Wyniki spółek deweloperskich zaskakują
2013-06-03 13:11
Wyniki spółek deweloperskich zaskakują © francis bonami - Fotolia.com
Przeczytaj także: Spółki deweloperskie: wyniki III kw. 2010
Nie taki diabeł straszny?Rok bieżący, który przez samych deweloperów zapowiadany był jako zdecydowanie najtrudniejszy w pięcioletniej historii rynkowego spowolnienia, zaczął się dla większości giełdowych przedstawicieli branży nadspodziewanie dobrze. Z pierwszej dziesiątki rynkowych liderów, deweloperów stricte mieszkaniowych o największej kapitalizacji, tylko przeżywający okresowe trudności płynnościowe Gant Development zanotował kwartalna stratę netto. Natomiast 8 na 10 spółek pokazało czysty zysk na znacznie lepszym od ubiegłorocznego poziomie, z progresem liczonym nie tylko w dziesiątkach, ale i setkach procent.
W sumie czołowa dziesiątka osiągnęła zysk netto w trzech pierwszych miesiącach tego roku w wymiarze ponad 77 mln zł, czyli o prawie 50 proc. lepszym niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Gdyby jednak z tej klasyfikacji wykluczyć pechowego Ganta, zakłócającego dodatnie statystyki branżowych tuzów, to pozostała dziewiątka w sumie zarobiła w omawianym okresie br. aż o 140 proc. więcej niż rok temu, a taka różnica robi już wrażenie – pisze Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.
fot. francis bonami - Fotolia.com
Wyniki spółek deweloperskich zaskakują
W jaki sposób osiągnięcie takich rezultatów stało się możliwe i czy jest to zjawisko trwałe? Według Jarosława Jędrzyńskiego, analityka rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com, skokowa poprawa wyników finansowych największych deweloperów mieszkaniowych w 1. kwartale tego roku nie jest niestety spowodowana nagłym ożywieniem koniunktury w krajowej mieszkaniówce. Jest natomiast efektem kumulacji przekazań, a więc zawarcia ostatecznych umów przeniesienia własności lokali pochodzących ze sprzedaży, a ściślej przedsprzedaży poprzednich okresów. Pewien wpływ na taki stan rzeczy mogła mieć zakończona w końcu ub. roku „Rodzina na Swoim”, która w ostatnich kwartałach i miesiącach swej misji istotnie podbijała statystyki popytowe mieszkań z pierwszej ręki. Stąd też powtórzenie takich wyników już w bieżącym czy kolejnym kwartale wydaje się nie tylko wątpliwe, ale wręcz mało prawdopodobne.
Jednak tego typu sytuacja świadczy o wciąż zadowalającej kondycji branży, choć trudno uznać przedmiotową dziesiątkę giełdowych tuzów za grupę w pełni reprezentatywną dla całego rodzimego środowiska deweloperskiego. Jednak to ta grupa firm jest widoczna, analizowana i szeroko komentowana w mediach, a zatem to jej standing finansowy decyduje o postrzeganiu całej branży oraz jej bliższych i dalszych perspektyw. Coraz trudniej więc oczekiwać w jakimkolwiek przewidywalnym terminie „deweloperskiego Armagedonu” w ramach krajowego rynku nieruchomości, raczej wypada wypatrywać zbliżającego się dużymi krokami koniunkturalnego dołka.
fot. mat. prasowe
Zysk netto głównych deweloperów mieszkaniowych w 1. kwartale bieżącego i ubiegłego roku
Ostatni będą pierwszymi?
Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com, uważa że potwierdzeniem optymistycznych przewidywań co do perspektyw branży deweloperskiej już w średnim okresie jest pojawienie się ostatnio nadspodziewanie dużego jak na te czasy popytu na akcje spółek deweloperskich. Indeks WIG-deweloperzy, obok subindeksu budowlanego absolutnie najsłabszy od pięciu lat wskaźnik koniunktury na warszawskiej GPW, w ostatnich dniach przeżywa swój prawdziwy renesans. Po przeprowadzonej na przełomie kwietnia i maja kilkukrotnej próbie testu krytycznego wsparcia na poziomie 1270 punktów, WIG-deweloperzy dynamicznie ruszył do góry jak się wydaje w celu szybkiego pokonania szczytu z połowy stycznia br. na poziomie 1480 punktów. Taki scenariusz otworzyłby drogę giełdowym spółkom deweloperskim do długoterminowej, silnej i lukratywnej hossy.
fot. mat. prasowe
Roczny wykres indeksu WIG-deweloperzy z zaznaczonym wybiciem dwumiesięcznej konsolidacji
Czy historia z poprzedniej dekady, kiedy to spółki deweloperskie pospołu z budowlanymi wiodły prym najdłuższej w dziejach warszawskiego parkietu hossy ma szansę na powtórkę? Na razie trudno jest przesądzać, czy w ogóle hossa z prawdziwego zdarzenia wzorem zachodnich parkietów wreszcie zawita i na GPW. Ponieważ jednak sporo czynników na to wskazuje, także ewentualność silnego podobieństwa obecnej atrakcyjności inwestycyjnej oraz niedowartościowania spółek deweloperskich i budowlanych do tej sprzed dokładnie 10 lat należy brać pod uwagę – podsumowuje Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
Spółki deweloperskie: wyniki I kw. 2010
-
Jakie wyniki finansowe deweloperów w 2010 roku?
-
Rynek mieszkaniowy - fakty i mity
-
Fakty i mity na temat branży deweloperskiej
-
Zyski deweloperów giełdowych z niejednoznaczną wymową
-
Deweloperzy giełdowi sprzedali 7 tys. nowych mieszkań w III kw. 2023
-
11 tys. nowych mieszkań sprzedali w I półroczu deweloperzy giełdowi
-
Zyski deweloperów giełdowych w 2022 roku znów rekordowe
-
Spadek sprzedaży mieszkań deweloperskich zastopowany w I kw. 2023
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)