eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › spieprzona izolacja pozioma piwnic / problemy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 77

  • 1. Data: 2009-03-02 13:20:21
    Temat: spieprzona izolacja pozioma piwnic / problemy
    Od: "Kane" <s...@s...pl>

    Witam

    Stalo sie: porzadnie zaizolowane sciany piwnic plus izolacja pozioma z papy
    i folii - i i tak cos sie tam przesącza. Przez sciany nic - natomiast na
    posadzce na 160m2 piwnic znajduje 10 miejsc w ktorych pojawia sie widoczna
    wilgoc - widze to juz czwarty dzien, plamy nieco rosna, wilgoci jest na tyle
    malo ze nie wypietrza sie ponad wylewke juz jako normalna woda. Miejsca -
    coz - niedorobki nieprzypilnowanyc pracownikow moich lub ekipy budowlanej -
    nie wnikam. W kazdym razie pare akich miejsc w progach (zle polaczona
    izolacja pozioma miedzy pomieszczeniami), pare takich miejsc przy scianach
    (zle polaczona izolacja pod scianami z tą pod wylewkami), w jednym
    pomieszczeniu (tu to napewno ekipa) najwyrazniej nie zgrzali porzadnie papy
    na laczeniach bo jest tu 50% wszystkich problemow a plamy wody ukladaja sie
    w linie proste - tak jak byla kladziona papa.

    Dom ma drenaz, zrobiony srednio prawidlowo bo tuż przy ławie, wierzch rury
    drenarskiej na wysokosci okolo końca ławy/początku sciany. Potem jest
    obsypany bardzo piaszczystą glebą (wlasciwie bardzo brudnym piachem ?:) ),
    oczywiscie wczesniej żwirek i geowłóknina.

    Rynny natomiast nie sa jeszcze wpiete w odwodnienie - i lało się z nich
    zaraz pod sciany budynku - to plus roztopy (woda pojawila sie z obecnym
    ociepleniem) wykazalo problem w piwnicach. Pozostaje jeszcze zjazd do garazu
    ktory takze dzialal jak rynna z działki (droga nie ma wyprowadoznego spadu
    jeszcze 'od domu') i nie ma tez odwodnienia liniowego wiec wszystko co
    plynelo...to pod dom. Akurat w garazu i jego okolicy jest jednak sucho w
    srodku.

    Jakies pomysly co z tym zrobic ? Nie ma zadnych posadzek zrobionych, jest
    tylko goła wylewka.
    Zalezy mi na mozliwie suchej piwnicy tzn by 'przejsc suchą stopą'.

    Lokalny budowlaniec poradzil by po prostu obszary gdzie przedostaje sie woda
    zalac (z duzym marginesem) folią w płynie a potem spokojnie polozyc plytki
    na calosci - cytujac "musialoby byc bardzo duzo wody by przeszlo to nad
    płytki, samym plytkom woda nie bedzie szkodzic w piwnicy".

    Jakies inne koncepcje ?

    Pozdrawia

    Kane


  • 2. Data: 2009-03-02 13:40:16
    Temat: Re: spieprzona izolacja pozioma piwnic / problemy
    Od: "kiki" <s...@s...ss>


    "Kane" <s...@s...pl> wrote in message
    news:gogmvk$eki$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    >
    > Jakies inne koncepcje ?

    Zrób fotki w dużej rozdzielczości i wrzuć je na fotosik.



  • 3. Data: 2009-03-02 13:57:13
    Temat: Re: spieprzona izolacja pozioma piwnic / problemy
    Od: "..::Adam::.." <e...@o...pl>

    >
    > Jakies inne koncepcje ?
    >
    > Pozdrawia
    >
    > Kane
    >

    wezwać tych co robili izolacje i niech poprawiają partacze.
    A jak nie to do sądu
    pozdrawiam
    Adam


  • 4. Data: 2009-03-02 14:08:36
    Temat: Re: spieprzona izolacja pozioma piwnic / problemy
    Od: "gasper" <n...@m...pl>

    Użytkownik "..::Adam::.." <e...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:gogooc$1k7$1@news.onet.pl...
    > A jak nie to do sądu
    i za 4-5 lat będzie mógł położyć płytki o ile mu na to zostanie kasa ;(
    tu taka ciekawostka sądowo-budowlana :
    http://forum.muratordom.pl/sprawa-przeciwko-firmie-g
    rom-mar-marek-gromada,t129654.htm?highlight=gromada


  • 5. Data: 2009-03-02 15:49:28
    Temat: Re: spieprzona izolacja pozioma piwnic / problemy
    Od: "Kane" <s...@s...pl>

    > wezwać tych co robili izolacje i niech poprawiają partacze.

    Czas ? Czas to pieniadz.

    Poprawie to raczej we wlasnym zakresie lub sproboje ich oczywiscie sciagnac
    ale dopiero po tym jak dowiem sie jak to poprawic - tak by nie wcisneli mi
    kitu. Slowem - jak to zrobic ?

    Greets,

    ane


  • 6. Data: 2009-03-02 15:58:14
    Temat: Re: spieprzona izolacja pozioma piwnic / problemy
    Od: "Kane" <s...@s...pl>

    >> Jakies inne koncepcje ?
    >
    > Zrób fotki w dużej rozdzielczości i wrzuć je na fotosik.

    Jutro beda. Ale gwarantuje - wyglada jak mokra plama na wylewce w miejscach
    szczegolnie narazonych na partactwo ;) (np styk izolacji poziomej pod sciana
    z izolacja pozioma wylewek).

    Pozdrawiam

    K.


  • 7. Data: 2009-03-02 16:07:50
    Temat: Re: spieprzona izolacja pozioma piwnic / problemy
    Od: "tornad" <t...@v...pl>

    > Witam
    >
    > Stalo sie: porzadnie zaizolowane sciany piwnic plus izolacja pozioma z papy
    > i folii - i i tak cos sie tam przesącza. Przez sciany nic - natomiast na
    > posadzce na 160m2 piwnic znajduje 10 miejsc w ktorych pojawia sie widoczna
    > wilgoc - widze to juz czwarty dzien, plamy nieco rosna, wilgoci jest na tyle
    > malo ze nie wypietrza sie ponad wylewke juz jako normalna woda. Miejsca -
    > coz - niedorobki nieprzypilnowanyc pracownikow moich lub ekipy budowlanej -
    > nie wnikam. W kazdym razie pare akich miejsc w progach (zle polaczona
    > izolacja pozioma miedzy pomieszczeniami), pare takich miejsc przy scianach
    > (zle polaczona izolacja pod scianami z tą pod wylewkami), w jednym
    > pomieszczeniu (tu to napewno ekipa) najwyrazniej nie zgrzali porzadnie papy
    > na laczeniach bo jest tu 50% wszystkich problemow a plamy wody ukladaja sie
    > w linie proste - tak jak byla kladziona papa.
    >
    > Dom ma drenaz, zrobiony srednio prawidlowo bo tuż przy ławie, wierzch rury
    > drenarskiej na wysokosci okolo końca ławy/początku sciany. Potem jest
    > obsypany bardzo piaszczystą glebą (wlasciwie bardzo brudnym piachem ?:) ),
    > oczywiscie wczesniej żwirek i geowłóknina.
    >
    > Rynny natomiast nie sa jeszcze wpiete w odwodnienie - i lało się z nich
    > zaraz pod sciany budynku - to plus roztopy (woda pojawila sie z obecnym
    > ociepleniem) wykazalo problem w piwnicach. Pozostaje jeszcze zjazd do garazu
    > ktory takze dzialal jak rynna z działki (droga nie ma wyprowadoznego spadu
    > jeszcze 'od domu') i nie ma tez odwodnienia liniowego wiec wszystko co
    > plynelo...to pod dom. Akurat w garazu i jego okolicy jest jednak sucho w
    > srodku.
    >
    > Jakies pomysly co z tym zrobic ? Nie ma zadnych posadzek zrobionych, jest
    > tylko goła wylewka.
    > Zalezy mi na mozliwie suchej piwnicy tzn by 'przejsc suchą stopą'.
    >
    > Lokalny budowlaniec poradzil by po prostu obszary gdzie przedostaje sie woda
    > zalac (z duzym marginesem) folią w płynie a potem spokojnie polozyc plytki
    > na calosci - cytujac "musialoby byc bardzo duzo wody by przeszlo to nad
    > płytki, samym plytkom woda nie bedzie szkodzic w piwnicy".
    >
    > Jakies inne koncepcje ?
    >
    > Pozdrawia
    >
    > Kane
    >
    Rzeczywiscie masz zagwozdke ale nie az taka.
    Wiec tak, najpierw jak to powinno bylo byc zrobione. Drenaz opaskowy powinien
    byc wykonany na takiej glebokosci aby byl ponizej spodu wylewek w piwnicy o co
    najmniej 10 cm. Przy czym wierzch tej perforowanej i owinietej geowloknina
    rury nie jest istotny, wazne jest jej dno i ten poziom powinien byc nizszy od
    dna wylewki. Dobrze zrobiles sypiac na rure ten "zwirek".
    Grunt zasypowy wokol scian fundamentowych powinien byc starannie, warstwami
    nie grubszymi od 5-8 cm zageszczany ubijakiem recznym. Jego rodzaj czy
    zabrudzenie nie ma zadnego znaczenia. Niezageszczenie sasypu spowoduje
    pozniejsze jego osiadanie i powstanie spadku w kierunku domu, co stwarza
    dogodne warunki do naplywania wodu opadowej czy z rynien w przypadku braku
    kanalizacji deszczowej do scian budynku.
    Druga sprawa, powiedzmy kontrowersyjna, ale ja ja polecam. Posadzke, wylewke w
    piwnicy powinno sie wykonywac na zageszczonym lub nienaruszonym, rodzimym
    podlozu gruntowym, wysypanym cienka warstwa piasku pelniacego role tzw. filtra
    odwrotnego, na ktorym wysypuje sie 10 cm warstwe zwiru. Przy czym tu jest
    pewne nieporozumienie zwiazane z nomenklatura. Pod pojeciem zwir ja rozumiem
    material sypki, rownoziarnisty, najczesciej siany, ktorego ziarna maja tylko
    jeden wymiar, bez frakcji drobniejszych i grubszych od nominalnych. Pisze to
    dlatego, ze w techologii betonu pod pojeciem zwir uwaza sie pospolke czyli
    naturalna wydobywana z dawnych zastoisk rzecznych mieszanine roznych frakcji.
    Taki rownoziarnisty zwir ma te wlasciwosc ze nie trzeba go za bardzo
    zageszczac gdyz on sie nigdy zagescic nie da, tylko dobrze uklepac i on ma
    duza rzedu 35 procent tzw. porowatosc. Czyli objetosci wolnych, pustych
    przestrzeni miedzyziarnowych w stosunku do calej objetosci. I te pory a
    scislej zawarte w nim powietrze, daje szereg zalet. Nie ma podciagania
    kapilarnego wody od dolu, ta pusta objetosc, nawet w czasie okresowego
    zawilgocenia (jak u Ciebie) stanowi pewien wentyl bezpieczenstwa.
    Najwazniejsza jest jego funkcja izolacyjna; izolacja termiczne tego zwiru pod
    posadzka. On robi za okolo 5 cm warstwe styropianu, skutechnie izoluje beton
    od temperatury gruntu, ktora zima/lato jest stala i wynosi 8 st. C.
    Teraz izolacja pionowa. Izolacja pionowa scian jest izolacja hydrauliczna, ma
    zapobiec nawodnieniu sciany wodami gruntowymi pochodzacymi glownie z opadow
    atmosferycznych. Beton dla wody jest jak sito a w przypadku niedorobek, zlego
    zawibrowania lub jego braku, woda normalnie moze sie do piwnicy przez sciany
    wlewac.
    Do izolowanie scian stosuje sie rozne czarne mazidla. Uwazam to za blad w
    sztuce budowlanej. Taka cienka powloka nazywana szumnie folia, czy powloka
    jest bardzo kiepskim zabezpieczeniem sciany przed penetracja wody. Po pierwsze
    nigdy nie domaluje sie jej w sposob idealnie szczelny a nawet jesli to nawet
    ziarna piasku w tej powloce, docisniete gruntem zasypowym normalnie ja
    mikroperforuja czyli powstaja mikrodziurki przez ktore woda spoko moze
    wplywac. Znam to z autopsji i dlatego wymyslilem i polecam wszystkim i kazdemu
    z osobna, pokrywanie scian gruba, rzedu 5 mm, papa dachowa termozgrzewalna.
    Taka izolacja scian jest skuteczna nawet w przypadku rzadkiego ale
    zdarzajacego sie, pekniecia sciany fundamentowej. Izolacja taka powinna siegac
    poziomu dna drenazu opaskowego.
    I teraz sam porownaj co i jak w stosunku do tego "idealu" u Ciebie zostalo a
    co nie zostalo zrobione i bedziesz mial odpowiedz co robic.
    Ale nie przejmuj sie za bardzo. Uwazam, ze to co sie stalo, stalo sie chwilowo
    i spowodowane bylo glownie przedostaniem sie wody do niezageszczonego zapewne
    dobrze zasypu wokol domu. Jesli zrobisz drenaz do odprowadzenia wod z dachu,
    rur rynnowych, to to w duzej mierze zmniejszy naplyw wody do drenazu dennego i
    byc moze wiecej to "zalanie" sie nie powtorzy. Drenaz wykonaj jak najglebiej
    sie da, powiedzm okolo te pol metra pod powierzchnia gruntu co by on w zimie
    nie zamarzal.
    Grunt chociaz nad tym drenazem dobrze zagesc i bardzo korzystnie jest
    zageszczac go w ten sposob, aby w czasie zageszczania kolejnych warstw
    utrzymywac ich spadek hydrauliczny "od sciany". Czyli przy scianie sypac nieco
    wiecej gruntu i zageszczac warstwy pod tym malym katem.
    I juz ostania rzecz, mianowicie zawilgocenie scian i posadzki moze byc
    spowodowane nie tylko podejsciem pod nia wody lecz bardzo prozaicznym powodem,
    ktorym jest skraplanie sie wilgotnego powietrza na zimnych powierzchniach.
    Zima to malo prawdopodobne, bo zimowe, mrozne powietrze jest suche jak pieprz
    ale w czasie roztopow jego wilgotnosc gwaltownie wzrasta. Zatem na tych
    zimnych scianach i posadzce mogla wykroplic sie woda z powietrza.
    Aby temu zapobiec nalezy ograniczyc "wietrzenie" pomieszczen posadowionych
    ponizej poziomu terenu, zatem nie stosowac zadnych wentylatorow, lecz postawic
    odwilgacacz pracujacy na zasadzie otwartej lodowki. Wietrzenie takich
    pomieszczen, paradoksalnie, powoduje znaczacy i odczuwalny wzrost ich
    zawilgocenia.
    Pzdr.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2009-03-02 17:14:39
    Temat: Re: spieprzona izolacja pozioma piwnic / problemy
    Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>


    Użytkownik "Kane" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:gogmvk$eki$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Witam
    >
    > Stalo sie: porzadnie zaizolowane sciany piwnic plus izolacja pozioma z
    > papy i folii - i i tak cos sie tam przesącza. Przez sciany nic - natomiast
    > na

    Jak głęboka jest ta piwnica i jak głębokie są piwnice sąsiadów ? W moim
    miasteczku w zależności od rejonu poziom piwnicy waha się od -100cm do ....
    zera. Tak. Są rejony gdzie nie ma co liczyć nawet na najmniejsze
    podpiwniczenie.


  • 9. Data: 2009-03-02 17:16:50
    Temat: Re: spieprzona izolacja pozioma piwnic / problemy
    Od: "Kane" <s...@s...pl>

    >Drenaz opaskowy powinien
    > byc wykonany na takiej glebokosci aby byl ponizej spodu wylewek w piwnicy
    > o co
    > najmniej 10 cm. Przy czym wierzch tej perforowanej i owinietej geowloknina
    > rury nie jest istotny, wazne jest jej dno i ten poziom powinien byc nizszy
    > od
    > dna wylewki. Dobrze zrobiles sypiac na rure ten "zwirek".

    Chyba tak jest - dno bedzie ponizej dna wylewki bo gora rury jest rowno z
    ławami a wiec z dnem pozniejszej wylewki.

    >. Niezageszczenie sasypu spowoduje
    > pozniejsze jego osiadanie i powstanie spadku w kierunku domu, co stwarza
    > dogodne warunki do naplywania wodu opadowej czy z rynien w przypadku braku
    > kanalizacji deszczowej do scian budynku.

    I takoz sie stalo - wiec sprawa pierwsza - zlikwidowac 'dogodne warunku' (na
    to juz wpadlem - caly wjazd do garazu to jeden wielki 'dogodny warunek')

    > Do izolowanie scian stosuje sie rozne czarne mazidla. Uwazam to za blad w
    > sztuce budowlanej. Taka cienka powloka nazywana szumnie folia, czy powloka
    > jest bardzo kiepskim zabezpieczeniem sciany przed penetracja wody. Po
    > pierwsze
    > nigdy nie domaluje sie jej w sposob idealnie szczelny a nawet jesli to
    > nawet
    > ziarna piasku w tej powloce, docisniete gruntem zasypowym normalnie ja
    > mikroperforuja czyli powstaja mikrodziurki przez ktore woda spoko moze
    > wplywac. Znam to z autopsji i dlatego wymyslilem i polecam wszystkim i
    > kazdemu
    > z osobna, pokrywanie scian gruba, rzedu 5 mm, papa dachowa
    > termozgrzewalna.

    Zwykle czarne mazidla rzeczywiscie sa kiepskie ale bez problemu mozna kupic
    porzadne 'czarne mazidla' tj masy ktore tworza znacznie wytrzymalsza powloke
    niz byle co. Kwestia dokladnosci polozenia - i w tym temacie narzekac nie
    moge, robilem to sam, bylo dokladnie. Na scianach nie widac zadnych
    zawilgocen - wiec pewnie dziala. Dodatkowo izolacja ta jest oslonieta od
    uszkodzen gleby folia kubełkową.

    > I teraz sam porownaj co i jak w stosunku do tego "idealu" u Ciebie zostalo
    > a
    > co nie zostalo zrobione i bedziesz mial odpowiedz co robic.

    No coz - ja obstawiam niedokladnosci izolacji poziomej na chudziaku a pod
    wylewką.

    > Ale nie przejmuj sie za bardzo. Uwazam, ze to co sie stalo, stalo sie
    > chwilowo
    > i spowodowane bylo glownie przedostaniem sie wody do niezageszczonego
    > zapewne
    > dobrze zasypu wokol domu. Jesli zrobisz drenaz do odprowadzenia wod z
    > dachu,
    > rur rynnowych, to to w duzej mierze zmniejszy naplyw wody do drenazu
    > dennego i
    > byc moze wiecej to "zalanie" sie nie powtorzy.

    Oby ! Ale dajesz nadzieje ;) Dzis zajrzalem do studni - dołu chłonnego. Z
    wejscia rur drenarskich woda sie leje - wiec drenaz wokol domu najwyrazniej
    ma co odprowadzac. Dobrze ze wogole go zrobilem - moj genialny kierownik
    budowy i wykonawca twierdzili 'na ch** ci drenaz ??' ;) Ciekawe co by sie
    dzialo bez niego...

    > Drenaz wykonaj jak najglebiej
    > sie da, powiedzm okolo te pol metra pod powierzchnia gruntu co by on w
    > zimie
    > nie zamarzal.

    Odprowadzenie wody z rynien zrobilem na okolo 30cm obecnie - ale bedzie to
    przykryte jeszcze okolo 20-30cm. Nie robilem tego jako DRENAZU tylko pelne
    rury odprowadzenie z rynien (rynny wlatuja w takie boxy-kratki do ktorych te
    rury sa podlaczone).

    > I juz ostania rzecz, mianowicie zawilgocenie scian i posadzki moze byc
    > spowodowane nie tylko podejsciem pod nia wody lecz bardzo prozaicznym
    > powodem,
    > ktorym jest skraplanie sie wilgotnego powietrza na zimnych powierzchniach.
    > Zima to malo prawdopodobne, bo zimowe, mrozne powietrze jest suche jak
    > pieprz
    > ale w czasie roztopow jego wilgotnosc gwaltownie wzrasta. Zatem na tych
    > zimnych scianach i posadzce mogla wykroplic sie woda z powietrza.

    Nieregularne plamy w losowych wlasciwie miejscach. Wilgotnosc na budowie
    60-80% w zaleznosci od tego co akurat sie robi i pory dnia/nocy. Jutro beda
    zdjecia.

    Pozdrawiam i dzieki za odpowiedz

    Kane


  • 10. Data: 2009-03-02 17:33:36
    Temat: Re: spieprzona izolacja pozioma piwnic / problemy
    Od: "Kane" <s...@s...pl>

    > Jak głęboka jest ta piwnica i jak głębokie są piwnice sąsiadów ? W moim
    > miasteczku w zależności od rejonu poziom piwnicy waha się od -100cm do
    > .... zera. Tak. Są rejony gdzie nie ma co liczyć nawet na najmniejsze
    > podpiwniczenie.

    Hmm dzialka ze spadem dosyc mocnym, dom w srodu dzialki. Jedna czessc domu
    wiec jest
    prawie 160cm w ziemi a potem zaglebienie spada az do okolo 100cm.
    Zawilgocenia wystepuja jednak w roznych miejscach domu -niezaleznie od
    poziom gruntu. Choc przyznam ze w najnizszym pomieszczeniu (tj tym najmniej
    zaglebionym) zawilgocen brak.

    K.

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1