W dniu 10.08.2018 o 10:43, Bolko pisze:
> Kolejne urodziny...
>
> Mieszkanie 50m2 w Krakowie kosztuje mnie jakieś 800 zł na dzisiaj.
> No ale emerytur ma nie być.
>
> Działka na wsi jest.
> Wybudować domek na wsi 80m2 do tego styro 50cm na ściany i PC.
> Tylko czy PC wytrzyma 20 lat?
> No i z wsią jest ten problem że wszędzie daleko i auto trzeba mieć.
> A jak człowiek starszy to i z prowadzeniem auta zaczyna być problem.
Mam znajomego Niemca, a u nich takie decyzje są już dobrze przećwiczone.
Praktykują to tak:
- dopóki jest w miarę młody i ogarnia dom z ogródkiem, to mieszka w
domu. Obecnie w ogarnianiu odpłatnie pomaga mu babka, która sprząta.
- jak się zestarzeje albo sił zacznie brakować, to się przeprowadza do
miasteczka do domu wielorodzinnego. Warunki: ma być parter albo z windą,
blisko przystanek, apteka, przychodnia, biblioteka i kościół.
- jak się zrobi niedołężny do "Alterheim"
Jak dla mnie jest to logiczne i sensowne rozwiązanie. Sam zaczynam już
być w wieku, gdzie sił i chęci brakuje i na razie jeszcze ogrania dom i
ogród, ale powoli likwidujemy klomby i kwietniki na rzecz trawnika (dużo
mniej roboty). Roboty remontowo-konserwacyjne też zaczynam zlecać
fachowcom, zamiast np. samodzielnie malować chałupę. Widzę jednak, że
tak wiecznie nie będzie i z emerytury stać mnie na to nie będzie, więc w
perspektywie raczej jest nie dom a mieszkanie. No chyba, że przyjdą
Talibowie i nieproduktywnych przerobią na konserwy, to się problem "sam"
rozwiąże.
Jacek