W dniu 2015-12-28 o 21:23, Jacek pisze:
> W dniu 2015-12-28 o 20:42, Krycha pisze:
>> Dopóki kupiła go taka baba jak ja i domaga się prawidłowo działającego
>> ;-).
>> Na razie czekam co na kolejne moje uwagi odpowie sklep.
> Baby tak mają ;-)
> Weź też pod uwagę, że przy tak dużym luzie naprawdę kulki mogły
> powypadać i nawet, jak odeślesz wózek do naprawy do sklepu, to jest duże
> prawdopodobieństwo, że nikt tego nie sprawdzi, tylko dokręci "konusy" i
> odeśle z powrotem. Praca takiego łożyska będzie pozostawiać wiele do
> życzenia. A robiąc to we własnym zakresie będziesz mieć pewność, że
> kulki są, smar jest, właściwy luz jest itd.
> Jacek
> PS
> spróbuj się ze sprzedawcą dogadać o bonifikatę, choćby o koszt
> transportu, lepsze to niż nic

Właśnie problem w tym, że nie ma w tym wózku konusów.
Wg mnie łożyska, jeżeli są to wewnątrz, więc nie mają jak wypaść kulki.
Może budowniczy wózka nie przewidzieli zastosowania konusów,
bo uważają że bez tego koła się kręcą.
Jest ośka, nagwintowana z dwóch stron, gdzie środkowa część nie
nagwintowana jest szersza (dłuższa) od otworu w środku koła (piasty?).
I koło przesuwa się na boki na tej szerszej niż środek koła części
ośki. Prościej nie umiem już tego opisać :-(.
Chyba muszę jeszcze porobić jakieś inne ujęcie zdjęciowe, aby pokazać
jak te koła są zbudowane.
Właśnie podejrzewam, że ci co te wózki sprzedają nigdy ich nie składali.
I nie bardzo mogą zrozumieć o co mi chodzi choć wysyłam im zdjęcia,
opisy, a nawet filmy.
Wysyłają wózek w paczce do złożenia przez nabywcę.
Jestem przekonana, że złożyłam wózek dobrze. Wykorzystałam wszystkie
otrzymane elementy.
W związku z powyższym, nie robię żadnych napraw na własną rękę,
a wymagam od sprzedającego.

Krycha.