eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Agregat - kwity z ZE
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2017-01-05 15:19:40
    Temat: Re: Agregat - kwity z ZE
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2017-01-04 o 14:58, Krzysztof Garus pisze:

    > Zdarzają się agenci co tak podłączają zasilanie awaryjne, że napięcie
    > wychodzi z domu na zewnątrz, i może na przykład porazić serwisanta.

    A serwisantów już nie uczą, żeby uziemiać wszystkie przewody z obu stron?



  • 12. Data: 2017-01-05 21:54:16
    Temat: Re: Agregat - kwity z ZE
    Od: "mr.Jones" <w...@i...pl>

    Instrukcję współpracy ruchowej trzeba napisać i uzgodnić z ZE.
    Wszystko na legalu, wystarczy zapytać w ZE, powiedzą co i jak.
    Nie wszystkie agregaty wymagają instrukcji wsp. ruch., wymagania są na
    stronie ZE
    w Instrukcji Ruchu i Esploatacji Sieci Dystrybucyjnej - polecam do
    poczytania do poduszki.
    Po co taką radosną twórczość chłopakowi wciskacie, jak wszystko jest czarno
    na białym :-)

    Jones



  • 13. Data: 2017-01-05 23:41:28
    Temat: Re: Agregat - kwity z ZE
    Od: abomito <a...@w...pl>

    Witam
    Podłaczałem już parę agregatów i nie slyszalem żeby były jakieś opory:)
    Przecież zawsze jest przed nim przełącznik "agregat-sieć",czy układ styczników.
    Przy przewożnych powinien byś ktoś z obsługi.Nie chodzi o to, że się agregat
    popsuje-choć może- ale go "obczyszczą".
    O dziwo-przy stacjonarnych nie było tego wymogu- musiał być tylko wyznaczony ktoś
    kumaty .O uprawieniach nie wspomnę.
    Nie wiem , jak jest przy dużych.Ja obsługiwałem tylko takie do 250 kW.
    Sa wewnętrzne przepisy- w kadym zakładzie inne.A znam duży zakład, że to szło na
    wariata..
    Trudno mi powiedzieć, jak u ciebie było z obsługą.Sądzę jednak że jak miałeś nóż
    na gardle, to nie miałeś nic przeciwko.Tak to działa...
    Pozdro.abomito


  • 14. Data: 2017-01-06 00:03:00
    Temat: Re: Agregat - kwity z ZE
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Facet, nie pierdol. Wiesz po co sa przepisy? To byl wstep teraz bedzie rozwiniecie.
    Na swiecie ilosc ludzi glupich jest porazajaca. Oceniam ze na jednego madrego
    przypada 500-1000 glupich. Madrzy zadnych przepisow nie potrzebuja dla siebie. Mady
    tworza przepisy dla glupich zeby mogli przezyc. A i tak glupi sa tak glupi ze pomimo
    przepisow stanowia zagrozenie dla madeych i innych glupich. Madry moze sobie zrobic
    dowolna kombinacje z malym agregatem i nikomu to nie zagrozi bo madry potrafi
    przewidziec skutki. Z duza doza prawdopodobienstwa oceniam ze to chodzi o maly
    ogregat, taki zeby w razie awarii pradu pociagnal kociol dal swiatlo moze jakis
    hydrofor byl w stanie uruchomic. Oczywiscie maly nie znaczy ze nie moze narobic
    szkod. Ale madrych to nie dotyczy bo sa w stanie przewidziec skutki dzialani. Poza
    tym madry jesli czegos nie bedzie wiedzial to poradzi sie innego madrego. Teraz
    zakonczenie. Ty i niektorzy tutaj pierdolicie jak byscie sie szaleju najedli.


  • 15. Data: 2017-01-06 08:50:59
    Temat: Re: Agregat - kwity z ZE
    Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>

    > Trudno mi powiedzieć, jak u ciebie było z obsługą.Sądzę jednak że jak miałeś nóż
    > na gardle, to nie miałeś nic przeciwko.Tak to działa...

    To nie tak było. Energetyka zleciła wycinkę pod linią SN odsłaniając tym
    samym w drugim rzędzie drzewa wcześniej zasłonięte. W efekcie jedno
    takie nadpruchniałe rzuciło się samobójczo na linię, przy okazji
    mocniejszych podmuchów wiatru. Linia jak to linia, przeniosła
    szarpnięcie na słupy, a te uznały, że mają dosyć :) Normalka.
    Kłopot w tym, że pogoda była tak paskudna, że sprzęt naprawczy ugrzązł w
    błocie i naprawa linii się przeciągała. W umowie jest zapis, że po 48h
    energetyka odpowiada finansowo, więc zaproponowali (sami) generator do
    czasu zakończenia naprawy linii i przywrócenia zasilania.
    Wszystkim zajęła się energetyka i to ich ludzie koczowali w samochodzie
    (nie mogli być w budynku obok). Paskudnie się zbiegło, bo awaria trafiła
    na sobotę, a naprawę rozpoczęto w poniedziałek.

    Aby nie było zupełnie nietechnicznie. Słychać jak zmieniają się obroty
    generatora przy zmianach obciążenia. Jak startowała maszyna, czy
    kompresor, to wyczuwalna była zmiana częstotliwości sieci :) Taka trochę
    "gumowa" sieć, ale wystarczająca do pracy. Na oświetleniu świetlówkowym
    czy ledowym nie było widać zmian strumienia.

    Miłego.
    Irek.N.


  • 16. Data: 2017-01-06 11:30:43
    Temat: Re: Agregat - kwity z ZE
    Od: abomito <a...@w...pl>

    . Oceniam ze na jednego madrego przypada 500-1000 glupich. Madrzy zadnych przepisow
    nie potrzebuja dla siebie. Mady tworza przepisy dla glupich zeby mogli przezyc.

    No i to tu chodzi!Mimo,że głupich jest więcej to to oni przeważnie mają kluczowe
    stanowiska.Więc jeden mądry pisze regulamin,A a nawet sie pod nim podpisuje) i
    wszyscy maję wspólną bazę , co i jak robić robić.
    Na rozdzielni 15kv robiliśmy kiedyż wbrew regulaminowi-uznaliśmy że był zły.
    Główny Energetyk opierdolił i pokazał, że można zgodnie z regulaminem!
    Po kwartale wyszedł ze szpitala i zmienił regulamin.

    bo sa w stanie przewidziec skutki dzialani. Poza tym madry jesli czegos nie bedzie
    wiedzial to poradzi sie innego madrego. Teraz zakonczenie. Ty i niektorzy tutaj
    pierdolicie jak byscie sie szaleju najedli.

    czasami nie ma czasu żeby robić narady i dyskusje. Takie rzeczy robi sie PRZED, o
    nie PO.Tak, jak tutaj.


  • 17. Data: 2017-01-06 12:03:02
    Temat: Re: Agregat - kwity z ZE
    Od: abomito <a...@w...pl>



    > Aby nie było zupełnie nietechnicznie. Słychać jak zmieniają się obroty
    > generatora przy zmianach obciążenia. Jak startowała maszyna, czy
    > kompresor, to wyczuwalna była zmiana częstotliwości sieci :) Taka trochę
    > "gumowa" sieć, ale wystarczająca do pracy. Na oświetleniu świetlówkowym
    > czy ledowym nie było widać zmian strumienia.
    Podczas pracy maszyna bierze jakiś tam prąd.Ale przy jej rozruchu te prąd jest dwa
    razy większy. Agregat był, jaki był, nie ma dużej rezerwy mocy.Kiedyś miałem mały
    agregat (PAB, wojskowy)który ktoś uregulował, że słychać było gdy uruchamia się jeden
    telefon.Ale w tym jednym agregacie o to chodziło- licznik motogodzin był
    najważniejszy...A jak była radocha, doszliśmy jak działa licznik przy takim 250kW,
    dieslowskim...
    Ale to inna sprawa...
    Ale w sieci też masz ograniczenie- np przewody, lub styki.

    Pozdro.abomito


  • 18. Data: 2017-01-20 09:16:03
    Temat: Re: Agregat - kwity z ZE
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Dlaczego sie zachowujesz jak cham?


    -----
    "Zenek Kapelinder" <4...@g...com> wrote in message

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1