eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › polepszanie jakości wody z kranu - jak to ugryźć?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 1. Data: 2016-04-04 09:11:41
    Temat: polepszanie jakości wody z kranu - jak to ugryźć?
    Od: twistedme <t...@o...pl>

    Witajcie,

    Już kiedyś pisałem o moim problemie z kamieniem kotłowym - mieszkam 5
    lat, po 3 latach miałem wymieniony wymiennik w piecu 2-funkcyjnym z
    powodu dziury zawinionej kamieniem. Po 1,5 roku od poprzedniej naprawy
    było to samo.

    Żeby zobrazować - tak wygląda dzisiaj odkręcone sitko kranu, który był
    czyszczony przed 3 tygodniami.

    http://pokazywarka.pl/h50jtv/



    Dojrzałem już do decyzji montażu zmiękczacza/stacji uzdatniania i
    zacząłem od tego, że kupiłem w Leroy jakieś paski do sprawdzenia jakości
    wody i wyszło, że jest między twarda, a bardzo twarda, co mnie nie
    dziwi, PH jest ok, żelaza nie ma. Zaniepokoił mnie test na obecność
    manganu, bo zrobił się żywo pomarańczowy. Co niby oznacza, że woda jest
    niezdatna do picia (!). Co prawda nie wchodził w róż/fiolet, ale żółty
    też na pewno nie był. Nie wiem na ile można ufać tym testom.

    W każdym razie chciałem kupić i zamontować stację Denver 30 plus, ale
    teraz znowu mam dylemat, może lepiej zlecić zbadanie wody i dobranie
    złoża komuś kto się tym profesjonalnie zajmuje, żeby nie wywalić kasy w
    błoto?

    Jest w ogóle sens iść do wodociągów? Nie sądzę, żeby puszczali w krany
    wodę nie zdatną do picia...

    Co najciekawsze w tej historii, to rozmawiałem z sąsiadami i nikt się za
    bardzo nie skarży. Facet, który mieszka koło mnie w bliźniaczym domu,
    budowanym przez tą samą firmę prawie w tym samym czasie potwierdził, że
    owszem woda jest twarda, bo "jak fachowiec czyścił mu piec (po 6 latach
    użytkowania), to mówił, że jest bardzo zakamieniony" no ale awarii
    żadnej nie miał z tego powodu (piec ma taki sam jak ja). Teść mieszka
    600m ode mnie i poszedłem do niego, żeby odkręcił sitko w kranie -
    twierdzi, że z 10 lat tego nie ruszał - zupełnie czyste.

    Czy to możliwe, że w mojej instalacji został popełniony jakiś błąd w
    sztuce i stąd te problemy?

    Jak ten temat ugryźć, żeby załatwić raz na zawsze? Zostaje chyba jeszcze
    kwestia późniejszego wypłukania kamienia z instalacji... Ehhh

    Podpowiecie coś?


  • 2. Data: 2016-04-04 10:25:50
    Temat: Re: polepszanie jako?ci wody z kranu - jak to ugry???
    Od: twistedme <t...@o...pl>

    W dniu 2016-04-04 o 11:20, abn140 pisze:
    >> http://pokazywarka.pl/h50jtv/
    >
    > wyglada to tak jakby sitko lapalo platki kamienia odrywajacego sie gdzies po
    > drodze...
    > ile dni minelo od tej foty? u mnie sitka zakamieniaja sie same z siebie ,
    > tzn zarastaja przez ciagle odparowywanie wody z koncowki kranu....
    > kawalkow takich nie widze. instalacja cala plastik. studnia.
    > czy do Ciebie nie idzie jakis kawalek rurska z roku 1725, ktory to ktos
    > akurat sobie 'zapolmial' kiedys wymienic?
    > bo dziwne ze obok i obok oboka nie ma problemow, lub minimalne....
    >
    >
    Dom jest nowy (5 lat)

    Sitko na wejściu do budynku zawsze czyste. Ten kran czyściłem 3 tygodnie
    temu, od przedwczoraj woda znowu zaczęła lecieć jak krew z nosa, więc
    dzisiaj odkręciłem i zrobiłem fotę.


  • 3. Data: 2016-04-04 11:20:42
    Temat: Re: polepszanie jakości wody z kranu - jak to ugryźć?
    Od: "abn140" <a...@g...com>



    > http://pokazywarka.pl/h50jtv/

    wyglada to tak jakby sitko lapalo platki kamienia odrywajacego sie gdzies po
    drodze...
    ile dni minelo od tej foty? u mnie sitka zakamieniaja sie same z siebie ,
    tzn zarastaja przez ciagle odparowywanie wody z koncowki kranu....
    kawalkow takich nie widze. instalacja cala plastik. studnia.
    czy do Ciebie nie idzie jakis kawalek rurska z roku 1725, ktory to ktos
    akurat sobie 'zapolmial' kiedys wymienic?
    bo dziwne ze obok i obok oboka nie ma problemow, lub minimalne....



  • 4. Data: 2016-04-04 12:33:15
    Temat: Re: polepszanie jako?ci wody z kranu - jak to ugry???
    Od: "abn140" <a...@g...com>

    > dzisiaj odkręciłem i zrobiłem fotę.
    zapomnialem dokonczyc mysli.....
    chodzilo mi o to zebys teraz znowu tam zajrzal.
    jak po jednym dniu sa platki kamienia - no to znaczy ze mimo twardej wody
    jest gdzies jeszcze problem z mocno zakamienionym jakims odcinkiem.



  • 5. Data: 2016-04-04 15:12:02
    Temat: Re: polepszanie jako?ci wody z kranu - jak to ugry???
    Od: twistedme <t...@o...pl>

    W dniu 2016-04-04 o 12:33, abn140 pisze:
    >> dzisiaj odkr?ci?em i zrobi?em fot?.
    > zapomnialem dokonczyc mysli.....
    > chodzilo mi o to zebys teraz znowu tam zajrzal.
    > jak po jednym dniu sa platki kamienia - no to znaczy ze mimo twardej wody
    > jest gdzies jeszcze problem z mocno zakamienionym jakims odcinkiem.
    >
    >
    No na 100% jest - wymiennik w piecu, bo jeszcze go nie wymieniłem. Kapie
    sobie z zaworu bezpieczeństwa na tyle słabo, że jakoś się tak kula.

    Chciałbym dotrzeć do źródła i naprawić to kompleksowo i jak najbardziej
    efektywnie, dlatego pytam jak to zrobić, żeby nie wydać 3000 na stację
    uzdatniania, która nie rozwiąże problemu do końca.


  • 6. Data: 2016-04-04 20:12:08
    Temat: Re: polepszanie jakości wody z kranu - jak to ugryźć?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    > Podpowiecie coś?
    Kamień, kamieniem, ale to co Ty tam masz, to inny syf. Na Twoim miejscu
    natychmiast zamontowałbym na pierwszej rurze w domu obudowę 10 cali
    (22zł)i jakikolwiek wkład, nawet sznurkowy za 5zeta. zatrzyma cały syf
    który da się zobaczyć gołym okiem. jak gdzieś będą naprawiać rurę,
    sąsiedzi będą mieli w kranie wodę w kolorze rosołu, Ty będziesz miał
    idealnie przejrzystą, natomiast filtr będzie miał kolor coca coli.
    Oczywiście zamiast jednej obudowy 10 cali, możesz dać 3 albo 4. na różne
    substancje płynące z wodą. tyle że może się okazać, ze ten albo inny
    filtr ma za mały przepływ, i na cały dom się nie nada.

    ToMasz


  • 7. Data: 2016-04-04 20:15:55
    Temat: Re: polepszanie jako?ci wody z kranu - jak to ugry???
    Od: masti <g...@t...hell>

    twistedme wrote:

    > W dniu 2016-04-04 o 12:33, abn140 pisze:
    >>> dzisiaj odkr?ci?em i zrobi?em fot?.
    >> zapomnialem dokonczyc mysli.....
    >> chodzilo mi o to zebys teraz znowu tam zajrzal.
    >> jak po jednym dniu sa platki kamienia - no to znaczy ze mimo twardej wody
    >> jest gdzies jeszcze problem z mocno zakamienionym jakims odcinkiem.
    >>
    >>
    > No na 100% jest - wymiennik w piecu, bo jeszcze go nie wymieniłem. Kapie
    > sobie z zaworu bezpieczeństwa na tyle słabo, że jakoś się tak kula.
    >
    > Chciałbym dotrzeć do źródła i naprawić to kompleksowo i jak najbardziej
    > efektywnie, dlatego pytam jak to zrobić, żeby nie wydać 3000 na stację
    > uzdatniania, która nie rozwiąże problemu do końca.

    zbadać wodę. bo jeśli to tylko zażelazienie to pikuś.
    A jak coś więcej to może być drożej.
    Ale na oko to tylko możesz wydać kupę kasy na niepotrzebne filtry

    --
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 8. Data: 2016-04-04 22:01:37
    Temat: Re: polepszanie jakości wody z kranu - jak to ugryźć?
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2016-04-04 o 20:12, ToMasz pisze:
    > Kamień, kamieniem, ale to co Ty tam masz, to inny syf. Na Twoim miejscu
    > natychmiast zamontowałbym na pierwszej rurze w domu obudowę 10 cali
    > (22zł)i jakikolwiek wkład, nawet sznurkowy za 5zeta.
    Gdzie w tych cenach można kupić?

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 9. Data: 2016-04-05 17:57:08
    Temat: Re: polepszanie jakości wody z kranu - jak to ugryźć?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    W dniu 04.04.2016 o 22:01, Maciek pisze:
    > W dniu 2016-04-04 o 20:12, ToMasz pisze:
    >> Kamień, kamieniem, ale to co Ty tam masz, to inny syf. Na Twoim miejscu
    >> natychmiast zamontowałbym na pierwszej rurze w domu obudowę 10 cali
    >> (22zł)i jakikolwiek wkład, nawet sznurkowy za 5zeta.
    > Gdzie w tych cenach można kupić?
    >
    ja kupiłem tutaj:
    http://filtrwody.pl/pl/p/AQUAFILTER-FHPR-FILTR-WODY-
    WSTEPNY-WKLAD-OBUDOWA-10-/61
    ale jest jeszcze firma w Krakowie, albo ktokolwiek na allegro

    ToMasz

    PS tylko patrzcie na przepływ! "na wejściu" mam 10 mikronów i nie czuć
    że jest jakikowliek spadek. ale w kuchni mam 3 filtry. 0.3 mikrona,
    odkamieniajacy i odżelaźniający. tam przepływ jest 2 litry na minute :(


  • 10. Data: 2016-04-05 18:34:27
    Temat: Re: polepszanie jakości wody z kranu - jak to ugryźć?
    Od: twistedme <t...@o...pl>

    W dniu 2016-04-04 o 20:12, ToMasz pisze:
    >> Podpowiecie coś?
    > Kamień, kamieniem, ale to co Ty tam masz, to inny syf. Na Twoim miejscu
    > natychmiast zamontowałbym na pierwszej rurze w domu obudowę 10 cali
    > (22zł)i jakikolwiek wkład, nawet sznurkowy za 5zeta. zatrzyma cały syf
    > który da się zobaczyć gołym okiem. jak gdzieś będą naprawiać rurę,
    > sąsiedzi będą mieli w kranie wodę w kolorze rosołu, Ty będziesz miał
    > idealnie przejrzystą, natomiast filtr będzie miał kolor coca coli.
    > Oczywiście zamiast jednej obudowy 10 cali, możesz dać 3 albo 4. na różne
    > substancje płynące z wodą. tyle że może się okazać, ze ten albo inny
    > filtr ma za mały przepływ, i na cały dom się nie nada.
    >
    > ToMasz
    To się tworzy u mnie w instalacji. Sprawdzałem wielokrotnie filtr na
    wejściu (taki siatkowy) i nie ma ŻADNEGO najmniejszego osadu.

    To co widać na zdjęciu to takie opiłki jak, powiedzmy, z czajnika, tylko
    jest ich dużo.

    Działo się tak nawet po wymianie wymiennika na nowy, tylko wolniej.

    Jak pierwszy raz się zatkał i rozszczelnił ten wymiennik, to fachowiec
    powiedział, że być może nie wypłukali kaloryferów przed montażem, dostał
    się jakiś syf, wszystko się zatkało, potem jeszcze doszedł kamień i taki
    efekt.

    Wymieniłem wymiennik w piecu, wypłukałem sam wszystkie kaloryfery i dupa
    blada, po tym samym czasie (prawie 2 lata) znowu taki sam efekt.

    Zanim się zorientowałem, że cieknie (po kilku dniach) ciekło mi na kij
    od miotły, efekt:

    http://pokazywarka.pl/c9efa1/


    Nie ma pojęcia, bo gdzie nie pójdę (do fachowców montujących piece), to
    każdy to samo "nie możliwe, jeszcze się nie spotkałem z taką sytuacją" itp.

    Najprościej byłoby (tak mi z resztą proponowali) kupić nowy piec i
    zamontować zmiękczacz. No ale to też trochę w ciemno i wywalić lekko
    5000 i nie rozwiązać problemu całkowicie? Szczególnie, tak jak piszę, co
    nie daje mi spokoju, że u sąsiadów takich jazd nie ma...

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1