Cześć,
jest taka aura i tak często jest ktoś w domu, że ogrzewanie kominkiem
wystarcza z nawiązką. Ale mam pytanie, czy nawet jeśli temperatura w domu jest
odpowiednia przy ogrzewaniu kominkiem (22-23 stopnie) muszę w końcu włączyć
piec CO, przynajmniej na funkcję przeciw zamarzaniu? Ściany/podłogi są ciepłe,
więc nawet przy niedużym mrozie chyba nie ma sensu? Bo po co jest ta funkcja?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> więc nawet przy niedużym mrozie chyba nie ma sensu? Bo po co jest ta funkcja?
>

Dla domków letniskowych albo budynków gospodarczych ogrzewanych od czasu do czasu.

do góry

Więc rozumiem, że jeśli kominek ogrzewa mi dom CO nie muszę włączać?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "wk" <w...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hdj81i$d95$1@inews.gazeta.pl...
> Więc rozumiem, że jeśli kominek ogrzewa mi dom CO nie muszę włączać?
>

Warto raz na miesiąc puścić pompkę żeby się nie zakamieniła na łożyskach. I tyle.

>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl> napisał w wiadomości
news:hdki5j$2l41$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "wk" <w...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:hdj81i$d95$1@inews.gazeta.pl...
>> Więc rozumiem, że jeśli kominek ogrzewa mi dom CO nie muszę włączać?
>>
>
> Warto raz na miesiąc puścić pompkę żeby się nie zakamieniła na łożyskach.
> I tyle.

Takie cos kociol sam robi, nawet latem - dlatego powinien byc "pod pradem".

do góry