W dniu 14.08.2023 o 14:18, M M pisze:
> Szukając sposobów na ratowanie klimatu (no dobra, tak naprawdę portfela -
ogrzewanie elektryczne w drugiej taryfie, limit skończył się w styczniu i cena
energii razy 3, jest PV ale za mało i brak miejsca na więcej) zastanawiam się czy
warto skorzystać z takiej usługi - niektóre okna zimą wewnątrz między szybami lekko
zaparowują, jak dostała się para wodna z powietrza to pewnie i argon się wydostał.
Sam sobie zrób, kup butlę z gazem, reduktor i wężyk. Wyciągasz zespół
okna z ramy, u góry jest zalepiona dziurka silikonem ale trzeba dół też
sprawdzić ewentualnie zalepić silikonem, wciskasz od góry wężyk i
puszczasz gaz, minuta powinna wystarczyć, zalepiasz i masz gotowe. Argon
jest cięższy od powietrza stąd będzie powietrze wypychał z przestrzeni,
ale się miesza więc trzeba to robić powoli.
Sam też to zrobię bo widzę że okna coraz zimniejsze w zimie :)

> Podobno są firmy które to robią (zakładam że robią próżnię, sprawdzają szczelność i
wpuszczają argon - podobnie >jak się to robi z czynnikiem chłodniczym w klimie),
Na pewno nie, próżni tam nie zrobisz.


na razie robię wstępne rozeznanie, warto czy efekt raczej krótkotrwały
(szybko znowu ucieknie) i lepiej jednak wymieniać okna na nowe? Czy
dzisiejsze okna będą dużo lepsze pod względem izolacji cieplnej od tych
sprzed 20 lat?
To na pewno bo postęp w oknach też jest, tylko koszt wymiany spory no i
powinno się z futrynami a to już poważna demolka w domu.

--
Janusz