eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › sezon grzewczy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 151

  • 61. Data: 2023-05-18 07:04:46
    Temat: Re: sezon grzewczy
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .05.2023 o 23:36 Mateusz Viste <m...@...invalid> pisze:



    > Dopuszczam jednak myśl, że mój problem z kołdrą może być podobnej
    > natury, co Tomaszowy problem z drewnem.

    Jest zupełnie innej natury. Obleczenie kołdry nawet jak by nie była wielka
    i niewspółpracująca zajmuje max 10-20 min.
    U mnie problem z drewnem oprócz tego co pisałem (aspekt zdrowotny,
    piedylion polan, które trzeba było ułożyć, zatargać do kotłowni, podłożyć
    do kotła - mimo, że mam odpowiedni duży kocił wpięty z dużym buforem i
    dokładałem 2x na dobę a do kotła wchodzą polana o długości 60 cm) był
    jeszcze taki, że ta cała babranina zajmowała mi co tydzień pół soboty - od
    rana tak gdzieś do południa musiałem się z tym babrać.
    W zimie znam lepsze rozrywki niż noszenie drewna, np mógłbym w tym czasie
    jeździć na nartach.
    Jedyne usprawnienie jakie tu widzę to zlecenie tego komuś lub kotłownia z
    miejscem na palety i wstawienie tego drewna (wcześniej poukładanego na
    paletach) jakimś widlakiem do kotłowni.
    Masz to tak organizowane? - czy jednak nosisz to drewno/wozisz taczką?

    Drewna idzie dwa razy więcej niż np. węgla, aby dostarczyć odpowiednią dla
    węgla ilość energii trzeba się przy tym drewnie dwa razy więcej
    nagimnastykować.
    Dodatkowo ja na placu miałem zawsze drewna na dwa sezony, bo kupowałem
    świeżo ścięte z lasu, które trzeba było wysezonować aby się nadawało do
    palenia.
    To zajmuje ogrom miejsca, nie da się całości upchać przy samej kotłowni,
    co skutkowało tym, że trzeba je było dowozić do kotłowni z dalszej
    odległości, co skutkowało tym, że zajmowało to jeszcze więcej czasu w
    krótkim, zimowym dniu.


    TG


  • 62. Data: 2023-05-18 07:41:38
    Temat: Re: sezon grzewczy
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    On 17.05.2023 09:13, Tomasz Gorbaczuk wrote:
    > Jak tam? - grzejecie jeszcze?

    Ja dogrzewam. Chyba w końcu ostatnie dni, ale podłoga o temperaturze 20C
    jest na tyle nieprzyjemna że domownicy jęczą.

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz


  • 63. Data: 2023-05-18 08:57:55
    Temat: Re: sezon grzewczy
    Od: Mateusz Viste <m...@...invalid>

    dn. 18.05.2023 o 07:04, Tomasz Gorbaczuk napisał:
    > Jest zupełnie innej natury. Obleczenie kołdry nawet jak by nie była
    > wielka i niewspółpracująca zajmuje max 10-20 min.

    Czyli tyle, co wniesienie drewna, poza okresami ciężkich mrozów.

    > U mnie problem z drewnem oprócz tego co pisałem (aspekt zdrowotny,
    > piedylion polan, które trzeba było ułożyć, zatargać do kotłowni,

    Tutaj widzę pierwszy błąd - "kotłownia". To taki wielkomiejsci
    wynalazek. Ludzie palą w jednym miejscu, a mieszkają w innym. Ja się
    nie dziwię, że to uciążliwe.

    > podłożyć do kotła - mimo, że mam odpowiedni duży kocił wpięty z dużym
    > buforem i dokładałem 2x na dobę a do kotła wchodzą polana o długości
    > 60 cm) był jeszcze taki, że ta cała babranina zajmowała mi co tydzień
    > pół soboty

    U mnie - między 15 a 30 minut, w zależności od poru roku. To sam. Jak
    któreś z młodych pod ręką i nie czmychnie to bliżej 5-10 minut.

    > W zimie znam lepsze rozrywki niż noszenie drewna, np mógłbym w tym
    > czasie jeździć na nartach.

    Faktycznie, w ten kwadrans przed obiadem mógłbym na narty wyskoczyć.
    Nie pomyślałem.

    > Jedyne usprawnienie jakie tu widzę to zlecenie tego komuś lub
    > kotłownia z miejscem na palety i wstawienie tego drewna (wcześniej
    > poukładanego na paletach) jakimś widlakiem do kotłowni.
    > Masz to tak organizowane? - czy jednak nosisz to drewno/wozisz taczką?

    Ja nie mam żadnej kotłowni. Gdybym miał nadmiar miejsca w domu to bym
    trzymał kozy. Kominek u mnie stoi normalnie, w izbie. Drewno zaś na
    zewnątrz pod oknem. Łącznie raptem 3m odległości, przez okno podając.

    Jeśli o układanie na paletach chodzi, to jest to pewna oczywistość.
    Drewno układam na paletach już w lesie, coby dwa razy tej samej pracy
    nie robić. Potem z lasu zwożę paleciakiem na polankę coby wyschło. A po
    paru latach z polanki przed dom, pod okno - też paleciakiem.

    > To zajmuje ogrom miejsca, nie da się całości upchać przy samej
    > kotłowni, co skutkowało tym, że trzeba je było dowozić do kotłowni z
    > dalszej odległości

    Czy drewno trzeba przewieźć 10m czy 200 to żadna różnica. Starczy
    podjechać, podnieść paletę i zwieźć pod okno. Zajmuje to ok. 10 minut
    miesięcznie, wliczając w to odpalenie traktora i podpięcie paleciaka.

    Przy organizacji, którą opisujesz to ja się nie dziwię, że doznałeś
    urazu (i to nie mikro).

    Mateusz


  • 64. Data: 2023-05-18 09:35:23
    Temat: Re: sezon grzewczy
    Od: Tomasz Śląski <t...@k...bezspamu.org.pl>

    W dniu 17.05.2023 o 09:13, Tomasz Gorbaczuk pisze:
    > Jak tam? - grzejecie jeszcze?

    Nosz kurna, tydzień temu wyłączyłem, wczoraj włączyłem. Na zewnątrz w
    nocy od kilku dni 2-4 stopnie, w domu było po prostu chłodno.

    --
    Ślązak


  • 65. Data: 2023-05-18 09:51:58
    Temat: Re: sezon grzewczy
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .05.2023 o 08:57 Mateusz Viste <m...@...invalid> pisze:


    > Przy organizacji, którą opisujesz to ja się nie dziwię, że doznałeś
    > urazu (i to nie mikro).


    Nie chcę wchodzić w dyskusje n/t "kotłowni". Dla mnie całoroczne
    ogrzewanie domu kominkiem to nieporozumienie, bo wiąże się z brudem,
    kurzem i pyłem w części mieszkalnej.

    Ja opisuję jak to wygląda u mnie i 99% ludzi ogrzewających dom drewnem.
    Część kupuje drewno "papierówkę, gałązówkę" z lasu i odpala krajzegę,
    część kupuje połupane u pana Józka, który to Józek drewno przywozi i za
    stosowną opłatą je równiutko poukłada na posesji.
    Twój przypadek jest unikatowy a nie typowy, takie skrajności się odrzuca w
    każdej analizie - nic nie wnoszą do tematu.


    Każdy zawodowy pilarz, który pracuje w lesie (a mam dwóch takich sąsiadów,
    mieszkam przy puszczy kampinowskiej) mówi, że praca przy drewnie to słabo
    opłacana ciężka praca fizyczna, ale oni nic innego nie potrafią i muszą to
    robić. Każdy z nich w moich wieku jest wrakiem, ma rozwalony kręgosłup,
    stawy, kolana, nadgarstki, ma reumatyzm, dodatkowo wielu ma boreliozę.
    Od ciągłych drgań (mimo, że mają super piły po 10-15k pln) mają białe
    końce palców, nie są wstanie zapiąć guzików.
    W wieku 50 lat wyglądają jak 70-latkowie.

    To samo jest u brukarzy, jak podajesz takiemu rękę na przywitanie to
    czujesz u niego każdy staw, paluchy powykrzywiane w nienaturalnych
    położeniach, na stawach zgrubienia, dłoń zniszczona.
    Kolana jak balony od ciągłego stanu zapalnego.
    To, że wśród tych pilarzy i brukarzy trafi się jeden na 100, który zniesie
    to lepiej (bo ma dobre geny) nie zmienia tego, że te zawody degradują
    zdrowie w stopniu znacznym.

    Musisz nosić to drewno i dlatego sobie to ułatwiasz, co nie zmienia faktu,
    że nie robisz tego z przyjemności, robisz to bo musisz, jak tego nie
    zrobisz będziecie marzli.


    TG






  • 66. Data: 2023-05-18 09:57:48
    Temat: Re: sezon grzewczy
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .05.2023 o 22:11 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:


    > No to może ja się włączę (czy mi wolno?). Panamateuszowe podejście,
    > to ze ścinką samosiejek, cięciem, rżnięciem i łupaniem, a na koniec
    > z podkładaniem szczap do kominka przy herbacie -- to uważam za całkiem
    > spoko. Też bym tak mógł. Ale żebym miał kłaść drewno z zafoiliowanych
    > paczek dostarczanych pod sam kominek przez posłańca z castoramy?!
    > To chyba jakieś żarty!


    Mateusz ma park maszynowy jak nie jeden ZUL (zakład usług leśnych).
    Ty nie wiesz o czy piszesz, nawet nie wiesz ile potrzebujesz tego drewna
    na sezon, ale to dla Ciebie "spoko".
    Rozumiem, że nigdy sam nie musiałeś zgromadzić sobie opału prosto z lasu
    na cały sezon?


    TG


  • 67. Data: 2023-05-18 10:00:32
    Temat: Re: sezon grzewczy
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .05.2023 o 07:41 Mateusz Bogusz <m...@o...pl> pisze:

    > On 17.05.2023 09:13, Tomasz Gorbaczuk wrote:
    >> Jak tam? - grzejecie jeszcze?
    >
    > Ja dogrzewam. Chyba w końcu ostatnie dni,


    Też mam taką nadzieję, już na "portalach" zmieniła się narracja i pokazują
    pół Europy na czerwono.
    U mnie w sobotę ma być 23 st.


    TG


  • 68. Data: 2023-05-18 11:05:52
    Temat: Re: sezon grzewczy
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 17.05.2023 o 23:53, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan Mateusz Viste napisał:
    >
    >> Żeby ubrać kołdrę trzeba przecież wleźć z nią do poszwy i szarpać się
    >> z nią aż ta podda się i ułoży mniej lub bardziej w swoje miejsce.
    >> A potem resztką sił znaleźć drogę na zewnątrz.
    >
    > A więc to nie ja jeden wymyśliłem ten sposób!


    Serio tak oblekacie kołdrę? Coś mi się wydaje, że nie.
    Są lepsze sposoby. Wystarczy poszwę obrócić na lewą stronę, złapać dwoma
    górnymi rogami za kołdrę, a następnie mocno całym konstruktem wstrząsnąć
    i gotowe. Zapewniam, że zajmuje to znacznie mniej, niż 20 minut,
    aczkolwiek wymaga trochę siły i energii. Może tylko ciut mniej niż
    rabanie drewna.


    --

    Ewa


  • 69. Data: 2023-05-18 11:35:58
    Temat: Re: sezon grzewczy
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 18.05.2023 o 01:23, Zenek Kapelinder pisze:

    > To sobie znajdź gdzieś małego kota i po trzech miesiącach jak go
    > będziesz miał napisz co byś zrobił komuś kto by ci go zjadł.

    Pewnie byłbym równie oburzony gdyby ktoś zjadł moją teściową.
    Tylko ja nie bardzo wiem o co chodzi? Czy o to, że jedne zwierzęta giną
    bo je zjadamy, a inne przytulamy, czy o to że zabijamy je w ogóle?

    > Do zcego pije? Jedno takie coś tutaj publicznie chwaliło się tym jak łapie w
    > sidła i zabija samice lisów na wiosnę. Akurat wtedy jak
    > prawdopodobnie mają młode.

    Myśliwi co rusz dokonują mordów, czy to lisów, czy to zajęcy, z różnych
    powodów, a sami często nazywają to "ostrzałem sanitarnym", "regulacją
    populacji" czy jakoś tak. Która metoda; sidła czy strzał ze śrutu jest
    bardziej humanitarna nie mam pojęcia.

    > I jednocześnie rozczula się nad swoimi "
    > panienkami" jak uczą swoje dzieci życia. Ale nie napisał że najpierw
    > zamordował w zasadzie wszystkich chłopaków jacy się urodzili. A rodzi
    > się ich połowa.

    Nie wiem skąd masz informację, że samce się utylizuje? Nie wiem jak jest
    dokładnie z owcami czy kozami, ale podejrzewam że tak samo jak ze
    świniami, krowami czy innym inwentarzem. Rolnikowi/hodowcy wybicie
    samców się nie opłaca, wymyślono już dawano inną metodę - kastracja.


  • 70. Data: 2023-05-18 12:16:07
    Temat: Re: sezon grzewczy
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    On 18.05.2023 10:00, Tomasz Gorbaczuk wrote:
    > Też mam taką nadzieję, już na "portalach" zmieniła się narracja i
    > pokazują pół Europy na czerwono.
    > U mnie w sobotę ma być 23 st.

    To teraz trzeba będzie klime zacząć odpalać.

    MSPANC :-P

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1