eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBo na nieruchomościach nikt nie stracił ciag dalszy › Re: Bo na nieruchomościach nikt nie stracił ciag dalszy
  • Data: 2022-12-07 19:28:50
    Temat: Re: Bo na nieruchomościach nikt nie stracił ciag dalszy
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 4.12.2022 o 15:25, Cavallino pisze:
    > W dniu 04-12-2022 o 13:56, ToMasz pisze:
    >> W dniu 3.12.2022 o 19:26, PiteR pisze:
    >>> in <news:tmdl8v$34se7$1@dont-email.me>
    >>> user ToMasz pisze tak:
    >>>
    >>>> do dyspozycji 200 000. tyle dokładnie kosztuje mieszkanie w
    >>>> odnowionym bloku z ciepłem z miasta.
    >>>
    >>> o tak, tak mi mów, gdzieś w Gdańsku sobie kupie.
    >> no ale napisałem - nie biorę pod uwagę tych najbardziej popularnych
    >> miast.
    >
    > Tylko takie w których nikt nie chce mieszkać?
    > I z których ludzie wyprowadzają się do takich jednak bardziej popularnych?
    widzisz... jak to określam tak: że są udzie którzy za 50% mają 90% tego
    co chcą, i tacy którzy muszą mieć 100%, a nawet 107% realizacji swoich
    pragnień i płacą za to dwa razy tyle ile jest to warte. tych drugich
    jest duuuużo więcej, szczególnie w wymienionych nastu miastach. Stąd
    masz booom cenowy w pewnych regionach, a tanio w innych. O ile
    mówilibyśmy o sukience, obrazie, kolorze ścian - róbta co chceta. ale
    jeśli mówimy o mieszkaniu, domu..... tu doradcą powinien być pan
    kalkulator, w szczególności liczący roboczogodziny, nie złotówki. Dam
    przykład. Miekszkanie w Warszawie jest 4-6 razy droższe niż w Bytomiu.
    Młody człowiek, po technikum, po studiach, musi zarobić w Waszawie 4-6
    razy więcej niż w Bytomiu. czy to jest realne? Nie sądzę. To może
    inaczej. musi dwa razy więcej pracować. to jest realne, ale po cholerę
    mieszkanie w którym możesz tylko spać? A co z dojazdem? nie szkoda życia?
    Absolutnie nie neguje takiego stylu życia, potrzeb ludzi, których nie
    rozumiem, ale czy TAKICH ludzi jest aż tak dużo?
    Mnie się wydaje że "prą" do tych miast jak (przepraszam) muchy do gówna.
    Jak biedota która czeka na rzuconą monetę. Nie wierzę że np żabka,
    biedronka, przy wyższych czynszach w Warszawie a takich samych cenach
    jak w całej polsce, jest w stanie zapłacić pracownikom 4 razy tyle ile
    ta sama żabka w Bytomiu. Więc po jasną cholerę mieszkać w droższym mieście?
    Niestety na takich "naiwnych" bogacą się cwaniacy. z powodu? Z powodu ze
    tej "strzyżonej" owieczce się należy, może sobie pozwolić żyć na kredyt,
    albo jak ja bym to określił leczy kompleks biedoty.







    > Co ma wnieść taki przykład?
    > Udowodnić jakąś z góry przyjętą tezę?


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1