eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieZdalne załączanie grzałki bojlera elektrycznegoRe: Zdalne załączanie grzałki bojlera elektrycznego
  • Data: 2025-02-16 13:03:44
    Temat: Re: Zdalne załączanie grzałki bojlera elektrycznego
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Tomasz Gorbaczuk napisał:

    >>> Ten problem (jak dla mnie) jest zbyt abstrakcyjny.
    [...]
    >> Powiedzieć w tym miejscu "problem abstrakcyjny", to jakby nic
    >> nie powiedzieć.
    >
    > Co Ciebie obchodzi czy to problem abstrakcyjny czy rzeczywisty.
    > Nie prosiłem o porady życiowe.

    Warto czytać, co było napisane trochę wcześniej. Albo pamiętać,
    co samemu i w reakcji na co się pisało. Problem (dla mnie) jest
    abstrakcyjny, dla kogoś innego może być Problemem Życiowym (te
    określenia są do siebie w opozycji).

    > Pytanie było proste i w drugim podejściu zostało sprowadzone
    > do zdania: Jak stwierdzić zdalnie czy bojlerze jest woda?

    Monitorować ciśnienie. W dzisiejszych warunkach jest to proste zadanie.

    Kotły gazowe produkowane od jakiegoś czasu nie chcą się uruchomić,
    jeśli ciśnienie w układzie jest zbyt niskie. Nie dlatego przecież,
    że ciśnienie potrzebne jest do grzania -- wcześniej go w ogóle
    nie było i też grzało aż miło. To jest najprostszy i niezawodny
    sposób wczesnego wykrywania potencjalnie groźnych awarii. Po utracie
    ciśnienia kaloryfery jeszcze długo mogłyby ogrzewać dom, ale lepiej
    chłodem dać mieszkańcom do zrozumienia, że powinni sprawdzić wycieki.

    Nie wykluczam, że nowoczesne ogrzewacze wody, te co mi się wyguglały,
    z elektronicznym sterowaniem i z wi-fi, też to mają. Nie sprawdzałem,
    ale byłoby to logiczne. Jak raz w życiu podłączałem sobie taką baniochę,
    to przeczytałem instrukcję instalacji. Stało tam, że należy [1] podłączyć
    zasilanie wody, [2] sprawdzić, czy nie ma wycieków, [3] podłączyć prąd.
    Dokładnie tak i w tej kolejności. Tego bym się nadal trzymał.

    W ogóle po montażu wszelakich instalacji rurzanych na ogół zaleca się
    próbę ciśnieniową. To pożyteczne zalecenie, bo przecieki mogą zaistnieć
    w zupełnie niewidocznych miejscach. Obecny stan techniki pozwala na
    łatwe robienie takich prób automatycznie, zdalnie, na każde żądanie lub
    chocby każdej nocy, nim kur zapieje. Warto ten problem mieć rozwiązany,
    nim się zabierze za kolejny, jak choćby ciepła woda w kranie tuż po
    przyjeździe na daczę (izolowanie problemów to takie moje zbączenie
    zawodowe, ale wiem, że ludzie mogą mieć różne zbączenia i różne zawody).

    > Dasz radę się nad tym pochylić bez złośliwości i docinek?

    Żeby aż się specjalnie pochylać, to nie. Nie wkładam w Usenet wiele
    swojej życiowej energii. Ale jeśli widzę, że ktoś błądzi, a mnie
    podpowiedź zbyt wiele nie kosztuje, to coś czasem napiszę. Jedni z
    tego korzystają, inni widzą (bo spodziewaja się) tylko złośliwości.
    Życie.

    Jarek

    --
    Raz Noe wypił wina dzban
    I rzekł do synów
    "Oto przecieki z samej Góry mam
    Chłopaki, idzie potop!"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1