"Adam Szendzielorz" <a...@g...com> wrote in message
news:3310c0b2-b8c6-4e6e-a39d-feeb46dd156c@f20g2000vb
c.googlegroups.com...
> On 25 Lis, 15:22, "Bartek" <b...@...atonet.pl> wrote:
>
>> Po mojemu to o kant d. mozesz sobie te obliczenia rozbic, bo to sie ma
>> nijak
>> do rzeczywistosci.
>
> Bo ? Pokaz w ktorym miejscu sie pomylilem :)

Rzeczywistosc wyglada tak: Normalny bialy czlowiek grzeje gazem, weglem lub
kominkiem z plaszczem wodnym. Najdrozej z tego wychodzi gaz - 0,23zl/1kWh,
tak?
Twoje zapotrzebowanie na energie to 16000kWh rocznie, z czego 20% idzie w
kominy. Czyli mozesz oszczedzic 3200kWh, ale z tego 20% tracisz na
sprawnosci reku (zalózmy, ze zima jest lagodna i masz te 80% sprawnosci),
czyli oszczedzasz 2560 kWh.
Razy 0,23zl daje 588zl oszczednosci rocznie. Minus 350zl na krecenie
wentylatorami... daje 238zl oszczednosci. Rocznie.
Przy kosztach powyzej 10 tys. zl to predzej wymiennik Ci sie piórami z
pierzyny zapcha niz sie to zwróci :)
Ja nie jestem przeciwny wentylacji mechanicznej (mam taka w pracy, wiem ile
kosztuje utrzymanie, wiem jak to dziala i co sie dzieje w biurach gdy
wentylacja jest wylaczona). Ale jestem przeciwny nawijaniu makaronu na uszy,
ze z tego mozna miec jakies oszczednosci. Podobnie jak z pompa ciepla :-P
Apropos pompy ciepla. Mój wuj buduje osiedle pod wroclawiem. Nieduze
szeregowce z dobra izolacja i wentylacja mechaniczna. Miala byc i pompa
ciepla, napedzajaca cale osiedle. No i okazalo sie, ze tanszy bedzie gaz z
butli... A za pare lat ma byc gazociag.

--
Bartek