eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domSZERSZENIE › Re: SZERSZENIE
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!ne
    wsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl
    !news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    From: Ikselka <i...@g...pl>
    Subject: Re: SZERSZENIE
    Newsgroups: pl.rec.dom
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Reply-To: i...@g...pl
    References: <i7t0nk$fra$1@news.onet.pl>
    Date: Tue, 28 Sep 2010 18:15:39 +0200
    Message-ID: <1h1qixbcjpxvj$.8s045vu9qe4j$.dlg@40tude.net>
    Lines: 30
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 95.49.219.45
    X-Trace: 1285690552 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 22813 95.49.219.45:59220
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:124048
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Tue, 28 Sep 2010 17:13:56 +0200, Adams napisał(a):

    > Witam,
    > jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o
    > poradę.
    > Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
    > Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
    > Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale
    > czy to dobry pomysł?
    >
    > Pozdrawiam
    > J.

    Spokojnie poczekaj do zimy. Szerszenie nie zimują w gnieździe, rój na zimę
    ginie, a zostaje tylko matka, która zimuje zagrzebując się w ziemi.
    Kiedy zatem przyjdą mrozy, gniazdo będzie zupełnie puste. Możesz wtedy
    bezpiecznie wejść po drabinie i je zniszczyć/zdjąć, a szparę zatkać, zeby
    więcej nie było tam możliwości założenia gniazda.
    Mieliśmy wiele razy szerszenie na strychu pod dachem domu. Latały sobie
    całe lato, wpadały do domu, urzędowały na tarasie, wokół naszych głów -
    nigdy nikomu z nas nie zrobiły niczego złego, zapach domu i domowników
    traktując jako swój.
    No ale rozumiem, ze miewasz gosci, którzy się mogą bać. Ja traktowałam
    szerszenie jak domowe zwierzątka, podobnie jak pająki za oknami - owe
    pająki miały swoje imiona, najfajniejszy był Zenek - był sobie chyba ze 3
    lata, więc chyba była to "ona"; nawet okna nie otwierałam, żeby mu/jej nie
    psuć pajęczyny (myłam okno ostrożnie z zewnątrz, z drabiny), a oglądać było
    co przez szybę. Dopiero przy wymianie okien trzeba było zniszczyć mu/jej
    domek. A teraz pusto tam...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1