Pietrek pisze:

> ale organizm wydala wilgoć, która wnika jak najbardziej i w materac,
wcale nic nie musi sie na niego wylać. Leżąc na podłodze raz że
spleśnieje a dwa że będzie sie brudził.
> Sprawdzone na własnym przypadku dawno temu.
>
> Materac bez stelaża musi leżeć właśnie na stelażu,
>

Demonizujesz nieco.
W tym ulubione wyjaśnienio/straszeniu sprzedawców jest nieco prawdy.

Wydzielamy wodę, oczywiśćie. I jej odprowadzanie jest ważne.

Ale pamiętaj, że stelaż to tylko jedna z 4 powierzchni materaca,
przez którą uchodzi wilgoć.

Pozostają 2 boki(znacznie cieńsze od reszty,)przez które wilgoć
doskonale uchodzi,
A i przez sam spód też, jeśli masz sucho w mieszkaniu, a materac nie
leży na gołym betonie, lecz na jakiejś warstwie.

U wiekszosci jest to dywan + inna warstwa zabezpieczająca przed
brudzeniem się.

Poza tym "od góry" w materacu masz gąbke, materiał, piankę, lateks,
włókna kokosowe(inne jesli zainwestowałeś ;-)) poźniej sprężyny i
dopiero następuje "spodnia" warstwa. (która jest cieńsza od górnej
jeśli materac nie jest dwustronny). To ta górna warstwa jest
najbardziej "nasiąknięta" wydzielaną przeez nas wilgocią.

Ale pamiętaj w łózku spędzamy od 6-8 godzin.
Przez resztę czasu materac tą wilgoć oddaje.

Nasze doświadczenie 5 letnie: (blok, suche powietrze, nie mniej niz 22C
w sypialni). Materac Estrella (dwustronny) leżal pzez ten czas na
wełnianej wykładzinie i prześcieradle i w przeciwieństwie do tego co
twierdzisz-

Nie spleśniał, nie śmierdzi, nie jest brudny.

Acha! zapomniałbym.
Co jakies 3-4 miesiące zmienialiśmy stronę na któej spaliśmy(tzn.
obracaliśmy go "do góry nogami" i "głowa nogi".)

Tyle.

Stawiam, że dużó więcej zależy od wilgotności domu, niżli owego stelaża.
Proponuje by każdy, kto sią wypowiada podawał rodzaj materaca, warunki
panujące w jego domu i sposób użytkowania materaca.

Tylko w tenm spsób mozna ustalić jakieś prawdopodobne przyczyny
zdarzających się "wykwitów"

--
Jura