On 11/22/11 20:39, Bartek wrote:
> "4CX250"<t...@p...ornet.pl> wrote:
>>> Kiedyś bawiłem się kamerą u rodziców. Podłogówka - jedna wielka ciepła plama.
>>> Kamera jest bardzo dokładna, po przyłożeniu dłoni np. do drzwi, można przez
>>> prawie minutę obserwować ślad dłoni, ale rurek w podłodze nie było widać.
>>
>> No to dziwna ta kamera. Ja mam kamerę którą widac pojedyncze rurku. Nieco
>> rozmazane ale widać. Widac też każdy profil metalowy w ścianach działowych GK
>> oraz w skosach.
>
> Kamera jak kamera. Nie pamiętam modelu ani producenta, ale to sprzęt wysokiej
> klasy. Na podłodze po przejściu człowieka widać ślady stóp, ale podłogówka to
> była jedna plama.

Żeby wykryć rurki podłogówki to trzeba najpierw wystudzić wylewkę a
dopiero później puścić grzanie. Choć przy zbyt grubej wylewce to też
może nie pomóc, bo ciepło będzie się rozchodziło tak, że powierzchnia
wylewki będzie ogrzewana w miarę jednakowo wszędzie.

Autor wątku zapewne już zrezygnował z tego pomysłu, ale gdyby ktoś
kiedyś miał jeszcze potrzebę szukać rurek to spotkałem się z dwoma
rozwiązaniami, które jeszcze nie padły w tym wątku:
1. arkusz termoczułego materiału - nie wiem dokładnie jak to się nazywa,
ile kosztuje ani gdzie kupić, ale jest to taki dość wiotki plastik
koloru czarnego, format ok. 10x30cm, reaguje zmianą koloru na różnice
temperatur. Kładzie się to na podłodze i ładnie pokazuje przebieg rurek
(oczywiście pod warunkiem, że wylewka była najpierw wystudzona - po ok.
2 godz. od włączenia podłogówki już cała powierzchnia ma jednolitą
temperaturę).
2. odkrywka - po prostu okrągły otwór o średnicy ok. 6cm pozwala
delikatnie odkuć wylewkę i dotrzeć na poziom rurek. Wiadomo, nie zawsze
jest to rozwiązanie akceptowalne, ale jeśli wiemy że później będzie to
czymś zasłonięte, to ten sposób wychodzi chyba najprościej i najtaniej.

--
Jacek Midura