niedziela, 12 lutego 2023 o 15:00:03 UTC+1 Budzik napisał(a):
> Użytkownik Kris k...@g...com ...
> > Ale z kronikarskiego obowiązku doprecyzuj kiedy wg Ciebie m2
> > będzie kosztował 1500zl.
> Ja cały czas czekam az zmiejszy sie liczba zgonów tak zeby nadmiarowe
> zgony z pandemii sie wyrównały.
> Zenek twierdził ze to juz "niedługo" a jak raz przez przypadek podał
> dokładniejsze ramy czasowe to szybciutko sie wycofał :)
> Zapewne w kontekscie dramatycznego spadku cen nieruchomosci bedzie
> rowniez podobnie dokładnie okreslał deadline.
>
> --
> Pozdrawia... Budzik
> b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
> "Zbyt wiele wiedzy nigdy nie ułatwia decyzji."
> Frank Herbert
To się nie doczekasz. Pojęcie nadmiarowych zgonów sam wymyśliłeś tak jak marketoidy
wymyśliły sprawność temperaturowa rekuperatora. Kiedyś jeszcze może sam nie
wymyśliłeś ale jak mantrę powtarzałeś że wody zabraknie na ziemi. Pamiętasz te czasy?
Liczba zgonów nie bedzie się zmniejszała. Wynika to z wykresu z linku.
https://www.google.com/search?q=wyz+demograficzny+po
lska&client=tablet-android-lenovo-rvo3&biw=1334&bih=
800&tbm=isch&prmd=nisv&sxsrf=AJOqlzVZoNlJAQzQfCyLMMW
jfELEav6Pfg:1676210945180&source=lnms&sa=X&ved=0ahUK
Ewj17s2vlJD9AhUwx4sKHRqjDxMQ_AUIGCgC#imgrc=44Bk2uBet
0zRSM
Covid to było zakłócenie powodujące przesunięci liczby zgonów z lat przyszłych na
lata w których ludzie na wirusa umarli. Nie może być nadmiarowych zgonów bo nie ma
nadmiarowych ludzi. W zeszłym roku zmarło ok 480 tysięcy a tym powinno umrzeć ponad
500 tysięcy bo tak wynika z wykresy jaki dałem. Przesunięcie liczby zgonów odbiło się
na długości życia co zakonu ikowal ZUS. Ci co mieli pecha umarli trochę wcześniej.
Wiem że dla nich to była ogromna różnica ale nic się nie dało zrobić żeby było
inaczej. Ten problem dotknął całą ziemię a nie tylko Polskę. Total jak by zmienić
trochę co stalin powiedział. Umiera jedna osoba to nieszczęście. Umiera milion to
statystyka. Jak już coś przypominasz to już przy okazji spytam. Kiedyś straszyłem
brakiem wody. Zachecales do oszczędzania. Napisał byś jak oszczędzasz wodę. Ktoś musi
bo w oceanach praktycznie nie ubyło, w kranie woda jest. Czy mniej wody pijesz, czy
żona gęstsze zupy gotuje a wodę do gotowania ziemniaków używacie kilka razy zanim
dwójkę w sedesie nią spłuczecie? Jak nie ma wody po ziemniakach to oczywiście po
jedynce wody nie używacie dopiero po dwójce i jak mama to co drugi raz.