eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 370

  • 221. Data: 2019-12-29 12:58:47
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>

    W dniu 28.12.2019 o 14:59, Budzik pisze:
    > Użytkownik ddddddddddddd d...@f...pl ...
    >
    >> to ja podam przykład ode mnie:
    >> 1kWh prądu = 0.1286GBP =~0.64zł
    >> 1kWh gazu =0.0326GBP=~0.16zł
    >
    > A jak ten gaz na m3 przeliczyc?

    to się waha w okolicach 11.3kWh/m3 gazu, chyba co miesiąc aktualizowane

    > Dlaczego gaz w kwh podaja?

    czy ja wiem? żeby łatwiej porównać z prądem lub z alternatywnymi
    źródłami ogrzewania? w Polsce też od jakiegoś czasu miałem podawane kWh
    (PGNiG)

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz


  • 226. Data: 2019-12-29 12:59:59
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik nadir n...@h...org ...

    >> Grozi jej brak przychodu, brak kasy na raty za srodki trwałe etc.
    >
    > Powyższe grozi też przy zerowej absencji, więc to nie ten problem.
    >
    Mimo wszystko bede twierdził ze wtedy prawdopodobienstwo jest inne.

    >> Ma ten luksus ze idzie do lekarza, bierze L4 i jej wypłata jest
    >> ograniczana o 20%.
    >
    > Prowadząc DG jestes chory i masz l4 to powiadamiasz zus nie płacac za
    > ten okres czesci składek i dostajac jakies mini swiadczenie.
    >
    > Czyli też jest jakiś bonus.
    >
    Bonus? Raczej ograniczanie strat

    >> Rozmowa o DG vs praca na etat i takie jej porownywanie to troche jakby
    >> porownywac dobrą pomidorową z seksem z piekną i namietną kobieta...
    >> Obie rzeczy maja swoje plusy i minusy ;-D
    >
    > No to teraz trzeba by popytać Adama dlaczego wyskoczył z tym L4.
    >



    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Istota, która przez całe życie tworzyła pewne określone wyobrażenie
    swojej osoby, zginie raczej, niż stanie się antytezą tego wyobrażenia."
    Frank Herbert


  • 224. Data: 2019-12-29 12:59:59
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Kris k...@g...com ...

    >>To podrozał ten prąd w >zeszłym roku czy nie podrozał
    >
    > Może też zerknij w swoje rachunki za prąd w 2019 i w 2018 i daj znać
    > czy a jeśli tak to o ile podrożał.
    >
    Czyli Twoim zdaniem nie podrozał.
    A 9mld dodatkowej dotacji to po prostu "tak ma byc".
    A firmy które płaca wiecej to "nie podrozał"...
    Wow...


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Wiem, że to, co piszę, jest może średnio mądre,
    ale cóż - jestem w tym najlepszy." Szymon Majewski


  • 223. Data: 2019-12-29 12:59:59
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Kris k...@g...com ...

    >>1300zł miesiecznie to nie az >takie mini
    >
    > Koszty opieki medycznej też mini nie są. Na pewne rzeczy jako
    > społeczeństwo się um?wliśmy że będziemy się wspólnie składać.
    >
    Z tym umawianiem sie to takie piekne, idealistyczne... Mlody jestes? ;-P

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Kiedy delektujemy się dziwnym i egzotycznym pięknem kwiatów - zdrowo
    jest uświadomoć sobie, że w gruncie rzeczy patrzymy na ich genitalia"


  • 225. Data: 2019-12-29 12:59:59
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Kris k...@g...com ...

    >>Znajomy ma taka umowe ze jak >danego dnia nie wykona >usługi to
    >>bodaj 600zł kary za kazdy dzien moga mu nałozyć.
    >
    > Z pistoletem przy skroni taką umowę podpisywał?
    >
    Pierdolenie.
    Tak działa spora czesc rynku gdzie duze firmy korzystaja z usług wielu
    małych firm. Niby coś tam sie negocjuje ale jak mały z duzym to chyba
    wiesz jak to jest.
    Twierdzi zresztą ze te umowy nie sa naduzywane, bardziej odsiewaja
    rzeczywiście niesolidnych niemniej sa i w razie "w"...

    >>Plus obciązyc go kosztami >które
    >>poniosła firma w wyniku >niezrealizowania usługi...
    >
    > Czyli nie
    > Państwo wrogiem przedsiębiorcy a drugi przedsiębiorca;)

    Jedni i drudzy.

    > Ps
    > Nie tak dawno czytałem że kurier(przedsiębiorca) jak auta po
    > przesyłki nie podstawi to 10tys "kary" mu nalicza firma kurierska
    >
    Raczej moze naliczyc. Pewnie przewaznie nie nalicza własnie dlatego ze
    przedsiebiorca sie zesra zeby podstawić. A do tego kurierów wciaz za mało
    wiec jakos tam w drodze negocjacji to sie ustala. Ale takie sytuacje sa
    nagminne kiedy duza firma wspolpracuje z małymi i nie da sie ukryc ze pod
    tym wzgledem pracownik na umowe o prace ma lepiej.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    ...i to by było na tyle
    Jan T. Stanisławski


  • 222. Data: 2019-12-29 12:59:59
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Kris k...@g...com ...

    >>Rozmowa o DG vs praca na >etat i takie jej >porownywanie to troche
    >>jakby porownywac dobrą pomidorową >z seksem z piekną i namietną
    >>>kobieta... Obie rzeczy maja swoje plusy >i minusy
    >
    > Ano właśnie
    > Adam minusy wykazuje a są i "plusy":

    > -auto,projektor,tv można "na fakturę kupić" i w koszty wrzucić

    Skoro sa potrzebne do prowadzenia dg to czemu nie?

    > -pracownok?w można okraść zatrudniając na czarno czy do
    > samozatrudnienia przymusić

    W sumie to nie mozna.

    > -żona jak w ciążę zajdzie to można ją w
    > swojej czy kolegi firmie fikcyjnie zatrudnić z wysoką pensją żeby
    > pożniej ZUS wypłacał chorobowe i inne zasiłki -mn?stwo innych
    > możliwości
    >
    A jak pracujesz na etat to nie mozesz poprosic kolegi?
    Co to zreszta da? Przeciez teraz liczy sie z 12 miseicy srednia a nie tak
    jak kiedys pozwolono na wałek ze kobieta zakładała DG, jeden miesiac
    płaciła maks składki i szła na chorobowe.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Mężczyzna musi trzy rzeczy w życiu zrobić...
    wyrwać drzewo, zburzyć dom i dać w pysk swojemu synowi...


  • 227. Data: 2019-12-29 13:29:10
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2019-12-29 o 11:59, Budzik pisze:

    > Tak, chciał udowodnic ze Polacy srednio rozumieja system podatkowy wiec
    > nie dziwia go porównania pracy kasjerki na umowe o prace z firmą płaca
    > VAT.

    Sorry Batory, ale to Adam wyskoczył z tekstem, że rocznie płaci VAT-u
    więcej niż średnio zarabiający podatnik/kasjerka przez kilka lat.
    Pytanie było proste - czy FAKTYCZNIE płaci ten VAT, tak jak płaci go
    kasjerka? Odpowiedź do tej pory nie padła, no chyba, że gdzieś mi umknął
    ten post. Za to jest kupa innych wywodów; jacy to ciemiężeni są
    przedsiębiorcy, jak mogą zrujnować życie swoje i rodziny bo są
    dyskryminowani idąc na L4.
    Znam plusy i minusy obu rozwiązań: praca na etat i DG, każdy dokonuje
    swoich wyborów, tylko niech potem nie pierdoli jak mu źle. Nie ma w
    naszym kraju obowiązku pracy, w tej czy innej formie. Można siedzieć z
    kapeluszem pod sklepem, można też odprowadzać wózki po marketem i mieć w
    dupie VAT, fotowoltaikę czy podwyżki prądu.


  • 228. Data: 2019-12-29 13:37:29
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu niedziela, 29 grudnia 2019 13:29:11 UTC+1 użytkownik nadir napisał:

    > Sorry Batory, ale to Adam wyskoczył z tekstem, że rocznie płaci VAT-u
    > więcej niż średnio zarabiający podatnik/kasjerka przez kilka lat.

    Owszem.

    > Pytanie było proste - czy FAKTYCZNIE płaci ten VAT, tak jak płaci go
    > kasjerka?

    Jaka kasjerka? Rozumiesz w ogóle mechanizm działania vatu?
    Kasjerka niczego w swojej pracy nie wytwarza więc nie generuje i nie płaci
    żadnego vatu, płaci go jej pracodawca, czyli Biedronka, czyli
    przedsiębiorca, który daje jej prace i bierze na siebie milion ryzyk
    związanych z prowadzeniem działalności.

    Napisałem przecież, że płacę, czego w tym nie rozumiesz? Chyba jesteś
    w tej grupie 70% Polaków co totalnie nie rozumieją systemu podatkowego.

    > Odpowiedź do tej pory nie padła, no chyba, że gdzieś mi umknął
    > ten post. Za to jest kupa innych wywodów; jacy to ciemiężeni są
    > przedsiębiorcy, jak mogą zrujnować życie swoje i rodziny bo są
    > dyskryminowani idąc na L4.
    > Znam plusy i minusy obu rozwiązań: praca na etat i DG, każdy dokonuje
    > swoich wyborów, tylko niech potem nie pierdoli jak mu źle. Nie ma w
    > naszym kraju obowiązku pracy, w tej czy innej formie. Można siedzieć z
    > kapeluszem pod sklepem, można też odprowadzać wózki po marketem i mieć w
    > dupie VAT, fotowoltaikę czy podwyżki prądu.

    Kto pierdoli, że mu źle? Jak narazie to Kris i Ty narzekacie, że kasjerka
    z biedronki nie może sobie vatu odliczyć. Otwórzcie DG i działajcie -
    tylko mały hint - żeby móc odliczać trzeba najpierw mieć z czego.

    PS. możecie od razu po 20k pensji płacić na umowie o pracę, zbawcie
    Polskę i zróbcie to :D

    Dla mnie EOT bo rozmowa z Wami o DG i podatkach jest na poziomie
    przedszkolaka.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 229. Data: 2019-12-29 13:50:58
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2019-12-29 o 13:37, Adam Sz. pisze:

    > Jaka kasjerka? Rozumiesz w ogóle mechanizm działania vatu?

    Zaczynam się zastanawiać czy Ty go rozumiesz?

    > Kasjerka niczego w swojej pracy nie wytwarza więc nie generuje i nie płaci
    > żadnego vatu, płaci go jej pracodawca, czyli Biedronka, czyli
    > przedsiębiorca, który daje jej prace i bierze na siebie milion ryzyk
    > związanych z prowadzeniem działalności.

    Kasjerka z Biedronki to był zamiennik średnio zarabiającego podatnika.
    Zamiast niej możesz podstawić; górnika, hutnika, nauczyciela, itp., itd.
    Oni wszyscy płaca VAT.


  • 230. Data: 2019-12-29 14:05:33
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu niedziela, 29 grudnia 2019 13:51:42 UTC+1 użytkownik nadir napisał:

    > Kasjerka z Biedronki to był zamiennik średnio zarabiającego podatnika.
    > Zamiast niej możesz podstawić; górnika, hutnika, nauczyciela, itp., itd.
    > Oni wszyscy płaca VAT.

    No kurwa, miał być eot ale nie wytrzymam :D

    JAKO KONSUMENT płaci. Czyli jak KAŻDY w naszym kraju.

    A my chyba nie dyskutujemy o konsumentach tylko o działalności i
    generowaniu vatu do budżetu z usług / sprzedaży produktów świadczonych przez
    tą DG. Wiesz czym jest vat? To stary podatek obrotowy. Wytwarzając usługę
    - wytwarzasz vat. Owszem - płaci go ostatecznie konsument ale to dzięki
    twojej *pracy* ten podatek w ogóle zaistniał. Bez DG i mojej pracy nie
    byłoby tego podatku w budżecie.

    Kasjerka zarabiająca 3k na rękę nawet jak całość wyda na coś z 23% vat
    to do budżetu "odda" 560 pln w miesiącu. A jak DG wytworzy usługę
    i sprzeda ją za 100 tys pln netto przy koszcie 50 tys pln - to państwo
    dostanie przelew od tego przedsiębiorcy na 11,5k pln. A dodatkowo jak
    przedsiębiorca zarobił 50k pln i wszystko wyda na przyjemności to
    odda z tego kolejne 9,5k w vacie. Łącznie 20k pln wpływu do budżetu z
    samego tylko vatu dzięki temu, że przedsiębiorca jest i działa.

    Ty i Kris jesteście po prostu zasranymi socjalistami. TFU!

    Nie pozdrawiam, bo tylko się wkurwiłem.

    --
    Adam Sz.

strony : 1 ... 10 ... 22 . [ 23 ] . 24 ... 30 ... 37


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1