eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2021-02-14 17:06:39
    Temat: Re: Robot
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    niedziela, 14 lutego 2021 o 16:07:11 UTC+1 heby napisał(a):
    > On 14/02/2021 12:32, Marek wrote:
    > >> PS. Roomby mają kilka absurdalnych wad, takich jak ruchoma stacja
    > >> dokująca i idityczny system zasilania, brudzący się po tygodniach. Nic
    > >> nie jest perfekcyjne.
    > > Możesz rozwinąć? Aktualnie piszę opracowanie na temat absurdów
    > > konstrukcyjnych w i7(+)oraz idiotyzmów w aplikacji "iRobot Home" i
    > > przydałoby się kilka analogi do innych modeli.
    > Stacja dokująca Roomby 6xx i 9xx (możliwe że taka sama jest do
    > wszystkich modeli w tym zakresie) ma dwie poważne wady z którymi nic nie
    > zrobiono przez lata:
    >
    > a) ślizga się na podłodze. Co oznacza że robot nie jest w stanie na nią
    > wjechać, jeśli nie jest postawiona pod ścianą oraz kiedy na nią wjeżdza,
    > przesuwa ja i gubi orientacje. Tymczasowo rozwiazuje to składąc po
    > stację dokującą cienką "folię silikonową" która działa troche jak
    > dwustraonna taśma klejąca. Myś być jednak bardzo ciekna - robot nie
    > wjedzie jesli będzie choć o 0.5mm wyżej (!).
    >
    > b) styki wystajace ze stacji najpierw dotykają brudnej obudowy robota, a
    > dopiero potem styków, podczas dokowania. W efekcie czego po kilku takich
    > dokowaniach na stykach widać warstwę brudu. Oczywiście powoduje to
    > problemy z kontaktem. Kończy się to "wierceniem" robota na stacji
    > dokujacej aby odnaleźć kontakt, a po jakimś czasie takiego wiercenia się
    > robot zjeżdża ze stacji i zaczyna ponownie dokowac. Ponieważ często
    > wtedy stacja jest już zaplątana w kabel - w wyniku tego wiercenia, to
    > nie udaje się. Najlepsze jest jednak kiedy robi to w nocy. Projektanci
    > robota nie wpadli na to by podczas dokowania wyłączyć szczotki, więc
    > wyje. To wina programistów: kiedy rozpoczyna proces sprzątania, to
    > porusza się bez właczonych szczotek. Ta wada jest taka sama we
    > wszystkich modelach jakie widziałem.
    >
    > Dodatkowo luźne problemy:
    >
    > c) iRoobe można sterować z HomeAssisanta. I nawet to działa, ale proces
    > odzyskiwania tajnych kluczy jest bardzo trudny i raczej dla nerdów.
    > Kompletnei nie pojmuje dlaczego. Skoro da się, to po co to sztucznie
    > utrudniać?
    >
    > d) w modelu 6xx i pewnie w pozostałych też, większość mechniki działa na
    > łożyskach tworzywo<->metal. Jeśli wkręca się tam włosy, to szlag je
    > stafia (topią się). Dodatkowe metalowe tulejki kosztowały by producenta
    > prawie nic. W ruch u mnie idzie drukarka 3D, niektóre elementy
    > mechaniczne da się wydrukować z nylonu i działają, o dziwo.
    >
    > e) Napęd szczotek jest przykładem projektowania przez idiotę. W środku
    > jest chyba coś koło 7 zębatek. Powoduje to że po kilku przebiegach
    > rośnie hałas, by pod koniec pracowała z głośnością uniemozliwiającą
    > oglądanie telewizji. Oczywisćie zębatki zrobione z gównolitu. Rozpadły
    > się wszystkie po około 2 latach. Znowu poszła w ruch drukarka i nylon.
    > Nie można mieć zwykłych, metalowych? Były by głośniejsze, ale cały czas
    > tak samo...
    >
    > f) Brudzą się czujniki schodów. Zbiera się w nich pył, są najzwyczajniej
    > źle zaprojektowane. Efekt: Rooba zamiast sprzadać wykonuje kilka ruchów
    > do tyłu, jak by się czegoś wystraszyła i error. Kiedys mozna było sporo
    > na allegro znaleźc takich "poputych".
    >
    > f) Roomba jest łatwo rozbieralna. Ale tylko do pewnego momentu. Jak
    > zabrudzą się czujniki schodów to roboty na 2h. Widocznie ten etap
    > projektował ktoś inny, bo jest odwrotnością łatwości wymiany pozostałyc
    > elementów. Prawdę mówiąc czułem się jak bym rozbierał stary magnetofon
    > unitry. Wszędzie za krótkie kable lutowane wprost do płytki i zatrzaski.
    > Dużo delikatnych zatrzasków w tajnych i zaskakujących miejscach. Przygoda.
    Czyli roombe mozna sobie w buty wsadzić bo jak napisałeś więcej w niej spierdolone
    niż dobre. Mam tanie dignity niemożliwe chyba już do kupienia. Ma w sześć lat. Wtedy
    kosztowalo 340 złotych czy jakoś podobnie. Akumulator jak był nowy wytrzymywał
    cztery cykle po dwadzieścia minut. Teraz też wytrzymuje cztery cykle po dwadzieścia
    minut. Cała reszta w stanie takim jak akumulator. Raz się popsuł. Z cztery lata temu
    obróciła się zębatka na osce silniczka. Kropelka zadziałała i do tej pory spokój. Jak
    do tej pory 5 złotych miesieczne kosztowało mnie użytkowanie odkurzacza.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1