eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieEkologia w dobie koronawirusa › Re: Ekologia w dobie koronawirusa
  • Data: 2020-03-22 06:00:33
    Temat: Re: Ekologia w dobie koronawirusa
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    O cenach zadecyduje jak długo potrwa kryzys z wirusem i jak głodni zrobią się ludzie.
    Nieruchomości mają wysokie ceny i dużą wadę że kawałka domu albo mieszkania sprzedać
    się nie da. Przy zlym scenariuszu pierwsze do sprzedaży będą samochody. Jak dwa w
    rodzinie to jednego sprzedadzą bo generuje koszty a jeździć nie ma ani gdzie ani za
    co. Ze względu na to że skupowac je będą cwane gapy ceny będą żałośnie śmieszne.
    Gdyby jeszcze się przedłużyło to w takim samym systemie będą sprzedawane
    nieruchomości. Ale do tego nie dojdzie żeby ludzie masowo sprzedawali nieruchomosci.
    Kryzys skończy się wcześniej. Może się okazać że kwarantanny na granicach zostaną
    niesione jak przez trzy miesiące w sąsiednich państwach czy nawet kontynentach nie
    zostanie ujawniony przypadek że ktoś zachorował. Szczepionka jak mówią minimum
    półtora roku czekania. A jak zrobią to też wszystkich na całym Świecie w dwa tygodnie
    nie zaszczepia. Świat za pół roku może wyglądać jak po małej wojnie światowej.
    Osobowy transport lotniczy i turystyka moga się iść jebać na dwa lata. Zbankrutują
    gieldy. Może to skutkować bardzo tania ropa. Przy taniej ropie dolar zrobi się mniej
    warty niż papier na którym go wydrukowali. Jak ropa bardzo tania to państwa żyjące z
    ropy mogą bankrutowac. Głód na dużych obszarach nigdy nic dobrego nie wrozyl. A może
    się uda i wyjdziemy z tego z dopuszczalnymi do zaakceptowania stratami. Jako państwo
    jesteśmy z wyjątkiem możliwości bronienia go w całkiem dobrej pozycji ale i
    tradycyjny najezca też słaby jak chory kot. Mamy własny gaz w ilości większej niż
    potrzebna do produkcji nawozów. Czyli mamy co jeść nawet jak by na kartki żarcie
    było. Jak by przyszlo palic węglem przez kilka lat to też da się to przeżyć. Węgla do
    robienia prądu mamy do oporu. Najgorszy scenariusz to taki że wirus się zmodyfikuje,
    bo kto mu zabroni, i zrobi się jeszcze bardziej zjadliwy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1