eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieModernizacja starego układu co. › Re: Modernizacja starego układu co.
  • Data: 2013-03-15 18:54:59
    Temat: Re: Modernizacja starego układu co.
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:51360b09$0$1210$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Kolejne dyrdymały.
    > AluPexa to możesz sobie odgiąć, przesunąć i zacisnąć, a następnie wepchnąć
    > na docelowe miejsce.
    > Rur stalowych nie odegniesz, bo są zbyt sztywne.

    Dlatego istotne jest planowanie kolejności łączeń.

    > Kolejne bzdury.
    > Wybacz, ale zapytam wprost czy kiedykolwiek widzaiałeś jak się wykonuje
    > spawane instalacje CO?

    Wielokrotnie, ale tylko kilka razy przez spawanie gazami znacznie częściej
    widywałem spawanie normalną spawarką transformatorową. Czasem jak ktoś miał
    to jakimś lepszym automatem.

    > Z tego co piszesz wynika jednozancznie, że nie tylko nie robiłeś, ale
    > także nigdy tego nie widziałeś, bo nie masz o tym najmniejszego pojęcia.

    Widziałem nie raz i dlatego _wiem_, że się da zrobić to spawarką
    transformatorową.

    > Kolego, rury stalowe spawa się w ich miejsach docelowych i niewiele Ci
    > pomoże odpowiednie planowanie. Czasami jakiś odcinek da się pospawać na
    > stole spawalniczym, ale i tak trzeba będzie ten odcinek wspawać w docelowe
    > miejsce.

    I właśnie dlatego wybór tych miejsc łączenia jest kluczowy.

    [ciach]

    >> ROTFL - ja pisałem o _spawaniu_ nie smarkaniu. Po spawaniu masz elegancką
    >> spoinę bez żadnych dziur. Jak dobry spawacz spawa rurę, a później
    >> przejedzie kontówką to po pomalowaniu nawet nie widać miejsca łączenia.
    >> Ty najwyraźniej nigdy nie spotkałeś kogoś kto potrafi spawać elektrodami
    >> a tylko samych smarkaczy.

    > Tylko teoretyzujesz.
    > Oczywiście spawać też trzeba umieć, ale dobrą spoinę to możesz położyć
    > tylko w odpowiedniej pozycji i do tego mając wystarczającą ilość miejsca
    > na operowanie elektrodą.

    Dlatego robi się to na jak to nazwałeś "stole spawalniczym" w praktyce na
    dwóch koziołkach :-)

    >> Wiesz nigdy osobiście nie upiekłem kaczki, ale wiem, że da się ją upiec
    >> bo widywałem to wielokrotnie i jadłem takie kaczki wielokrotnie, więc jak
    >> ktoś przychodzi i mi wmawia, że kaczki nie da się upiec w piekarniku
    >> trzeba do tego piec plazmowy to znaczy, że to teoretyk.

    > Ty nie piszesz, że można upiec kaczkę lecz twierdzisz, że wiesz jak się ją
    > piecze i jak przygotowuje do pieczenia.

    Nie nie wiem jak się ją piecze. Ale widziałem ją wielokrotnie upieczoną
    prostym sposobem więc twierdzę, że się da.

    > Różnica między Tobą, a mną jest taka, że ja już "tych kaczek trochę
    > napiekłem" i twierdzę, że trzeba mieć do tego dobry piekarnik, a Ty
    > próbujesz mi wmówić, że widziałeś jak takie kaczki piekli w suszarkach do
    > grzybów i w mikrofalówkach i że były równie dobre jak te upieczone w
    > piekarniku.

    Jakie masz kryterium dobroci dla instalacji CO? Dla mnie jeśli przez 20 lat
    nic nie cieknie a w tym czasie wytrzymałą kilka razy zagotowanie wody w
    instalacji to znaczy że jest dobra i tyle. Nie ma co dorabiać ideologii.

    >> No nareszcie dotarło :-)
    >> I tak samo nie ma sensu inwestować w zestaw butli by pospawać jedną
    >> instalację.

    > No to Ci życzę powodzenia w spawaniu takiej instalacji spawarką
    > elektrodową.
    > Jak taką wykonasz to ja odszczekam to co napisałem tutaj i będę Cię
    > wychwalał, ale póki co to jesteś dla mnie tylko i wyłącznie teoretykiem.

    Po co ja mam to wykonać jak takie instalacje ma wykonane tysiące ludzi w
    swoich domach od lat i one działają. To co piszesz pozbawione jest logiki -
    oczekujesz że skoro ja twierdzę, że coś jest wykonalne to muszę sam to umieć
    zrobić. To jakiś nonsens. Nie potrafię np. zoperować nikomu wyrostka a
    twierdzę, że jest to wykonalne.

    >> Kilka razy do roku chodzę do ludzi naprawiać instalację skręcane więc to
    >> chyba jest praktyka. Tak wyobraź sobie że mnie proszą o pomoc a nie
    >> hydraulika partacza który im te instalacje ileś lat temu robił.

    > No to jeszcze opisz z jakimi problemami się stykasz, bo póki co to tylko
    > piszesz "ogólnikowo", w złym znaczeniu tego słowa.

    W miejscu skręcenia po roku dwóch zaczyna się sączyć woda. Spływa sobie po
    kropelce po rurce wewnątrz otuliny i gdzieś kilka metrów dalej zawilgaca
    ścianę lub podłogę. Nie robię badań więc nie jestem w stanie bardziej
    szczegółowo napisać co jest nie tak czy zawinięty oring czy zagięta rura,
    czy jakiś inny problem. Wywalam to co jest kalibruję końcówkę rury, zaciskam
    złączkę Wavina i wracam do domu.

    >> Ani TECE, ani RAHAU ani WAVIN nie mają żadnego rantu.

    > Mają wszystkie firmowe złączki zaprasowywane (zwróć uwagę, że pisałem o
    > złaczkach zaprasowywanych, a nie zaciskanych).

    Nie wiem jak je dzielisz na kategorie skoro producenci używają tych terminów
    zamiennie. Używałem tych które wymieniłem TECE, REHAU i WAVIN żadna z nich
    nie ma ostrych krawędzi. Albo piszesz o innych złączka albo masz dziwną
    definicję ostrości.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1