>> Zasobnik jest 300 litrow, ma mozliwosc zainstalowania grzałki.
>
> Ostatni mechaniczny regulator czasowy dobowy
> jaki kupowałem kosztuował coś 9,90 PLN :-)
> Elektroniczny z programowaniem tygodniowym
> ~29 PLN.
> Oba do ~3500 W.

Nie no ja rozumiem ze moge uzywac tej grzałki permamentnie - tylko (pytajac
praktykow) czy jest sens ekonomiczny ? Zuzycie wody najczesciej bedzie
wygladac tak ze jest potrzebna wszedzie (prysznice itp) rano - 5.00 - 8.00 a
potem wlasciwie wieczorem (18-21). Nigdy nie korzystalem z takiego zasobnika
wiec nie wiem jak to wyglada w praktyce:

- koszt nagrzania prądem ?
- czas nagrzania (grzałka powiedzmy 2kW)

Jesli koszt jest wysoki a czas grzania dlugi - to czy ekonomiczniej nie
wyjdzie grzac wode w kranach dodatkowymi urzadzeniami (no tak,ale one tez
kosztuja) o mniejszej pojemnosci ? Np w zabudowie kuchennej 10litrowy
zbiornik z grzałką. Ładuje sie ciagle, ciagle utrzymujac ciepla wode. Mam ją
zawsze - niezaleznie czy glowny zbiornik jest akurat zaladowany czy
rozladowany. Podobnie lazienka umywalka.
W zimie gdy zbiornik CWU jest wlasciwie ciagle cieply - zbiornik przy kuchni
nic nie grzeje bo zasilam go juz woda o odpowiedniej temperaturze. No - moze
czasami sie wlaczy jak zdazy ostygnac (brak zuzycia).
Jest sens ? Nie wiem moze moje obawy sa przesadzone - wynika to po prostu z
tego ze nigdy nie mieszkalem dluzej w domu gdzie woda byla tak
zorganizowana.

Pozdrawiam

Kane