eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 826

  • 81. Data: 2014-07-01 12:58:05
    Temat: Re: Jezioro
    Od: "Ghost" <h...@h...pl>



    Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:lou3o3$2n3$...@s...aioe.org...

    Użytkownik "Ghost" <h...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:53b29130$0$2162$65785112@news.neostrada.pl...
    >>>ze niby cegła wisi?

    >> że cegła za pierdyliard lat może jednak zawisać


    >nie za bardzo cie rozumiem -powiedzmy sobie ze fizyka ewoluuje,

    ewoluowanie to niezbyt szczęśliwa nazwa

    >nie ma sprawy, no i wtedy cegły beda sobie latac w powietrzu. I bedzie to
    >rownie zwyczajne jak to ze teraz spadaja. Nie bylby to zaden cud. Sprecyzuj
    >o co pytasz...

    no właśnie o to mi chodzi, ze cudem być może ktoś nazywa coś, co jest
    "normalne", tyle, że nie do końca odkryte


  • 82. Data: 2014-07-01 13:00:57
    Temat: Re: Jezioro
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 01.07.2014 11:38, Ergie pisze:

    >>> Nie chce mi się teraz szukać szczegółów - chodzi o fakt że przedmioty po
    >
    >> Jak ci się nie chce, to twój głos jest nieważny ;)
    >
    > To go zignoruj.

    Ignoruję. Tylko wypominam, że jesteś niewiarygodny lub wręcz z
    premedytacją kłamiesz.

    >>> pożarze mogą dawać błędne wyniki datowania węglem.
    >
    >> Każda zanieczyszona próbka może dać błędne wyniki. Nie ważne, czy
    >> pożar czy też mucha usiadła. Kwestia oczyszczenia próbki.
    >
    > No więc powoli: próbka była zanieczyszczona - to jest fakt.

    Nie, to sugestia. Badający stanowczo twierdzili, że próbka została
    oczyszczona z wszelkich obcych naleciałości.

    [ciach konfabulacje]

    >> Raczej porę roku. Lub ewentualnie mniej-więcej lata w przypadku jeśli
    >> masz już określone miejsce _i_ wykryjesz gatunek wcześniej tam
    >> niewystępujący.
    >
    > Dokładnie: mniej więcej lata.

    Niedokładnie.

    Najpierw musisz określić miejsce. Albo miejsce - albo czas. Taka
    botaniczna zasada nieoznaczoności ;) chyba że coś istniało tylko w
    określonym czasie wyłącznie w tym jednym miejscu i nigdzie indziej (co
    nie miało miejsca w tym przypadku).

    Dodatkowo określić możesz tylko porę roku (kiedy pylą) lub że
    zanieczyszczenie pyłkami miało miejsce po wprowadzeniu danego gatunku na
    nowe tereny (np. w przypadku Europy i pyłkow z ziemniaków mógłbysz
    szalenie precyzyjnie - hehe - określić datę że "miało to miejsce po
    sprowadzeniu ziemniaków do Europy).

    >>> Ależ ja sięw ogóle nie odnosze do wizerunku - ani kogo przedstawia ani
    >>> jak powstał. Ja się skupiam na tym na czym może się skupić historyk.
    >
    >> I co ci przyjdzie z tego, że udowodnisz iż płótno powstało w
    >> Palestynie skoro obraz jest ewidentnym fałszerstwem?
    >
    > Nic. Ja się nie skupiam na wierze ale na wiedzy. Wiedza jest taka że

    Wiara to urojenie, taka choroba psychiczna.

    > płótno mogło powstać w Palestynie 2 tysiące lat temu. Co do wizerunku to
    > nie mam wiedzy (i z tego co wiem, nie jest ona powszechnie dostępna) ani
    > co do techniki jego powstania ani co do osoby która przedstawia.

    Może i mogło, ale póki co dowody świadczą raczej przeciwko tej tezie.

    > Całun Turyński nie jest kopią żadnego znanego obecnie dzieła, ani też
    > nie udaje żadnego innego dzieła. Nie ma na nim nadrukowanej rzekomej
    > daty powstania ani podpisu autora. Co więc nazywasz fałszerstwem? Pytam
    > od strony naukowej, bo to że są ludzie którzy coś o nim twierdzą albo w
    > coś wierzą to inna kwestia i tym się nie zajmuję.

    Wg wierzących jest to obraz ciała zawiniętego wcześniej w to płótno. W
    tym kontekscie jest to ewidentnie fałszerstwo gdyż w najlepszym
    przypadku byłby to obraz zawiniętej w to płótno płaskorzeźby.

    >>> Bez "i obecnie". Są rośliny które już wyginęły, natomiast nie ma pyłków
    >>> roślin które zaczęły występować na tym terenie później. Stąd teza że
    >>> materiał tam był kiedyś, a później już nie. W wynikach tych badań były
    >>> podane konkretne przedziały czasowe (liczone w setkach lat).
    >
    >> Źródło poproszę, bo wszystkie materiały jakie widziałem, włącznie z
    >> propagandowymi katolickimi, piszą o pyłkach roślin występujących
    >> (dawniej i obecnie) w miejscach gdzie wg legend całun przebywał.
    >
    > Nie podam.

    Czyli kłamiesz lub religijnie wierzysz w to co piszesz.

    > Historią i metodami badania autentyczności różnych znalezisk
    > zajmowałem się naście lat temu. Trzeba by poszukać źródeł. Może na
    > wikipedii są jakieś przypisy.

    Są. Mówią dość wyraźnie o tym, że znaleziono pyłki roślin występujących
    w tamtych okolicach Palestyny. Okolicach geograficznych, a nie
    temporalnych ;-> ponieważ występują nie wyginęły nagle w pierwszych
    wiekach obecnego kalendarza.

    >>> Ale to i tak niczego nie zmienia - bo nawet jeśli materiał ma 2 tysiące
    >>> lat i pochodzi z Palestyny to w żaden sposób nie dowodzi tego kto był w
    >>> niego owinięty.
    >
    >> Zwłaszcza że powstały obraz sugeruje nie ciało a płaskorzeźbę.
    >
    > Ok, dopiszę: ani czy w ogóle ktoś był w niego owinięty.

    Płaskorzeźba to nie jest ktoś. I jest to najbardziej optymistyczny
    wariant (tj. że cokolwiek było owinięte).

    >>>> Przy okazji w rażący sposób naruszając jednoznaczne biblijne dyrektywy
    >>>> w kwestii obrazów ;->
    >
    >>> Starotestamentowe dyrektywy. Nie zapominaj że dekalog został zmieniony i
    >>> w KK obowiązuje jego nowotestamentowa forma. Zmienionych zostało więcej
    >
    >> ROTFL
    >
    > ???
    > Porównaj sobie dekalog jakiego naucza KK z tym który występuje w starym
    > testamencie.

    Bo to jest radosna twórczość KRK, podobnie jak czyściec, limbo, celibat
    księży czy niedawno odwołany piątkowy post.

    [ciach]

    > Masz rację, zapisany występuje tylko w starym testamencie. Natomiast od
    > czasu pierwszych chrześcijan nauczany jest już w nowej formie, choć nie
    > został tak zapisany.

    Inne odłamy chrześcijaństwa przeczą twojej tezie.

    >>> Formalnie tak, ale w praktyce tzw. ateiści głoszą wiarę że boga/bogów
    >>> nie ma. Zamiast głosić fakt że tego nie wiemy.
    >
    >> Kłamiesz.
    >
    > Nie to tzw. ateiści kłamią że są ateistami :-)

    Teraz to już wypisujesz brednie na poziomie Pana Banana (ten cymbał Ray
    Comfort, jeśli nie kojarzysz).

    >> Ewentualnie możliwe jest wytykanie ewidentnego fałszu konkretnych
    >> bogów z konkretnych mitologii (np. chrześcijański bóg jest wewnętrznie
    >> sprzeczny).
    >
    > Możliwe, że jest. Z punktu widzenia nauki to że jakaś grupa osób wyznaje
    > sprzeczną wiarę w żaden sposób nie przesądza to o istnieniu jakiegoś
    > boga/bogów.

    Dlatego nauka jeśli już odnosi się do religii to wyłącznie w kontekście
    antropologicznym ("patrzcie w jakie bajki ci ludzie wierzą... ciekawe
    skąd im się to wzięło..") oraz psychiatrycznym.

    Znajdź weryfikowalnego boga to się nauka nim zajmie. Jeśli jest choć
    trochę taki jak biblijny Jahwe to pierwszym etapem powinien być plan
    jego eksterminacji ;->

    >>> Z punktu widzenia nauki albo coś _wiesz_, albo nie. W przypadku gdy brak
    >>> jest _wiedzy_ pozostaje tylko hipoteza/wiara/założenie itd. I każde
    >>> stanowisko w sprawie czegoś co do czego nie ma pewności jest formą
    >>> hipotezy lub wiary.
    >
    >> Stawianie na jednym poziomie naukowej hipotezy i religijnej wiary jest
    >> odrażającą maniplacją. Naukowa hipoteza ma jakieś weryfikowalne podstawy.
    >
    > Piałem już i powtórzę znowu. Problem istnienia boga/bogów jest
    > _nieweryfikowalny_ dlatego nauka się nim nie zajmuje. Dlatego człowiek

    Patrz wyżej.

    > nauki mówi nie wiem, czy bóg.jest/bogowie są czy ich nie ma. Są
    > natomiast ludzie którzy wierzą że boga/bogów nie ma

    Tylko "wierzą" w takim samym sensie jak "wierzą" że nie istnieją
    magiczne, różowe, niewidzialne jednorożce. Innymi słowy są zdrowi
    psychicznie i nie zakładają, że coś może istnieć tylko dlatego, że można
    to sobie wyobrazić.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 83. Data: 2014-07-01 13:02:32
    Temat: Re: Jezioro
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 1 lipca 2014 12:28:16 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    >
    > wiadomości news:lou1pi$1dv$1@node2.news.atman.pl...
    >
    > > A dowód na to masz jaki...? Choć trochę mocniejszy niż "dowody" na
    >
    > > istnienie wodników, rusałek itepe?
    >
    >
    >
    > Owszem mam -zrodla historyczne. Zdaje sobie sprawe te najlatwiej zalatwic
    >
    > stwierdzeniem "niewiarygodne". Tyle ze historycy potrafia oceniac
    >
    > wiarygodnosc zrodla.
    >
    > Ale niech tam, dlatego tez wam ktorzy musza dotknac by uwierzyc pokazuje
    >
    > nierozkladajace sie ciala czy calun turynski. To sa rzeczy wspolczesne.
    >
    >
    >
    > > On pisząc "lewitacja" ma pewnie na myśli lewitację bez żadnych sztuczek
    >
    > > technicznych ani iluzji.
    >
    >
    >
    > otóż to.
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    > b.

    Historycy mają specyficzny sposób określania wiarygodności źródeł. Jeśli nie ma
    materialnych dowodów to informacja musi się potwierdzić w innych niż badane źródłach.
    Minimalna ilość potwierdzeń to trzy. Oczywiście im więcej tym bardziej wiarygodne. W
    kluczowych z punktu widzenia religii sprawach prawie zawsze występuje tylko jedno
    źródło. Państwa jakie wtedy istniały były całkiem dobrze zorganizowane. Zachowało się
    mnóstwo informacji w formie pisanej. Ale nie ma żadnych informacji o rzekomych cudach
    w stylu nakarmienie wielu głodnych bardzo małą ilością jedzenia, chodzenia po wodzie
    itp. Rozmnożenie jedzenia w tej chwili dla każdej armii było by kluczowym
    przedsięwzięciem. Wtedy tez by było. Chodzenie po wodzie można by porównać do
    współczesnej super broni. I z wyjątkiem informacji która powstała wiele lat po
    śmierci człowieka który rozmnażał jedzenie i chodził po wodzie nie ma żadnych
    informacji.


  • 84. Data: 2014-07-01 13:02:59
    Temat: Re: Jezioro
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2014-07-01 12:28, collie pisze:

    > (...)jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do
    > trzeciego
    > i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś
    > łaskę aż
    > do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich
    > przykazań.


    A co z moim dzieckiem? Jestem ojcem nienawidzącym boga, ale mój ojciec
    tego boga miłuje.

    Czy moje dziecko zostanie ukarane za mój "występek", czy może
    ułaskawione za uczucia mojego ojca?




    --
    MN


  • 85. Data: 2014-07-01 13:03:40
    Temat: Re: Jezioro
    Od: "Ghost" <h...@h...pl>



    Użytkownik "Burak" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:53b2913c$0$2244$6...@n...neostrada
    .pl...

    Użytkownik "Ghost" <h...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:53b289ef$0$2353$65785112@news.neostrada.pl...

    >> "Z jakas dokladnoscia" - i tu jest pies pogrzebany. To nie żadne prawa (w
    >> sensie matematycznym) tylko tak jak już pisałem "przybliżona
    >> interpretacja".

    >Spora część tych praw i ich opisów matematycznych jest dopięta w 100%.

    Żadna :-)

    >Dowód, potrafimy wyprodukować mikroprocesory o niewyobrażalnej skali
    >integracji na ogromną skalę, i każdy z nich działa identycznie, żaden z
    >nich nie robi czegoś innego niż to do czego został stworzony. A jeżeli już
    >trafiają się uszkodzone to nie z winy niedoskonałości opisów
    >matematycznych, lecz z niedoskonałości procesu produkcji lub użytych
    >materiałów i narzędzi.

    To pokazuje jedynie, ze panujemy nad materia w wystarczającym zakresie, by
    budować takie rzeczy, nie znamy jednak praw nią rządzących, w takim sensie
    jak sugerujesz.

    Kilkaset lat temu pojęcie energii kinetycznej, mechaniki itp, w ogóle nie
    istniało, co nie przeszkadzało w tym, ze ludzkość budowała armaty, które
    działały i nawet burzyły zamki.

    Einstein powiedział, ze e=mc2, wcale nie było potrzebne by zbudować bombę
    atomowa.

    Takich przykładów jest mnóstwo.

    Strasznie naiwnie postrzegasz naukę.


  • 86. Data: 2014-07-01 13:05:22
    Temat: Re: Jezioro
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 1 lipca 2014 12:54:19 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
    > U�ytkownik "Marcin N" <m...@o...pl> napisa� w wiadomo�ci
    >
    > news:53b291cf$0$2162$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > > I dop�ki ludzie sobie tylko dyskutuj� - to niech sobie wierz�, w co chc�.

    >
    > > Gdy jednak zaczynajďż˝ ZABIJAďż˝ w imiďż˝ boga - to natychmiast trzeba reagowaďż˝

    >
    > > z ca�� ostro�ci�. I �adna "obraza uczu� religijnych" mnie nie
    obchodzi w
    >
    > > tym momencie.
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    > a jesli zaczynaja zabijac w imie ateizmu?
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    > b.

    W historii ziemskiej cywilizacji nie zdarzyło się zabijanie w imię ateizmu.


  • 87. Data: 2014-07-01 13:07:21
    Temat: Re: Jezioro
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Tue, 01 Jul 2014 11:35:47 +0200 osobnik zwany Budyń napisał:

    > Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
    > news:lotuu0$9up$2@dont-email.me...
    >> bzdura. Lewitacja nie jest żadnym zaprzeczeniem praw fizyki.
    >
    >
    > eeee, ponieważ moja szkola edukacja fizyczna zakonczyła sie dosc dawno

    i dlatego musiz używać Bibli do opisu rzeczywistości

    > chciałem uprzejmie poprosic jakie to teoretyczne mozliwosci pozwalają na
    > powieszenie w powietrzu cegly lub , powiedzmy, kota.

    a jakie teoretyczne możliwości pozwalają Ci używać komputera i pisać na
    newsy?



    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 88. Data: 2014-07-01 13:15:25
    Temat: Re: Jezioro
    Od: "Burak" <b...@o...gmail.cz>

    Użytkownik "Ghost" <h...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:53b2958e$0$2144$65785112@news.neostrada.pl...
    >>Spora część tych praw i ich opisów matematycznych jest dopięta w 100%.
    >
    > Żadna :-)


    Chcesz mi wmówić że z betoniarni zamiast betonu czasem niechcący wyjeżdża im
    kisiel?

    > Kilkaset lat temu pojęcie energii kinetycznej, mechaniki itp, w ogóle nie
    > istniało, co nie przeszkadzało w tym, ze ludzkość budowała armaty, które
    > działały i nawet burzyły zamki.

    Tak się składa że bardzo dobrze potrafiono wytłumaczyć dlaczego armata burzy
    mury zamku.
    Archimedes sporo wcześniej wiele podstawowych rzeczy wyjaśnił.

    > Strasznie naiwnie postrzegasz naukę.

    vice versa


  • 89. Data: 2014-07-01 13:22:10
    Temat: Re: Jezioro
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:53b29418$0$2162$6...@n...neostrada
    .pl...

    >> a jesli zaczynaja zabijac w imie ateizmu?

    > To też. Nie rozumiem podchwytliwości pytania.
    > Nie przypominam sobie jednak, żeby jakiś ateista z powodu uczuć
    > religijnych odmówił leczenia czy leków choremu, albo odciął głowę
    > zakładnikowi, czy też zbiorowo zgwałcił 12 letnie dziecko bo jest innego
    > wyznania.

    Krótka pamięć :-) a rewolucja Francuska? a Bolszewicy?

    A bardziej przyziemnie i lokalnie z lat 80-tych: odmowa dostania pracy lub
    przydziału na mieszkanie za to że ktoś chodził do kościoła.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 90. Data: 2014-07-01 13:26:37
    Temat: Re: Jezioro
    Od: "Burak" <b...@o...gmail.cz>

    Użytkownik "Ghost" <h...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:53b29130$0$2162$65785112@news.neostrada.pl...

    > że cegła za pierdyliard lat może jednak zawisać

    Alez to już jest, istnieje. Są planety na których padają kamienne czy też
    diamentowe deszcze.
    http://deser.pl/deser/1,97052,7103161,Planeta_z_piek
    la_rodem__kamienie_spadaja_tam_jak_deszcz.html

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 60 ... 83


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1