W dniu 2020-10-12 o 22:15, ToMasz pisze:
> W dniu 12.10.2020 o 17:46, collie pisze:
>> W poniedziałek, 12.10.2020 o 13:24, Adam napisał:
>>
>>>>>> O głupkowatym druciarstwie Zenka z Bałut - zapomnij
>>>>>> i pędź go kijem
>>>>>
>>>>> Akurat tu Zenek podał bardzo sensowne rozwiązanie
>>>>
>>>> Akurat rzeczownik "Zenek" z przymiotnikiem "sensowne", to oksymoron.
>>>
>>> Moim zdaniem Zenek...
>>
>> Twoim zdaniem. I starczy.
>
> zastanówmy sie:
> Zenek mówi - kup żywice, pomieszaj, ja dokładam użyj strzykawki.
> Collie mówi: kup kotwę zapłać więcej, zaoszczędź 3 minuty, 75%
> opakowania wyrzuć na śmietnik. (uuuuu środowisko!)
> Kto tu jest głupkiem?
> ToMasz
>
> PS. w normalnym życiu, jak ktoś ma swoje zdanie, inne niż Ty, to też
> go tak z buta traktujesz? Tylko dla tego ze ma inne zdanie? Z
> Białorusi albo Rosji nadajesz?

Ręce opadają czytając takie porady.

Jak doradzacie to doradzajcie w tematach o których macie choć minimalne
pojęcie.

Kotwy chemicznej nie da się zastąpić druciarstwem zenka, bo w tym
wszystkim najważniejszy jest aplikator, czyli ta rurka mieszająca
składniki i aplikująca masę głęboko w otwór. Jeżeli ktoś musi użyć kotwy
chemicznej to chyba nie po to, żeby eksperymentować i wyrzucić pieniądze
w błoto, a przy tym narażać siebie i innych, że coś komuś spadnie na łeb.

Jeżeli chodzi o kotwę chemiczną to można jej używać wielokrotnie, ale za
każdym razem trzeba użyć nowego aplikatora (mieszacza, dyszy - różnie to
nazywają) i do wyrzucenia jest tylko i wyłącznie ten aplikator, a nie
cała tuba z zawartością 75% masy kotwy chemicznej. Aplikatory można dokupić.