eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › pekła rura = grzyb :-(
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 136

  • 61. Data: 2012-05-13 20:41:29
    Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Plumpi wrote:
    > Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
    > news:joooqq$fhb$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> jak połączyć mufę wspawaną w bufor (stal nieocynkowana) z rurą
    >> miedzianą lub zaworem mosiężnym), czy tylko złączki mosiężne wchodzą
    >> w grę?
    >
    > Zasada jest taka, że należy używać w miejscu przejścia ze stali na
    > miedź: złączki po stronie stali z GW, a po stronie mosiądzu z GZ.
    > Wszystkie GZ stalowe to gwinty stożkowe: gwintowane rury, nyple, GZ
    > kolana nyplowego.
    >
    > Zatem jeżeli mamy króciec stalowy lub koniec rury to nakręcamy
    > stalową mufę, a dopiero w tę stalową mufę wkręcamy element z
    > mosiężnym GZ. Nigdy nie stosujemy jako przejścia ze stali na
    > mosiądz, mosiężnej mufy czy też elementu mosiężnego z GW.
    >
    > Co do uszczelnień to już pisałem wcześniej.

    daj spokój ja takiego szajsu jeszcze nie widziałem... to nie jest korozja
    galwaniczna tylko jakiś syfiasty materiał, przecież czarne kształtki nawet
    tak nie rdzewieją, na tym trzecim widać chyba płatki tego niby ocynku, które
    odpadły z kształtki. Zresztą z czego by sie taka masakryczna korozja wzięła
    jak to w wodzie nie jest zanurzone. Jakiś chiński materiał.


  • 62. Data: 2012-05-13 20:49:17
    Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 13 maja 2012 20:41:29 UTC+2 użytkownik Marek Dyjor napisał:
    > Jakiś chiński materiał.

    Pewnie autor posta dogadal sie z instalatorem na tzw."robote z materiałem"
    W takiej opcji najczęsciej sie natańsze gówno dostaje. Szkoda gadać.
    Zawsze mówie materiał kupować samemu, nie ufać fachowcom.


  • 63. Data: 2012-05-13 20:56:30
    Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 13.05.2012 18:28, Marek Dyjor pisze:

    >> Ponadto uszczelniało się głównie na pokost, który nie dopuszczał wody
    >> pomiędzy gwinty i ograniczał elektro korozję.
    >
    > chłopie już nawet mój ojciec ledwo pamieta czasy gdy sie na pokost
    > kręciło. :)
    >
    > to było naprawdę bardzo dawno...

    Mieszkałem w bloku oddanym do użytku w okolicy stanu wojennego i tam CO
    na oko było "na pokost".



  • 64. Data: 2012-05-13 20:59:59
    Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
    Od: "s_13" <s...@i...pl>

    > Wygląda że jakiś syf material byl zastosowany.

    też tak myślę... pamiętam jak fachowiec robił, to miał w busie burdel
    straszny, jakieś skrzynki, pudełka... części nowe i masę złomu i jak
    skręcał, to najpierw grzebał długo tam, przewalał, szukając odpowiedniej
    części, jak wygrzebał, to przykręcał... to nie było tak, że zrobił sobie
    listę potrzebnych elementów i przywoził nówki zamówione w hurtowni... chyba
    sam nie wiedział skąd ten cały złom tam miał...
    ale do rzeczy, jak rozpoznać (chodzi o kształtki ocynk, czy też czarne),
    które są solidne, a które szajs, jacyś producenci?

    pozdrawiam
    s_13


  • 65. Data: 2012-05-13 21:00:35
    Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Andrzej Lawa wrote:
    > W dniu 13.05.2012 18:28, Marek Dyjor pisze:
    >
    >>> Ponadto uszczelniało się głównie na pokost, który nie dopuszczał
    >>> wody pomiędzy gwinty i ograniczał elektro korozję.
    >>
    >> chłopie już nawet mój ojciec ledwo pamieta czasy gdy sie na pokost
    >> kręciło. :)
    >>
    >> to było naprawdę bardzo dawno...
    >
    > Mieszkałem w bloku oddanym do użytku w okolicy stanu wojennego i tam
    > CO na oko było "na pokost".


    1983 - 2012 prawie 30 lat temu... to jest naprawdę bardzo dawno :)


  • 66. Data: 2012-05-13 21:06:03
    Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
    Od: "s_13" <s...@i...pl>

    > rys nr 3 może to były ksztaltki malowen ocynkiem w puszce tylko że ta
    > korozja z zewnątrz wygląda straszliwie...

    http://www.studioonline.pl/pliki/ocynk/003.jpg
    na tej fotce widać róznicę między ocynkiem i "ocynkiem" wygrzebanym w złomie
    przez instalatora...
    w tle widać element wkręcony w kominek, jak nowy, dalej złom, a wszystko z
    zewnątrz suche jak pieprz, tam jest raczej gorąco i owiewa to powietrze
    chłodzące wkład kominkowy

    pozdrawiam
    s_13


  • 67. Data: 2012-05-13 21:12:51
    Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 13.05.2012 18:51, s_13 pisze:

    > tu, tak samo jak na pierwszym cały ocynk to jedna wielka rdza
    > http://www.studioonline.pl/pliki/ocynk/003.jpg

    Rany... Po 3 sezonach???

    Moje po 4 latach lepiej wyglądają od środka!

    A też mam przemieszany ocynk z mosiężnymi (regulatora ciśnienia nie
    znajdziesz w postaci ocynkowanej ;) )

    W ogóle całą hydraulikę mam mocno... tradycyjną ;) Zbiornik hydroforowy
    bez żadnych cholernych przepon, rurki stalowe ocynkowane łączone na
    pakuły z tą szarą pastą. Pojedyncze elementy plastikowe (np. filtr
    sznurkowy czy elektrozawór do automatycznego podlewania) na wszelki
    wypadek "obchodzone" drutem łączącym elektrycznie metalowe elementy po
    obu stronach.

    Woda dobra, nietrująca, be żadnych dziwnych smaków, rurki z zewnątrz
    piękne "jak nowe", w środku raczej osady niż korozja.

    Mam odcinek testowy, który co parę lat mogę sprawdzić, jak wygląda w środku.

    Reduktor ustawiony na 2bar, ciśnienie w zbiorniku do 5,5bar. Wychodząc
    na wszelki wypadek zakręcam zawór i wyłączam pompę (więc w razie czego
    wyleje się max. jakieś 180l) ale póki co żadnych przecieków, nawet na
    tych elastycznych wężykach.


  • 68. Data: 2012-05-13 21:14:47
    Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 13.05.2012 21:00, Marek Dyjor pisze:

    >> Mieszkałem w bloku oddanym do użytku w okolicy stanu wojennego i tam
    >> CO na oko było "na pokost".
    >
    >
    > 1983 - 2012 prawie 30 lat temu... to jest naprawdę bardzo dawno :)

    Bzdura, przecież młody jestem... Dwadzieścia parę lat... z haczykiem ;->
    (ty sobie swoje lata licz, jeśli chcesz, ja nie zamierzam się stresować
    ;-> )


  • 69. Data: 2012-05-13 21:24:03
    Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Andrzej Lawa wrote:
    > W dniu 13.05.2012 21:00, Marek Dyjor pisze:
    >
    >>> Mieszkałem w bloku oddanym do użytku w okolicy stanu wojennego i tam
    >>> CO na oko było "na pokost".
    >>
    >>
    >> 1983 - 2012 prawie 30 lat temu... to jest naprawdę bardzo dawno :)
    >
    > Bzdura, przecież młody jestem... Dwadzieścia parę lat... z haczykiem
    > ;-> (ty sobie swoje lata licz, jeśli chcesz, ja nie zamierzam się
    > stresować ;-> )

    ja sobie swoich lat nie liczę...



  • 70. Data: 2012-05-13 21:26:29
    Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 13.05.2012 21:24, Marek Dyjor pisze:
    > Andrzej Lawa wrote:
    >> W dniu 13.05.2012 21:00, Marek Dyjor pisze:
    >>
    >>>> Mieszkałem w bloku oddanym do użytku w okolicy stanu wojennego i tam
    >>>> CO na oko było "na pokost".
    >>>
    >>>
    >>> 1983 - 2012 prawie 30 lat temu... to jest naprawdę bardzo dawno :)
    >>
    >> Bzdura, przecież młody jestem... Dwadzieścia parę lat... z haczykiem
    >> ;-> (ty sobie swoje lata licz, jeśli chcesz, ja nie zamierzam się
    >> stresować ;-> )
    >
    > ja sobie swoich lat nie liczę...

    I bardzo dobrze :)

    Tak czy inaczej to było bardzo niedawno :-D

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1