eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Budowa domu tak tania, jak w 2006 r.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2009-06-24 18:32:17
    Temat: Re: Budowa domu tak tania, jak w 2006 r.
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    >Użytkownik "ąćęłńóśźż" <u...@w...eu> napisał w wiadomości
    >news:h1tf6v$4ro$1@news.wp.pl...
    >Ile m2 Twój "fachowiec" ułoży na godzinę (ze wszystkim - z przygotowaniem
    >podłoża, z przygotowaniem materiałów, z wycięciem otworów >pod armaturę i
    >elektrykę, z zeszlifowaniem krawędzi, z ułożeniem, z uprzątnięciem po
    >robocie, z zafugowaniem po tygodniu przerwy)?


    Jak ja robiłem łazienki to płaciłem 30zł. Teraz biora od 20(u sasiada
    miesiąc temu skończył łazienke+taras+ terakota w salonie. Cena 20zł za mkw
    zrobione przyzwoicie. Ile metrów dziennie ułozy mnie nie obchodzi. Ja sie
    zreszta nigdy na metry nie umawiam tylko "od roboty"
    Rozmawiałem teraz z Heńkami od ociepleń. Mówia że ceny spadły ze teraz są
    zadowoleni jak 100zł dniówki im wyjdzie.


    --
    Pozdrawiam

    Kris




  • 12. Data: 2009-06-24 21:21:08
    Temat: Re: Budowa domu tak tania, jak w 2006 r.
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "ąćęłńóśźż" <u...@w...eu> napisał w wiadomości
    news:h1sshm$mau$1@news.wp.pl...
    > Powiedz to "fachowcom" w duzych miastach.
    > Zaden jakoś nie chce wziąć mniej za układanie glazury czy parkietu, ani
    > nawet za szpachlowanie z malowaniem.

    Dokładnie. Ja od każdej ekipy słyszę "Panie! Jaki kryzys? Roboty od
    zaje....nia, nie ma się nawet kiedy wysrać. Dlatego z ceny nie zejdę, bo
    nie mam powodów"
    Ale tak sobie myślę, że to wszystko jeszcze leci siłą rozpędu tych kredytów
    sprzed 1-2-3 lat. Jak się ta kasa skończy, a nowej nie będzie, to nie
    będzie też nowych robót. I wtedy się panowie budowlańcy i wykończeniowcy
    zdziwią.


  • 13. Data: 2009-06-24 21:26:37
    Temat: Re: Budowa domu tak tania, jak w 2006 r.
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    ----- Original Message -----
    From: "lleeoo" <l...@p...onet.pl>

    > powoli znowu mamy rynek inwestora nie wykonawcy, firmy już same szukaj
    > roboty.

    Piszesz to z doświadczenia czy z plotek prasowych? ;-) Bo ja jestem
    aktualnie w trakcie wyprowadzania domu ze stanu surowego do wykończeniówki
    i znalezienie wolnej i taniej ekipy do czegokolwiek (tynki, wylewki,
    wod-kany, gaz, elektryka, ocieplenie itp.) graniczy z cudem. W każdym razie
    w okolicach Trójmiasta. A jak się już kogoś znajdzie, to zazwyczaj mowy nie
    ma o negocjacjach. Walą twardą cenę i nie ma zmiłuj się. Myślę, że tak
    naprawdę rura zacznie im mięknąć za kilkanaście miesięcy.


  • 14. Data: 2009-06-24 22:35:51
    Temat: Re: Budowa domu tak tania, jak w 2006 r.
    Od: "HANA" <h...@p...onet.pl>


    [cut]

    no to i ja sie odezwe jako wykonawca....
    w porownaniu z zeszym rokiem ilosc zlecen dwa razy wieksza
    i mowie o podpisanych juz umowach a nie o rozmwach i gdybaniu...
    z kredytami jak widze ludzie dalej nie maja problemu, moze tylko teraz mam
    inwestorow z wieksza fantazja a mniejszym ogladaniem sie na koszta
    i nie mowie o moich cenach bo te sie nie zmienili a nawet ciut spadly
    (tansze materialy to fakt)
    ale sporo ludzi chce juz a to solary a to pompe ciepla i nie oszczedzaja na
    tanszych piecach czy cienszym ociepleniu
    w sumie lepiej sie pracuje
    jest pole do manewrow i w koncu nie ma marudzenia
    nie wiem ale jakos nie trafil mi sie jeszcze klient ktory by marudzil ze
    drogo czy ze terminy dalekie (przyszly rok)
    natomast jest dalej kryzys z dobrymi ludzmi to fakt ;-)
    roboty przybywa a fachowcow dalej jak na lekarstwo...
    a ponoc wracaja z europy...
    ciekawe gdzie...


    z pozdrowieniami dla wszystkich budujacych
    --
    Andrzej
    www.hana.com.pl

    Jeżeli ma być szybko i tanio to nie może być wysokiej jakości,
    Jeżeli ma być wysokiej jakości i szybko to nigdy nie będzie tanio,
    A jeśli na być tanio i wysokiej jakości to nigdy nie bedzie szybko.



  • 15. Data: 2009-06-25 08:15:39
    Temat: Re: Budowa domu tak tania, jak w 2006 r.
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>

    Użytkownik "mcs" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:h1tc8k$sum$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik kris napisał:
    >
    >> Jest- tylko większość inwestorów nie potrafi z fachowcami negocjować.
    >> Albo uważają tak jak Płaszczyca że musi być drogo aby było dobrze. I
    >> takim myśleniem godzą się na naprawdę czasami chore stawki.
    >
    > pytałem już Ciebie w innym wątku, zapytam ponownie:
    > jak mają wyglądać negocjacje z wykonawcą, gdy wyceny podane przez kilka
    > firm różnią się o 5% chociaż ja uważam, że są zawyżone o 50% jak nie o
    > 70%?

    Szukać dalej. Zapraszać na rozmowy kolejnych wykonawców, pytać znajomych kto
    u nich robił itp. trzeba niestety wisieć na telefonie.
    I nie poprzestawac na FIRMACH. Gadać tez z Heńkami- czasami zrobią taniej i
    lepiej jak FIRMA.
    No chyba że u Ciebie jest taka sytuacja że stawki które podaja wykonawcy to
    sa faktyczne stawki rynkowe na tym terenie.
    ale nie wierze że rozbieżność jest tylko 5%. To praktycznie niemożliwe-
    chyba ze rozmawiasz z lokalnymi wiekszymi firmami i one maja miedzy sobą
    rynek podzielony i stawki ustalone.. Rozbieżności u nas dochodzą do kilkuset
    %


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek



  • 16. Data: 2009-06-25 10:22:55
    Temat: Re: Budowa domu tak tania, jak w 2006 r.
    Od: lleeoo <l...@p...onet.pl>

    Baloo pisze:

    >
    > Piszesz to z doświadczenia czy z plotek prasowych? ;-)

    z doświadczenia

    Bo ja jestem
    > aktualnie w trakcie wyprowadzania domu ze stanu surowego do
    > wykończeniówki i znalezienie wolnej i taniej ekipy do czegokolwiek
    > (tynki, wylewki, wod-kany, gaz, elektryka, ocieplenie itp.) graniczy z
    > cudem. W każdym razie w okolicach Trójmiasta. A jak się już kogoś
    > znajdzie, to zazwyczaj mowy nie ma o negocjacjach. Walą twardą cenę i
    > nie ma zmiłuj się. Myślę, że tak naprawdę rura zacznie im mięknąć za
    > kilkanaście miesięcy.

    aktualnie podwykonawcy schodzą nawet 30% co patrząc wstecz na styczeń
    luty wydaje sie niewiarygodne. Najwięcej można teraz uszczknąć na
    robotach zew. (drogowe, ziemne) ale poczekajcie jeszcze dwa miesiące i
    wykończeniówka tez spadnie.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1