W dniu wtorek, 28 stycznia 2020 12:43:04 UTC+1 użytkownik KIKI napisał:
> Rzeczywiście i do dzisiaj płacę. Nie kłócę się i nie podnoszę głosu. Idę
> kupić ponownie materiał i z ustalonej kwoty wręczam różnicę i na resztę
> daję paragony.
> A co w tym dziwnego?


to ze to bardzo nietypowe załatwianie roszczeń. Jesli twój budowlaniec sie zgadza to
twoje szczescie. Natomiast dochodzenie roszczeń w prawie cywilnym odbywa sie inaczej.
Formalnie to ty nie płacisz w całosci za usługę, paragony w buty se mozna włożyć.
Co innego gdybys z wykonawcą był z góry tak umówiony - "za zmarnowany materiał
odciągam tyle kasy ile potrzeba na zakup nowego". Ale nie sądze byś sie4 tak umawiał.


b.