ZUS był i jest stabilny. Za PRL działał. Przy zmianie ustroju działał. Przy
denominacji działał. Zrobił się światowy kryzys też działał. W wojnę Niemcy uznali
prawa emerytów i w podbitych krajach w których był ten sam model świadczeń
emerytalnych emerytury ludzie dostawali. Jeśli budżet ZUSu się nie dopina to podnosi
się wiek emerytalny i zaczyna się dopinać. Polska nigdy nie była bogatym krajem i z
pewnymi niedogodnościami takiej sytuacji należy się pogodzić. I tak jest lepiej jak
oparcie się staruszków na tym co dostaną od dzieci lub co sami uskładają. Na systemie
kapitałowym przejechali sie ludzie w Argentynue, USA i wielu innych krajach.
Indywidualnie zbierając pieniadze trudno przewidzie co będzie za rok. A co dopiero
przewidywanie co się stanie w przeciągu czterdziestu lat.