> Jak Merkelówna ustaliła takie zasady 5 lat temu Helmutom, to znaczy, że to jest
wzór dla całej Łóni i o tym mówiły w mediach polskie ministranty>
>
> Kredyt na solary się spłaca wiele lat a zmiana ustawy następuje w kilka miesięcy i
zostaje się z długiem, czyli solarami, które generują straty, wysyłając prąd do gridu
za 50% ceny kWh
>
> I wtedy zaczyna makówa myśleć i Hamerykanie od Melona oferowali akumulatory
energii, drogie, niepotrzebne, o małej żywotności.
>
> Czyli kredyt wzrasta jeszcze 5 krotnie.
>
> I jedyna opcja na lato, gdy pracujemy poza domem to będzie grzanie wody, ale po co
komu basen gorącej wody
>
> Wracamy z pracy po południu, a wtedy wydajnośc paneli spada o 70%
> i inwestycja się nie zamyka.
>
> Najkorzystniej zatem odłączyć się od grida, gdy zmieni się ustawa na niekorzyść i
konsumowac energię na własne potrzeby.
>
> Ale umowy z Tauronem i innymi są długoletnie i umowa kredytowa z bankiem jest
długoletnia i oparta na sprzedaży energii do grida jako gwarancji spłaty kredytu.
>
> Czyli temat bardzo trudny, gdy ktoś nie wie, jak to rozwiązano w Helmutowie
>
> A rozwiżano tak, że Helmut ma z solarów tyle zysku co w pysku.
>
> Jedyna nadzieja, że prąd z gridu zdrożeje o 100%
>
> A jak nie zdrożeje, to po co spłacać 20.000 zł kredytu za oszklenie dachu, który i
tak nie przeciekał.
>

Nudny jesteś, powtarzasz w kółko te same banały.

--
Janusz