Energooszczędne domy koniecznością?
2011-06-27 13:19
Przeczytaj także: Polacy a energooszczędność
Efektywność energetyczna w centrum uwagiEfektywność energetyczna jest jednym z głównych priorytetów, jakie stawia przed sobą zbliżająca się wielkimi krokami polska prezydencja w Unii Europejskiej. Przed Polską stoi obowiązek wdrożenia przepisów unijnych, które zobowiązują kraje członkowskie do przygotowania planów przystosowania istniejących budynków do bardzo niskiego zużycia energii, bliskiego poziomowi tzw. „domów pasywnych”. Najważniejszym punktem tego planu będą budynki mieszkalne, ponieważ z badań firmy Schueco wynika, że największymi konsumentami energii w Polsce są gospodarstwa domowe (około 41% zużycia energii w naszym kraju). Budowanie domów energooszczędnych jest więc nie tylko wyrazem popularności trendu ekologicznego, ale może nawet okazać się koniecznością. Co więcej, biorąc pod uwagę rosnące ceny energii, zdaje się być też warte rozważenia ze względu na potencjalne oszczędności.
Pasywnie znaczy dobrze
Wśród budynków energooszczędnych od jakiegoś czasu głośno jest o domach pasywnych. Są to takie nieruchomości, w których dąży się do ograniczenia strat ciepła. Konwencjonalny układ grzewczy nie jest potrzebny – dom korzysta z energii słonecznej i dzięki specjalnym rozwiązaniom sam się nagrzewa i chłodzi. W takim budynku zwiększona jest izolacyjność przegród, zamontowane muszą być też odpowiednie okna, drzwi, wentylacja itp. Dogrzewanie stosuje się jedynie przy bardzo niskich temperaturach. Szacuje się, że taki dom zużywa 8-10 razy mniej energii niż tradycyjny.
Jeszcze bardziej nowatorskie i futurystyczne są domy zeroenergetyczne. Z założenia w takich budynkach zupełnie rezygnuje się z zewnętrznych źródeł energii, takich jak prąd z sieci elektrycznej. Energia wytwarzana na potrzeby takich domów pochodzi ze źródeł odnawialnych – słońca, wody i wiatru. Energia grzewcza ma też pochodzić ze źródeł własnych – na przykład sprzętów domowych.
Czy to się opłaca?
Koszty budowy takich domów nie są znacznie wyższe niż w przypadku tradycyjnych budynków. Różnica może sięgać kilkunastu procent, ale biorąc pod uwagę brak konieczności instalacji centralnego ogrzewania czy kominów, można osiągnąć większe oszczędności. Wyższe koszty budowy takiego budynku zwracają się natomiast już po kilku latach dzięki temu, że nie trzeba praktycznie ponosić opłat zużycia energii. W ciągu 50 lat dom pasywny pozwala na zaoszczędzenie nawet kilkuset tysięcy złotych.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
Budownictwo ekologiczne: Polska w czołówce Europy
-
Zielone osiedla niekoniecznie ekologiczne
-
Biurowiec pasywny w Katowicach
-
Budownictwo ekologiczne. Jakie rozwiązania stosują deweloperzy?
-
Nawet 50 tys. zł dofinansowania na dom pasywny
-
Kredyt na dom energooszczędny: jakie warunki?
-
Kredyt na dom energooszczędny już dostępny
-
Dopłaty NFOŚiGW: powstaje pierwszy ekologiczny dom
-
Mieszkania we Wrocławiu bez dopłaty NFOŚiGW