W dniu środa, 11 grudnia 2019 18:24:59 UTC+1 użytkownik collie napisał:
> W dniu 11.12.2019 o 16:45, t-1 pisze:
>
> >> ty sobie nie wyobrażaj tylko to policz :-)
> >
> > W takim razie, wyobraź sobie, że umie liczyć.
>
> Te, kto umie liczyć w gimbazie?
> Bo chyba nie Ty, albowiem:
>
> ja umiem
> ty umiesz
> on/ona/ono umie
> my umiemy
> wy umiecie
> oni/one umieją

collie przestan sie przypierniczac do wszystkich. Zwłaszcza bez sensu. Bo on napisał:
"wyobraź sobie, że ON umie liczyć."
Wyluzuj.


b.

do góry

W dniu 2019-12-11 o 18:23, collie pisze:
> W dniu 11.12.2019 o 16:45, t-1 pisze:
>
>>> ty sobie nie wyobrażaj tylko to policz :-)
>>
>> W takim razie, wyobraź sobie, że umie liczyć.
>
> Te, kto umie liczyć w gimbazie?
> Bo chyba nie Ty, albowiem:
>
> ja         umiem
> ty         umiesz
> on/ona/ono umie
> my         umiemy
> wy         umiecie
> oni/one    umieją

I gdzie widzisz błąd?

do góry

Użytkownik Adam Sz. a...@g...com ...

>> Tak czytam to co piszecie o panelach produkujących prad i naszła
>> mnie taka mysl:
>> skoro to jest inwestycja która zwraca sie w 5-7 lat to dlaczego nie
>> ma firm które duzych połaciach nie stawiaja paneli dodatkowo
>> wyposazajac je w jakis system obracajacy je w strone słonca tak aby
>> zawsze pracowały w optymalnym ustawieniu?
>
> Bo warunki dla osób prywatnych (prosumentów), a firm są znacząco
> różne. Poza tym - nawet jako prosument nie możesz sprzedać
> wyprodukowanej energii. To, co wyprodukujesz ponad swoje
> wykorzystanie idzie w piach (nie dostajesz za to ani złotówki). Więc
> tak - opłaca się na własne potrzeby ale firmy i zarabianie na
> produkcji energii to zupełnie inna para kaloszy :) pozdr.
>
Ok, czyli jeszcze raz zapytam: gdyby przepis był taki ze co wyprodukujesz
to za to ci płaca, niezaleznie od tego czy jestes firma czy os prywatna
to by sie opłacało?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

do góry

Użytkownik Marcin N m...@o...pl ...

>> Tak czytam to co piszecie o panelach produkujących prad i naszła
>> mnie taka mysl:
>> skoro to jest inwestycja która zwraca sie w 5-7 lat to dlaczego nie
>> ma firm które duzych połaciach nie stawiaja paneli dodatkowo
>> wyposazajac je w jakis system obracajacy je w strone słonca tak aby
>> zawsze pracowały w optymalnym ustawieniu?
>>
>> Pewnie jakas przeszkoda to cena ziemi ale w takim razie duze hale
>> magazynowo produkcyjne powinny miec dachy w 100% wyłozone panelami.
>
> Serio? Nie widzisz kruczka?
> Zakład energetyczny obniża Ci cenę za prąd, który zużyjesz o 80%.
> Tylko za ten. Dlatego kompletnie bez sensu jest mieć instalację,
> która generuje więcej niż zużyjesz - bo za nadmiar Ci nie zapłacą.
>
> Poza tym te przepisy dotyczą tylko osób prywatnych (ewentualnie
> małych firm). Duży dostawca - to zupełnie inna bajka.
>
Czyli problemem sa przepisy prawa a nie mozliwości techniczne?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie ma to do siebie, że nie można go powtórzyć."
Zbigniew Trzaskowski

do góry

O znalazłem:

https://soltec.com/soltec-begins-installation-84-7-m
w-solar-trackers-pv-plant-spain/

L.

do góry

Jesli juz maja placic za wyprodukowany prad to na zasadach równości z energetyka musi
być. Nie ile wyprodukuje a ma wyprodukowac tyle ile jest w umowie. Na dodatek musi
gwarantować ze wyprodukuje. I wtedy sieci mogą kupić za ceny jakie płacą
profesjonalnej energetyce.

do góry

W dniu 2019-12-11 o 19:59, Budzik pisze:
>> Zakład energetyczny obniża Ci cenę za prąd, który zużyjesz o 80%.
>> Tylko za ten. Dlatego kompletnie bez sensu jest mieć instalację,
>> która generuje więcej niż zużyjesz - bo za nadmiar Ci nie zapłacą.
>>
>> Poza tym te przepisy dotyczą tylko osób prywatnych (ewentualnie
>> małych firm). Duży dostawca - to zupełnie inna bajka.

> Czyli problemem sa przepisy prawa a nie mozliwości techniczne?

Nie. Problemem jest to, że taki prąd jest bardzo 'zaśmiecony'. Raz jest,
za dwie sekundy go nie ma, za minutę znowu jest. I takie skoki mocy
zrzuca się na się głównego producenta i jeszcze każe mu się płacić
'prosumentowm' (modne słowo) jak za zboże.

Gdy chcemy mieć stabilne i czyste źródło prądu - to tylko elektrownie
jądrowe. Nie ma zamienników. Można pobawić się w OZE, ale tylko jako
dodatek.

--
MN

do góry

W dniu środa, 11 grudnia 2019 22:00:26 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:
> Nie. Problemem jest to, że taki prąd jest bardzo 'zaśmiecony'. Raz jest,
> za dwie sekundy go nie ma, za minutę znowu jest.

He? A skąd masz takie rewelacje? U mnie jak zaświeci to potrafi
stabilnie produkować godzinami.

> I takie skoki mocy
> zrzuca się na się głównego producenta i jeszcze każe mu się płacić
> 'prosumentowm' (modne słowo) jak za zboże.

Ale co płacić? Mnie nikt nie płaci.


L.

do góry

W dniu środa, 11 grudnia 2019 15:35:41 UTC+1 użytkownik A S napisał:

> Wyobraz sobie pół czystego widnokręgu, nad którym idzie Słonce
> Z dobrym trackingiem masz 100% naslonecznienia w kazdym momencie.
>
> Przy stalym mocowaniu na poludnie o wschodzie masz 0, o zachodzie
> tez 0 i 100% tylko koło południa. Calkujac pewnie dostaniesz cos kolo
> 50% tego, co bys dostal umiejetnie ruszajac panelem.

Błąd popełniasz tu, że panel skierowany dokładnie na południe będzie łapał
słońce od wschodu do zachodu. Tylko pod różnym kątem - ale o wschodzie
i zachodzie słońca nie produkuje "0" tylko znacznie więcej :)

Panel sztywno ustawiony na południe da 40 jednostek energii, a panel
śledzący słońce na trackingu da ok 52 jednostek energii. Tak to wygląda
procentowo - ok 30% więcej :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 2019-12-11 o 22:12, Lisciasty pisze:
> W dniu środa, 11 grudnia 2019 22:00:26 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:
>> Nie. Problemem jest to, że taki prąd jest bardzo 'zaśmiecony'. Raz jest,
>> za dwie sekundy go nie ma, za minutę znowu jest.
>
> He? A skąd masz takie rewelacje? U mnie jak zaświeci to potrafi
> stabilnie produkować godzinami.

A jak nie zaświeci?
W Polsce przez pół roku jest noc, do tego dochodzą dni pochmurne.
A niektórym marzy się ładować w nocnej, tańszej, taryfie swoje samochody
elektryczne.
Fotowoltaika jest fajna, ale na razie nie zastąpi konwencjonalnych i
niekonwencjonalnych elektrowni.

do góry