W dniu 2014-07-13 08:45, Budyń pisze:

>>
>> Ale� prosz� bardzo - zaniechanie ratowania matki, kt�re wymaga
>> przerwania ci��y tylko dlatego, �e lekarz podpisa� "deklaracj� wiary".
>> Bywa tak, �e aby uratowa� �ycie matki trzeba usun�� ci���.
>> Lekarz, kt�ry podpisa� "deklaracj� wiary" nie wykona zabiegu i dopu�ci
>> do �mierci matki.
>> Taki lekarz jako katolik jest super, ale jako cz�owiek z�y.
>> Tylko mi tu nie pisz o wyj�tkach na jakie si� godzi KK, bo te wyj�tki
>> to, kiedy �mier� p�odu jest efektem leczenia matki lub ratowania jej
>> �ycia. KK w �adnym wypadku nie godzi si� na u�miercenie p�odu w celu
>> ratowania...
>
> alez ty czlowieku kombinujesz - ode mnie sie dowiedziales ze kk dopuszcza aborcje
jesli trzeba ratowac zycie matki, jakis link ci dalem zebys wiedzial gdzie szukac.

Co z tego, że dałeś link, jak nawet nie przeczytałeś na czym polega to
ratowanie matki.
Przeczytaj dokładniej i dopiero jak zrozumiesz wypowiadaj się na ten
temat, a póki co to tylko piszesz pierdoły.

> Ale argumenty jak w czarna dziure - wiec logicznie - jesli lekarz nie ratuje zycia
matki korzystajac ze zdobyczy medycyny i z uprawnien relgii to wcale nie bylby dobrym
katolikiem.
> No ale napisales "bardzo czesto" - no to ile polek zmarlo bo lekarz odmowil
aborcji? Zero?
> No to dawaj inny przyklad dobrego katolika a zlego czlowieka, brnij dalej.
>

Ach przepraszam, że nie podałem przykładów, które by tobie odpowiadały i
pasowały, ale ja nie potrafię być takim jak Ty hipokrytą.