eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › dylatacja posadzki w salonie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2012-11-07 18:31:42
    Temat: Re: dylatacja posadzki w salonie
    Od: scruffty <s...@i...pl>

    Dnia Wed, 7 Nov 2012 09:57:33 +0100, brunet.wp napisał(a):


    > U mnie będą deski. 31m2 moim zdaniem nie kwalifikuje się aby robić
    > dylatację. Ciekawe co powie na ten temat wylewkarz.

    Ja mam 34 m2 w kształcie L i dylatację zamierzam zrobić. Będą płytki.

    scruffty


  • 12. Data: 2012-11-08 11:54:40
    Temat: Re: dylatacja posadzki w salonie
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    > największe pomieszczenie to salon, który ma ok. 31m2 i hydraulik
    > zaproponował tam dwie pętle podłogówki. Rury podłogówki będą układane co
    > 15cm.

    > Zastanawiam się czy zrobić dylatację w wylewce przez środek salonu tak aby
    > każda pętla była w osobnej płycie posadzki. Salon ma kształt prostokąta,
    > prawie kwadrat. Wylewka będzie z miksokreta i będzie wzmocniona siatką
    > zbrojeniową. Grubość 6cm na parterze, 5cm na poddaszu.

    > Gdzieś czytałem, że powinno się zrobić dylatację, jeśli powierzchnia
    > przekracza 40m2.

    > Co sądzicie? Robić czy nie?

    Przy tej powierzchni to ja bym się bardziej obawiał uginania nie
    rozszerzalności. Jaki masz tam styropian i jak dobrze ułożony. 6cm wylewki
    czyli realnie nad rurką 4 to tak na granicy i przy takiej rozpiętości jak
    będzie gdzieś trochę luzu (np, nierówny chudziak i pustki pod styropianem)
    płyta może pęknąć.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 13. Data: 2012-11-08 13:19:27
    Temat: Re: dylatacja posadzki w salonie
    Od: "brunet.wp" <S...@S...comUSUN_WIELKIE_LITERY>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:k7g31i$861$1@node2.news.atman.pl...
    > Przy tej powierzchni to ja bym się bardziej obawiał uginania nie
    > rozszerzalności. Jaki masz tam styropian i jak dobrze ułożony. 6cm wylewki
    > czyli realnie nad rurką 4 to tak na granicy i przy takiej rozpiętości jak
    > będzie gdzieś trochę luzu (np, nierówny chudziak i pustki pod styropianem)
    > płyta może pęknąć.

    Nie powinien pęknąć, bo na całości dam siatkę zbrojeniową, zresztą za namową
    wylewkarza. Styropian mam dobry, markowy Austrotherm 0,037. Wydaje się być
    twardy. Ciężko mi ocenić jakość ułożenia, ale wizulanie wygląda to dobrze,
    dokładnie docięty i nie ma szpar. Jednak przy ścianach (a szczególnie w
    narożnikach) po nadepnięciu styropianu ugina się on 1,5-2cm. Chyba to
    nieprawidłowe, wygląda jakby był za szeroko docięty i się nie mieścił. Czy
    wylewka to dociśnie?

    Grubość wylewki mam 6cm, ale na parterze. Na poddaszu będzie jeszcze mniej,
    bo 5cm. Też ogrzewanie podłogowe. Bardzo mało tej wylewki, ale nie ma jak
    zwiększyć...



  • 14. Data: 2012-11-08 13:53:21
    Temat: Re: dylatacja posadzki w salonie
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "brunet.wp" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k7g80h$b7j$...@u...news.interia.pl...

    > Nie powinien pęknąć, bo na całości dam siatkę zbrojeniową, zresztą za
    > namową wylewkarza. Styropian mam dobry, markowy Austrotherm 0,037. Wydaje
    > się być twardy. Ciężko mi ocenić jakość ułożenia, ale wizulanie wygląda to
    > dobrze, dokładnie docięty i nie ma szpar. Jednak przy ścianach (a
    > szczególnie w narożnikach) po nadepnięciu styropianu ugina się on 1,5-2cm.
    > Chyba to nieprawidłowe, wygląda jakby był za szeroko docięty i się nie
    > mieścił. Czy wylewka to dociśnie?

    5cm wylewki to jakieś 100 kg na metr - tyle co nic - więc nic nie dociśnie!
    Pod styropianem nie może być żadnego (no prawie) luzu.

    Pomyśl, co będzie jak kiedyś postawisz tam regał z książkami który będzie
    ważył 500kg i opierał się punktowo na 4 nogach...

    > Grubość wylewki mam 6cm, ale na parterze. Na poddaszu będzie jeszcze
    > mniej, bo 5cm. Też ogrzewanie podłogowe. Bardzo mało tej wylewki, ale nie
    > ma jak zwiększyć...

    Na poddaszu to nie problem bo i styropianu pewnie mniej i strop idealnie
    płaski więc tam się nic nie ugnie. Na parterze wszystko zależy od równości
    chudziaka jeśli były spore górki i doliny (powyżej 1cm) to styropian opiera
    się tylko na górkach za kilka lat trochę siądzie i wylewka może pęknąć.

    IMO lepiej mieć dylatację ładnie ukrytą pomiędzy płytkami niż za kilka lat
    płytki pęknięte w losowych miejscach.

    Pozdrawiam
    Ergie




  • 15. Data: 2012-11-08 14:20:39
    Temat: Re: dylatacja posadzki w salonie
    Od: "Adams" <a...@n...pl>


    Użytkownik "brunet.wp"
    <S...@S...comUSUN_WIELKIE_LIT
    ERY> napisał w
    wiadomości news:k7g80h$b7j$1@usenet.news.interia.pl...

    >Jednak przy ścianach (a szczególnie w narożnikach) po nadepnięciu
    >styropianu ugina się on 1,5-2cm. Chyba to nieprawidłowe
    .
    Jesli mozesz to popraw - bedzie ciezko i mozliwe ze sie nie da,
    sprawdz kazdy rog, tragedii nie ma.

    > Czy wylewka to dociśnie?

    To jest tak, wiesz ile wazysz - pod Toba sie ugina,
    wylewka zdecydowanie mniej wiec raczej nie docisnie,
    m.in. dlatego daje sie zbrojenie.

    pozdrawiam
    Adams


  • 16. Data: 2012-11-08 21:55:42
    Temat: Re: dylatacja posadzki w salonie
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Ergie wrote:
    > Użytkownik "brunet.wp" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:k7g80h$b7j$...@u...news.interia.pl...
    >
    >> Nie powinien pęknąć, bo na całości dam siatkę zbrojeniową, zresztą za
    >> namową wylewkarza. Styropian mam dobry, markowy Austrotherm 0,037.
    >> Wydaje się być twardy. Ciężko mi ocenić jakość ułożenia, ale
    >> wizulanie wygląda to dobrze, dokładnie docięty i nie ma szpar.
    >> Jednak przy ścianach (a szczególnie w narożnikach) po nadepnięciu
    >> styropianu ugina się on 1,5-2cm. Chyba to nieprawidłowe, wygląda
    >> jakby był za szeroko docięty i się nie mieścił. Czy wylewka to
    >> dociśnie?
    >
    > 5cm wylewki to jakieś 100 kg na metr - tyle co nic - więc nic nie
    > dociśnie! Pod styropianem nie może być żadnego (no prawie) luzu.
    >
    > Pomyśl, co będzie jak kiedyś postawisz tam regał z książkami który
    > będzie ważył 500kg i opierał się punktowo na 4 nogach...
    >
    >> Grubość wylewki mam 6cm, ale na parterze. Na poddaszu będzie jeszcze
    >> mniej, bo 5cm. Też ogrzewanie podłogowe. Bardzo mało tej wylewki,
    >> ale nie ma jak zwiększyć...
    >
    > Na poddaszu to nie problem bo i styropianu pewnie mniej i strop
    > idealnie płaski więc tam się nic nie ugnie. Na parterze wszystko
    > zależy od równości chudziaka jeśli były spore górki i doliny (powyżej
    > 1cm) to styropian opiera się tylko na górkach za kilka lat trochę
    > siądzie i wylewka może pęknąć.
    > IMO lepiej mieć dylatację ładnie ukrytą pomiędzy płytkami niż za
    > kilka lat płytki pęknięte w losowych miejscach.

    fajnie sie takie teoretyczne dywagacje czyta ;-)


  • 17. Data: 2012-11-08 23:02:53
    Temat: Re: dylatacja posadzki w salonie
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k7h68c$ccs$...@n...task.gda.pl...

    Ergie wrote:

    >> Na poddaszu to nie problem bo i styropianu pewnie mniej i strop
    >> idealnie płaski więc tam się nic nie ugnie. Na parterze wszystko
    >> zależy od równości chudziaka jeśli były spore górki i doliny (powyżej
    >> 1cm) to styropian opiera się tylko na górkach za kilka lat trochę
    >> siądzie i wylewka może pęknąć.
    >> IMO lepiej mieć dylatację ładnie ukrytą pomiędzy płytkami niż za
    >> kilka lat płytki pęknięte w losowych miejscach.

    > fajnie sie takie teoretyczne dywagacje czyta ;-)

    Fajnie by było jakbyś był bardziej konkretny. Ja na cudzych budowach bywam
    bardzo rzadko, a pękniętych wylewek i tak zdążyłem się naoglądać. Spotkałem
    też odpadające kafelki, a nawet wylewkę która klawiszowała bo była na tyle
    sztywna, że nie pękła, ale boki chudziaka siadły bardziej niż środek i
    zrobiła się kołyska.-

    Jeśli uważasz, że 3,4 cm (bo tyle będzie nad rurką) wylewki to dość to Twoja
    sprawa. Zrobienie dylatacji teraz nic nie kosztuje a może zaoszczędzić sporo
    kłopotów w przyszłości.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 18. Data: 2012-11-09 06:36:15
    Temat: Re: dylatacja posadzki w salonie
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Ergie wrote:
    >
    > Jeśli uważasz, że 3,4 cm (bo tyle będzie nad rurką) wylewki to dość
    > to Twoja sprawa. Zrobienie dylatacji teraz nic nie kosztuje a może
    > zaoszczędzić sporo kłopotów w przyszłości.

    3.4 cm nad rurkami jest całkowicie wystarczające wg wszelkich zasad budowy
    ogrzewania podłogowego.

    co do jednego masz rację styropian należy ułożyć rzetelnie.

    generalnie nie ma potrzeby stosowania w domach mieszkalnych dozbrajania
    wylewek zbrojeniem stalowym. To nie ma sensu. Wystarczy mikrozbrojenie.

    trochę wylewek widziałem i pęknięcia sie raczej nie zdarzają.


  • 19. Data: 2012-11-09 10:58:28
    Temat: Re: dylatacja posadzki w salonie
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k7i4og$ki4$...@n...task.gda.pl...

    >> Jeśli uważasz, że 3,4 cm (bo tyle będzie nad rurką) wylewki to dość
    >> to Twoja sprawa. Zrobienie dylatacji teraz nic nie kosztuje a może
    >> zaoszczędzić sporo kłopotów w przyszłości.

    > 3.4 cm nad rurkami jest całkowicie wystarczające wg wszelkich zasad budowy
    > ogrzewania podłogowego.

    Zakładając że wszystkie inne wymagania są spełnione - a to założenie bardzo
    rzadko jest prawdziwe - czyli:
    - idealnie zagęszczony grunt pod chudziakiem
    - idealnie równy chudziak
    - idealnie położony styropian odpowiedniej twardości

    > co do jednego masz rację styropian należy ułożyć rzetelnie.

    Każdemu inwestorowi się wydaje że ma zrobione dobrze, ale jakoś dziwnym
    trafem później wychodzą kwiatki, dlatego bezpieczniej jest robić tak by było
    dobrze nawet jeśli ktoś wcześniej zrobił jakiś błąd.

    > generalnie nie ma potrzeby stosowania w domach mieszkalnych dozbrajania
    > wylewek zbrojeniem stalowym. To nie ma sensu. Wystarczy mikrozbrojenie.

    To prawda, ale często siatka wychodzi taniej niż włókna.

    > trochę wylewek widziałem i pęknięcia sie raczej nie zdarzają.

    A ja się pęknięć naoglądałem zarówno przy okazji remontów gdy była ściągana
    stara okładzina jak i w formie najgorszej - czyli popękanych płytek w
    salonie czy przedpokoju. Zresztą wystarczy wpisać w googla hasło pęknięta
    wylewka by się przekonać, że problem nie jest rzadkością.

    Pozdrawiam
    Ergie

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1