2019-12-04 o 09:13 -0800, Zenek Kapelinder napisał:
> Wyraźnie zaznaczyles ze istnieje sprawa kosztów przyglądania się
> lodowce w środku.

Na ścisłość to pisałem o "koszcie ekologicznym" oraz o "watogodzinach
lecących w atmosferę". W tym drugim przypadku mogę jednak zrozumieć, że
z perspektywy emeryta mogło to faktycznie zabrzmieć jak "drogie
pieniądze uciekają do nieba", choć zupełnie nie to miałem na myśli.

> Do tego lodówka otwierana do gory. Ze względów praktycznych poroniony
> pomysł do domu.

Bo schylać się trzeba, a współczesny człowiek nie lubi ruchu? Tak, o
tym też pisałem.

> Proponując zmianę na otwierana do góry podświadomie chcesz
> zaoszczędzić na grzaniu powietrza.

Powietrze to pół biedy. Grzania zawartości lodówki podczas
długich obserwacji lodówkowej fauny też fajnie byłoby uniknąć.

Mateusz