W dniu 28.12.2018 o 16:06, Zenek Kapelinder pisze:
> Jak juz jestesmy przy kolektorach slonecznych.
Kolega miał taki patent w domku letniskowym. Blisko dachu ułożył
wężownicę z rurek miedzianych i podłączył do baniaka około 100
litrowego. Do tego była pompka do cyrkulacji. Całość była
bezciśnieniowa, a baniak robił za "wieżę ciśnień".
Taka konstrukcja była dlatego, że na działce nie było ani wody bieżącej
ani prądu, więc baniak na strychu dawał jakieś 0,2 at ciśnienia i dało
się nawet pod prysznicem wykąpać.
Problem był z pompką cyrkulacyjną, bo zasilana była (jak i reszta domku)
z agregatu, a ten się załączało głównie wieczorem. Drugi problem był z
wychładzaniem w nocy, bo baniak był bez izolacji.
Mimo niedoróbek w lecie dawało się uzyskać 40 stopni i 2 osoby szybko
mogły się wykąpać.
Potem działkę zelektryfikowano i instalacja poszła w odstawkę.
Jacek