eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniekapuś › Re: I jeszcze jedno.
  • Data: 2010-05-29 19:27:38
    Temat: Re: I jeszcze jedno.
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "kiki" <k...@k...net> napisał w wiadomości
    news:htrfbt$fbo$1@opal.futuro.pl...

    >> Ale bzdury wypisujesz.
    >> Nie chodzi o to, żeby robić z materiałó wykonawców tylko chodzi o to,
    >> żeby nie liczyli robocizny wraz z materiałem jako na zasadzie całościowo
    >> za robotę.
    >> Robienie z mateiałów firm usługowych jest jak najbardziej w porządku, bo
    >> wykonawca nie ma przestojów podczas roboty i używa wszystkiego tyle ile
    >> potrzeba. Każda tego typu usługa powinna być zawierana na zasadzie cena
    >> robocizny + cena za mateirały i wszystko będzie OK.
    >
    > Absolutnie się z tym nie zgodzę. Wykonawca robiący z własnych materiałów
    > usiłuje na nich oszczędzać. Czy to elektryk czy glazurnik czy ocieplacz.
    > Glazurnik nie da folii w płynie, ocieplacz rąbnie na kleju, a elektryk da
    > gorsze kable i osprzęt.

    Ale bzdury piszesz.
    Pomyśl tylko logicznie.
    Jaki miałbym w tym interes, żeby zaoszczędzić na materiałach w taki sposób
    jak opisujesz ?
    Przecież także handlując tym materiałem zależy mi na tym, żeby go sprzedać
    klientowi, bo mam z tego dodatkowe profity.
    Owszem zgodzę się, ze bywaja takie nadużycia, kiedy umawiamy się na
    wykonanie konkretnej roboty za konkretne pieniądze, ale kiedy inwestor płaci
    mi za robotę + za materiały nie mam powodu do robienia aż takich
    oszczędności.
    Co do gorszych kabli i osprzętu także nie masz racji, bo to klient wybiera
    jaki ten osprzęt i jakie kable chce mieć.
    Zawsze, kiedy rozpoczynam robotę u klienta, przywożę materiały i pozostawiam
    u niego na budowie. Może sobie sprawdzić ile jest tego materiału i jaki. Do
    tego dostaje pełny wykaz rodzaju i ilości materiału. Jezeli ma ochotę to
    może każdorazowo mi wydawać ten materiał i chować go po kazdym dniu pracy
    "pod klucz". Klient także ma pełny wgląd co w danym dniu zostało wykonane i
    jakie materiały zostały żużyte. Sam z resztą namawiam klientów, żeby sobie
    co jakiś czas sprawdzali zawartośc skrzynek i to co zostało zamontowane. To
    nie tylko wynika z tego, ze nie chę być posądzony o oszustwo, ale także ma
    to przeciwdziałać kradzieży przez inne ekipy.
    Po zakończeniu roboty, razem liczymy to co pozostało, robimy zwrot i
    rozliczamy robotę. Jeżeli się zdarzy, że muszę dołożyć jakieś elementy,
    których nie ma akurat w przywiezionych klientowi skrzynkach to dokładam z
    samochodu i robię w danym dniu wykaz co zostało dołożone, a jeżeli sa to
    jakieś pierdółki to nawet tego nie liczę klientowi. Traktuję materiał
    przywieziony do klienta tak jakgdyby była to jego własność.
    Wszystkie firmy, z którymi współpracowałem i współpracuję robią
    identycznie - z resztą sam się tego nauczyłem od firm, z którymi zacząłem
    współpracę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 29.05.10 19:29 Plumpi
  • 29.05.10 19:31 Plumpi
  • 29.05.10 19:32 M
  • 29.05.10 19:34 M
  • 29.05.10 19:35 M
  • 29.05.10 19:59 Plumpi
  • 29.05.10 20:36 M
  • 29.05.10 20:39 Plumpi
  • 29.05.10 21:10 M
  • 30.05.10 08:00 Plumpi
  • 30.05.10 08:13 M
  • 30.05.10 08:51 Plumpi
  • 30.05.10 13:34 M
  • 30.05.10 15:23 kiki
  • 30.05.10 15:29 kiki

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1