"Budyń" <b...@g...pl> wrote:
> > Na ściany płyty tylko w 2 warstwach z przesunięciem. Nie tylko w łazienkach,
> > ale
> > wszędzie.
> Cholera, a czemu tylko 2, moze 3? Albo na bogato - cztery :-)
> dwie sie daje jako warstwa ogniochronna na krokwii w pobliżu komina, w
> miejscach publiczynch narażonych na ciskajacych sie po
> scianach łobuzów tez dwie warstwy miały by sens. Ale w budynku mieszkalnym u
> białych ludzi - raczej nie.

Jak kto lubi. Ja mam w domu podwójne płytowanie i jestem z niego zadowolony. W
jednym miejscu, na klatce schodowej, mam z jednej strony płytę pojedynczą.
Pizdka a nie ściana to jest. Gnie się pod naciskiem dłoni, zamocować można tam
co najwyżej zdjęcia na szpilkę. Niedawno to rozbierałem i dokładałem dodatkowy
stelaż, bo żona wymyśliła furtkę na schody.
Jeśli chodzi o łazienkę to ja dałem zwykłe zielone płyty. Trochę wtopiłem, bo w
podobnej cenie były czerwone.
W pozostałych pomieszczeniach płyty zwykłe a na sufity (łącznie z łazienkami)
czerwone.
Różnica między pojedynczym płytowaniem a podwójnym w cenie jest znaczna, ale to
i tak pikuś przy cenie ścian murowanych.

--
Bartek