eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePanele fotowoltaniczne SPISEK › Re: Panele fotowoltaniczne SPISEK
  • Data: 2019-12-09 22:24:17
    Temat: Re: Panele fotowoltaniczne SPISEK
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> Z tym że to technologia kosmiczna, gdzie liczą się waty z kilograma
    >> (z funta, jeśli to NASA), bo wyniesienie czegoś na orbitę jest jednak
    >> droższe od wyniesienia klamotów na dach. Zatem o cenę lepiej nie
    >> pytać. To ogniwa warstwowe, wielozłączowe, pracujące jednocześnie z
    >> kilkoma długościami fal. Dla prostego złącza w dachowym panelu
    >> nieprzekraczalną teoretyczną barierą jest nieco ponad 30 procent. Ze
    >> spektrum światła słonecznego więcej wydoić się nie da -- albo zgubimy
    >> część energii krótkofalowego światła (wysokoenergetycznego), albo
    >> ucieknie nam całość promieni czerwonych. Inaczej się nie da. Zatem
    >> mamy już jakieś 70% tego, co można. Całkiem nieźle.
    >
    > Kolega zdaje się zorientowany. To może wie, jak wygląda bilans
    > energetyczny obecnie produkowanych (dla Kowalskiego, nie dla NASA)
    > paneli? Tj. ile potrzeba energii - względnie chińskiego węgla - vs.
    > energia którą taki panel wyprodukuje w trakcie swojego życia leżąc
    > sobie w północno-centralnej części Europy? Bilans ten był kiedyś
    > tragiczny. Ostatnio ponoć się polepszył - ale czy można już mówić o
    > jakimkolwiek uzysku?

    Nie jest źle. Wszelkie wyliczenia typu "ile energii potrzeba żeby
    zrobić to", albo "ile dwutlenku węgla wylatuje przy robieniu tamtego"
    są zwodnicze. Zwylke nie da się wyizolować jednego procesu produkcyjnego
    z calej gospodarki, więc wychodzą bzdury. Ekonomicznie wychodzi to grubo
    na plus, to znaczy wartość energii wytworzonej przez cały cykl życiowy
    instalacji jest dużo większy od kosztu jej budowy (zakupu). Biorąc pod
    uwagę, że ani prąd, ani węgiel w Chinach wcale taki tani nie jest, wiemy,
    że energetycznie też się do tego nie dokłada. Patrząc od innej strony:
    technologia rafinacji krzemu i wytwarzania (kwadratowych) płytek ogniw
    słonecznych, to jednak co innego niż ciągnięcie krzemu do układów
    scalonych metodą Czochralskiego. Jest zadziwiająco szybka i sprawna.

    > Ostatnio Adam tu podawał, że zamierza (lub już to robi) ogrzewać dom
    > prądem z panela. Nieco mnie to zaskakuje, ze względu na w.w. bilans.
    > Ja sam co prawda też ogrzewam dom paliwem słonecznym, ale do głowy
    > by mi nie przyszło zaprzęgać do tego panel.

    Na pewno tego nie robi, bo tego zrobić się nie da. Tak samo jak nie da
    się prądem ze słońca oświetlać chałupy. Ogrzewa węglem. Problem z tą
    branżą polega na tym, że fajni ludkowie od techniki robią fajną technikę,
    a potem jakieś ekonomy-zakapiory wszystko psują. Obecnie ten proceder
    opłaca się tylko (a) zawodowej energetyce, która ma szanse się lekko
    podmalować na zielono, przez co nie zabuli kary wymyślonej przez innego
    zakapiora. Oraz (b) indywidualnemu Kowalskiemu skuszonemu dumpingową
    nocną ceną prądu z węgla. A dałoby się rozwiązać to lepiej.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1