On 28.01.2020 13:39, Mateusz Viste wrote:
> 2020-01-28 o 04:33 -0800, Budyń napisał:
>> płacisz w całosci za usługę, paragony w buty se mozna włożyć. Co
>> innego gdybys z wykonawcą był z góry tak umówiony - "za zmarnowany
>> materiał odciągam tyle kasy ile potrzeba na zakup nowego".
>
> Alternatywnie - to budowlaniec powinien zapewnić materiał i uwzględnić
> go w kosztorysie.

Jak oni dostarczą materiał to będzie najtańszy, najgorszy, rozcieńczony.
A tam mają materiał jaki kupi inwestor i nie muszą na nim oszczędzać.

> Jeśli materiał trzeba będzie 3x wymieniać - cóż, jego
> problem. Te zabawy w paragony to jakaś przekombinowana zabawa. Nie
> mówiąc o tym, że kontrahent może za pół roku upomnieć się o brakujące
> kwoty, z odsetkami - i sądzę, że każdy sąd mu przyzna rację...

To niech się upomina, powodzenia.

Ze 2 lata temu znajomy kładł styropian i mimo ustaleń położyli mu część
na placki. Sam zrywał w pośpiechu robotę z 2 dni jak to zobaczył. Poszło
ileś worków kleju i trochę styropianu nie dało się odratować.
Na koniec odliczył dokładnie tak jak mu poradziłęm. Miał udokumentowany
zakup iluś dodatkowych paczek styropianu i kleju wraz z transportem.
Coś tam pod nosem gadali ale w końcu nie mieli wyjścia.

Po prostu ewidentna fuszerka i niezgodne wykonanie z umową. Dokładnie
tak zrobił jak napisałem powyżej. Wręczył gotówkę i kartkę z
rozliczeniem z załączonymi paragonami za stracony materiał.