W dniu 2016-10-20 o 08:02, quent pisze:
> On 19.10.2016 22:35, Zenek Kapelinder wrote:
>> Najemca podpisal dokument A. Wynajmujacy po pol roku przychodzi i mowi
>> jeszcze 500 gorka albo wypierdalaj. Ilosc skurwysynow w spoleczenstwie
>> jest w miare duza i stala. Beda po jednej i po drugiej stronie umowy
>> najmu. Dlatego powstaly dodatkowe przepisy o ochronie lokatorow. O
>> ochronie wynajmujacych nie musialy powstac bo juz byly.
>
> Ale bzdury...
> Umowa jest umowa (co oczywiście nie dotyczy to socjalizmu) po co jakieś
> idiotyczne przepisy?
> Wolni ludzie mogą umawiać się na cokolwiek mają ochotę.

Wolni ludzie mogą umawiać się na cokolwiek, ale ma to być zgodne z
powszechnie obowiązującymi przepisami. W tym, w szczególności, z
przepisami Kodeksu cywilnego. I tu już, niestety, zaczynają się schody.
A Kodeks cywilny w sprawach wynajmu ma bardzo dużo do powiedzenia. Niestety.

Też jestem za urynkowieniem pewnych przepisów, ale mamy to co mamy. Z
drugiej strony patrząc, państwo powinno też dbać o przepisy tych
głupich, którzy nie rozumieją co czytają. W jakiś sposób ich chronić
przed chciwymi inteligentami. Wbrew pozorom, jest ich (tych głupich)
pewnie lepiej jak 80% z całego społeczeństwa. Ładny elektorat.

A w nawiązaniu do tych, co nie rozumieją co czytają, i których w
społeczeństwie jest przewaga. Demokracja nie jest wcale idealnym
rozwiązaniem, bo zgodnie z jej założeniami dwóch żuli spod sklepu ma
więcej do gadania niż jeden profesor. Ale wymyśl coś lepszego...

Pozdrawiam,
MW