> To już nie ta sama klasa sprzetu co kilka lat temu i to mimo całej gamy
> niwinek technicznych.:)
>
Nowinki techniczne polegają głównie na zastępowaniu plastkiem wszystkiego co
się da. Zraszacze w większości _popularnych_ zmywarek są teraz wykonane z
plastiku. Bębny w niektórych pralkach też nie są z nierdzewki, zaś namiętnie
pojawiają się tam elementy z plastiku. Nie do pomyślenia np. kilkanaście lat
temu, kiedy kupiłem sobie zmywarkę Candy. Wewnątrz dokładnie wszystko było
wykonane z nierdzewki. Działała cicho i niezawodnie. Zostawiłem ją w swoim
starym mieszkaniu nowemu właścicielowi, i działała bez zarzutu do ostatniej
chwili, po kilkunastoletniej służbie. Wypalały się w niej jedynie styki w
głównym wyłączniku, bo sterowanie nie było elektroniczne tylko stykowe, więc
kilka razy wymieniałem ten wyłącznik "własnymi ręcyma".
Dzisiejsze BEKO, SIEMENSY, Electroluxy itp. to jeden chiński badziew. Niestety
produceni wiedzą co robią, fachowo "wytaniając" produkty. AGD nie ma prawa
działać dłużej jak 5-6 lat. Potem musisz wymienić je na nowe, bardziej trendy
i bardziej ekologiczne, a stare masz wyrzucić na śmietnik i już. Jest to
wszystko tak skonstruowane, że po ściśle wyliczonym czasie posypie się tyle
rzeczy na raz, że naprawa stanie się nieopłacalna.
Oczywiście moje narzekanie dotyczy sprzętu AGD klasy średniej, dostępnej dla
ludzi a nie dla cżłonków rad nadzorczych ;-) Tak więc Miele, Smeg itp. są
poza podejrzemiem (choć i poza zasięgiem dla większości).

Pozdrawiam
e-kran


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl