eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieModernizacja starego układu co. › Re: Modernizacja starego układu co.
  • Data: 2013-03-17 15:46:46
    Temat: Re: Modernizacja starego układu co.
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5145a618$0$26683$6...@n...neostrad
    a.pl...

    >> Widziałem nie raz i dlatego _wiem_, że się da zrobić to spawarką
    >> transformatorową.

    > Dać to się i da

    No nareszcie.

    > , ale tylko częściowo, ponieważ nie da się uniknąć w pewnych miejscach
    > połączeń skręcanych.

    Bzdura.

    > Żadne planowanie nic Ci nie da, ponieważ technicznie nie jest możliwe
    > pospawanie elektryczne całej instalacji CO.

    W takim razie na co dzień widuję co co według Ciebie nie istnieje :-) Wybacz
    ale bardziej ufam moim oczom niż Tobie.

    [ciach]

    > Zatem taka spawana elektrycznie instalacja nie jest instalacją w pełni
    > spawaną, lecz składa się z odcinków spawanych oraz skręcanych przy użyciu
    > śrubunków. Inaczej się nie da.

    A ja widziałem nie raz że się da :-) Jesteś bardzo kategoryczny w swoich
    sądach i dlatego wychodzą bzdury. Jakbyś napisał, ze jest trudniej to
    miałbyś rację ale pisząc że się nie da zrobić czegoś co inni wielokrotnie
    zrobili piszesz bzdury.

    [ciach]

    > Nawet nie wiesz tylko widziałeś już upieczoną, przy czym Tobie
    > powiedziano, że upieczoną ją w mikrofalówce :)

    W takim razie instalacje które oglądam wykonało UFO albo krasnoludki bo
    wykonawcy nie mieli innych spawarek niż transformatorowe.

    >> Po co ja mam to wykonać jak takie instalacje ma wykonane tysiące ludzi w
    >> swoich domach od lat i one działają. To co piszesz pozbawione jest
    >> logiki - oczekujesz że skoro ja twierdzę, że coś jest wykonalne to muszę
    >> sam to umieć zrobić. To jakiś nonsens. Nie potrafię np. zoperować nikomu
    >> wyrostka a twierdzę, że jest to wykonalne.

    > Ja w odróżnieniu do Ciebie twierdzę, że takie zabiegi należy przeprowadzać
    > w odpowiednio przygotowanej sali operacyjnej, wyposażonej w odpowiedni
    > sprzęt i do tego przeprowadzanej przez personel posiadający odpowiednie
    > kwalifikacje.
    > Czyli zgodnie z obecną wiedzą.
    > Ty twierdzisz, że ten wyrostek został zoperowany przez przypadkowego
    > turystę, bez przygotowania medycznego, podczas wycieczki w górach.
    > Nie zaprzeczam, że taka operacja mogłaby się nawet udać, ale ryzyko
    > powikłań i zejścia jest zbyt duże, a do tego jeszcze turysta musiałby
    > umieć znaleźć ten wyrostek i przeprowadzić taki zabieg. Ty jednak
    > namawiasz wszystkich właśnie do takiego postępowania. :)

    Coraz gorzej z logiką - ja nikogo nie namawiam. Bynajmniej ja po prostu wiem
    że się da i prostuje twoje bzdury jakoby miało się nie dać.

    >> W miejscu skręcenia po roku dwóch zaczyna się sączyć woda. Spływa sobie
    >> po kropelce po rurce wewnątrz otuliny i gdzieś kilka metrów dalej
    >> zawilgaca ścianę lub podłogę. Nie robię badań więc nie jestem w stanie
    >> bardziej szczegółowo napisać co jest nie tak czy zawinięty oring czy
    >> zagięta rura, czy jakiś inny problem. Wywalam to co jest kalibruję
    >> końcówkę rury, zaciskam złączkę Wavina i wracam do domu.

    > He he he. Ciekawe stwierdzenie "wiem, ale nie wiem".
    > Albo wiesz dlaczego się sączy, bo przy tym robisz, albo jest to ta "tsecio
    > prowda".

    Czy Ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem? Ja nie wnikam dlaczego coś
    jest nie tak. Ktoś mnie prosi o naprawę to przyjeżdżam i naprawiam a nie
    robię śledztwo. Obcinam co cieknie wyrzucam i wstawiam nowe tym razem
    zaciskane. Co mnie obchodzi dlaczego cieknie.

    [ciach]

    > Tak więc przestań dramatyzować, bo znam ludzi, którzy nawet takie skećane
    > złączki stosowali w miejsach niedostępnych i użytkują je bezproblemowo od
    > wielu lat.

    Wow - to jest argument! A mój sąsiad nie zapina pasów i żyje - przestań
    dramatyzować i nie zapinaj pasów!

    [ciach]

    > Zatem wskaż tych producentów, którzy używają tych określeń zamiennie.

    Niech będzie jest niedziela poszukam za Ciebie. Pierwszy z brzegu: Wavin
    Katalog Systemowy 2012 str. 8 sposób montażu: "zaciskanie (zaprasowywanie)
    lub na wcisk (Wavin smartFIX)"

    > Wybacz ale mam wrażenie, że dyskutuję z kompletnym laikiem lub ignorantem.

    Takoż jak i ja :-)

    > Rehau
    > http://www.ibud.pl/upload_img/749/raumulti_press_fo1
    .jpg

    http://www.rehau.com/PL_pl/budownictwo/ogrzewanie_i_
    chlodzenie/ogrzewanie_i_chodzenie_plaszczyznowe_w_bu
    downictwie_mieszkaniowy/rury_i_technika_laczenia/462
    856/rury-i-technika-laczenia.html

    > Wavin
    > http://sanitt.ayz.pl/foto/hydr/wavin/opis.jpg

    Żartujesz prawda? Jeśli to według Ciebie jest ostra krawędź to naprawdę nie
    mamy o czym dyskutować bo żyjesz w jakiejś równoległej rzeczywistości.

    > Zauważ, że każda z tych złączek posiada na zaprasowywanej tulei, wywinięty
    > na zewnątrz ostry rant, który po zaprasowaniu tulei odstaje od rury po to,
    > żeby tej rury nie kaleczyć. Ten rant natomiast potrafi kaleczyć ręce.

    ROTFL chyba w jakiejś chińszczyźnie. Mam pod ręką zaciśniętą złączkę Wavina
    jeżdżę sobie tam i z powrotem po palcach i nic. Po pierwsze ta blaszka nie
    jest ostra! Po drugie nie odstaje tak bardzo jak to jest zobrazowane na
    poglądowej grafice.

    > W jednych złączkach bardziej, bo rant bardziej odstaje lub jest bardziej
    > ostry, a w innych mniej.

    W Wavinie o którym pisałem ten problem nie istnieje.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1