Pan Adam napisał:

>>> A płacił za rozmowy i dzwoniący (wołający) i odbiorca.
>> A nie nie nie! To było w NMT czasów pierwszego Centertela. Też tylko
>> na początku, bo szybko opłaty za odbieranie połączeń zniesiono.
>> W GSM nigdy ich nie było.
>
> Przepraszam, mój błąd.

Nie ma za co, zupełnie nie szkodzi, pamięć ludzka zawodną jest.

> Przeoczyłem, że wcześniej była wzmianka o GSM i rozmowa nie dotyczyła NMT.

Ja dla odmiany byłem na tym zodniskowany, bowiem mój znajomy prezesował
temu bizbesowi i nieraz ten temat przegadaliśmy. On zawsze uważał, że
zdjęcie opłat z przychodzące to największe osiągnięcie i impuls do rozwoju.
Nie neguję tego.

> Swoją drogą, to były wtedy nie tylko rozmowy drogie.
> Pakiet akumulatorów (a ważyło to może z pół kilograma) kosztował kilka
> stówek, starczał z bidą na rok.

Przypomnę tylko, że denominacja miał miejsce dopiero 1 stycznia 1995 roku.

> Wymiana anteny (w Nokiach Talkman czy jak im tam było) też coś ze trzy
> ówczesne stówy. Niby wyglądała solidnie, a jednak potrafiła się złamać.

O tym dowiaduję się dopiero teraz. Dziękuję.

--
Jarek