W dniu sobota, 30 lipca 2016 15:22:36 UTC+2 użytkownik nadir napisał:
> W dniu 2016-07-30 o 12:17, Budyń pisze:
>
> > rozmawiamy tu o budynku mozliwie najtanszym - gdy zaczynamy wchodzic
> > "ja nie chcę/żona zawsze marzyło o..." to sprawa idzie do lasu.
>
> I to jest właśnie największy problem z najtańszym domem, no bo dlaczego
> 100m2 a nie na przykład 80 czy 70? Jedna czy dwie łazienki, wstawić tam
> najtańszego kopciucha? Będzie tanio w wykonaniu, tylko kto dziś pcha się
> w piec węglowy? Tani w wykonaniu dom może się potem okazać niezłą skarbonką.
> Zresztą jakiej technologi budowy się nie wybierze, najdroższe okazuje
> się i tak wykończenie domu. Można rzucić się na najtańsze płytki, kleje
> czy farby, ale może się okazać że wizualnie czy użytkowo to będzie
> porażka, kolory będą wqrwiać, płytki kruszyć, farby gubić kolory. Czy to
> fanaberia, że ktoś chce wybudować dom i przez najbliższe 10-20 lat go
> nie remontować?
>

Seka, seka. Ja moge kupic dobre płytki w cenie tych tanich albo niewiele dopłacając i
będą tak samo trwałe jak takie dizajnerskie, fikusne.
Jakiś czas temu temat ogarniałem i wybór w sklepach jest tylko trzeba patrzec i pare
marketów odwiedzić.

Farby zawsze będą blaknąć, nawet jak farba będzie blaknąć dwa razy dłużej niż jakaś
tańsza to niewiele to zmienia. Zamiast malować raz na 3 lata malujesz raz na 6.
Oszczeszasz "czypindziesiont".

Tu piszemy o tym co i jak zrobić aby zbudować raz, dziś, za 100-150kpn i nie musieć
ramontować przez 30 lat. A jak juz do remontu dojdzie to aby był równie tani i prosty
- do wykonania samemu.