Dnia Mon, 15 May 2017 12:02:39 -0700 (PDT), Lisciasty napisał(a):

> Czyli patrząc na koszty samego grzania chaty, bez grzania wody do mycia dupska
> ani gotowania na gazie (o ile gotujesz), to wychodzi jakieś 3 tys. na rok?

Można tak przyjąć, plus minus 10 proc.
Na gazie się gotuje, ale w zimie jemy w domu, więc to możnna podciągnąc pod
ogrzewanie :)


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

On 15.05.2017 11:27, Maciek wrote:
> Dnia Fri, 12 May 2017 13:29:15 -0700 (PDT), Lisciasty napisał(a):
>
> (...)
>
> Grzejesz pewnie prądem? I mam rozumieć, że ogrzanie 300-metrowego domu
> przez całą zimę koztowało cię jakieś 1200-1300 zł?

Przecież pisałem, że "oni z żoną tak lubią" mieć 18'C:-)
Ustawił na pompie 21'C i myśli, że ma 21 faktycznie :-)
Ja mam w zimie 24-25 i wcale na noc nie zmniejszam, bo co mam się
katować i spać w zimnym.

do góry

On 15.05.2017 12:57, Lisciasty wrote:
> W dniu poniedziałek, 15 maja 2017 12:13:52 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:
>> Masz tę pompę ciepła posadzoną na jakiejś geotermii czy może wtyki u Tych
>> Na Dole?
>
> Eee 2 dziury po 100m w głąb, tam diabłów chyba jeszcze nie ma,
> za płytko :]
>
>> Bo kurde, ogrzewanie gazem domu o powierzchni 140 m2 wyszło mi tej zimy
>> prawie 3 x tyle co u ciebie.
>
> A jaki kocioł, tzn. jaka sprawność? Ile gazu poszło? I jaka to chata,
> dobrze ocieplona i pilnowana? Jaka wentylacja?
> No i pewnie wodę grzejesz tym gazem. Ja pisałem wyłącznie o grzaniu chaty,
> na grzanie wody poszło jakieś 350kWh chyba, musiałbym zerknąć.

To jeszcze się nie myjecie :-)
Mnie zasobnik zasilany awaryjnie prądem zjada _miesięcznie_ 300PLN czyli
500kWh.

do góry

W dniu poniedziałek, 15 maja 2017 21:26:56 UTC+2 użytkownik KIKI napisał:

> Ja mam w zimie 24-25 i wcale na noc nie zmniejszam, bo co mam się
> katować i spać w zimnym.

24-25 glowa boli, czlowiek sie poci i zasnac nie mozna. W sypialniach
TYLKO 18stC :-) W pokojach 21-22. Wiecej to katorga :>

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 2017-05-15 o 09:27, quent pisze:
> On 13.05.2017 15:07, Lisciasty wrote:
>> W dniu sobota, 13 maja 2017 12:38:52 UTC+2 użytkownik KIKI napisał:
>>> I w domu 19' "My tak z żoną lubimy" :-)
>>
>> Żona niestety lubi ciepło. Jak pisałem nastawa na dzień 21,5
>> a na noc 20,5. A że to głupi sterownik a podłogówka bezwładna
>> to i czasem 22-23 potrafi być. Zresztą co za różnica, gazem nie palę,
>> więc wysoka temperatura w chałupie mnie nie boli :>
>
> Ja mam taką przy gazie i jest tanio.
> W całym domu ok 22stc
Mam tak samo, jak mam mniej niż 21,5 to czuję zimno, komfort zaczyna się
dla mnie od 22 i tyle mam w salonie i gabinecie, ale w sypialni mam 20,
specjalnie skręciłem tak rotametrze, jak jest więcej to mi się zle śpi.


--
Pozdr
Janusz

do góry

W dniu poniedziałek, 15 maja 2017 21:26:56 UTC+2 użytkownik KIKI napisał:
> Przecież pisałem, że "oni z żoną tak lubią" mieć 18'C:-)
> Ustawił na pompie 21'C i myśli, że ma 21 faktycznie :-)

Na pompie nic nie ustawiam, tylko na sterowniku pokojowym
wiszącym 1,5m nad ziemią.

L.

do góry

On 15.05.2017 22:04, Lisciasty wrote:
> W dniu poniedziałek, 15 maja 2017 21:26:56 UTC+2 użytkownik KIKI napisał:
>> Przecież pisałem, że "oni z żoną tak lubią" mieć 18'C:-)
>> Ustawił na pompie 21'C i myśli, że ma 21 faktycznie :-)
>
> Na pompie nic nie ustawiam, tylko na sterowniku pokojowym
> wiszącym 1,5m nad ziemią.

Co nie ulega wątpliwości, że przy podłogówce sensor powinien być niżej,
na wysokości serca siedzącego człowieka ma krześle / kanapie.
To ludzie w blokach mają 23-24 stopnie :-)

do góry

W dniu poniedziałek, 15 maja 2017 22:59:12 UTC+2 użytkownik KIKI napisał:
> Co nie ulega wątpliwości, że przy podłogówce sensor powinien być niżej,
> na wysokości serca siedzącego człowieka ma krześle / kanapie.

Jeden wuj gdzie on jest, przy temp. 21-23 komfort zależy i tak od wilgotności
i czy podłoga ciepła czy nie.

> To ludzie w blokach mają 23-24 stopnie :-)

Ja jestem blokersem i miałem max 22.

L.

do góry

W dniu poniedziałek, 15 maja 2017 23:10:28 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:

> Jeden wuj gdzie on jest, przy temp. 21-23 komfort zależy i tak od wilgotności
> i czy podłoga ciepła czy nie.
>
> > To ludzie w blokach mają 23-24 stopnie :-)
>
> Ja jestem blokersem i miałem max 22.

Jest dokladnie jak piszesz. W blokach akurat (chyba, ze mieszka sie
na parterze) - podloga jest ogrzewana przez sasiada z dolu. Jako-tako, wiec
komfort cieplny jakis jest. Najgorzej sie maja posiadacze kalafiorow
w parterowkach z podloga na gruncie. Horror - wtedy rzeczywiscie trzeba
grzac do 25stC bo pizdzi :)

--
Adam Sz.

do góry

Sat, 13 May 2017 06:07:19 -0700 (PDT), Lisciasty

> Żona niestety lubi ciepło. Jak pisałem nastawa na dzień 21,5
> a na noc 20,5. A że to głupi sterownik a podłogówka bezwładna
> to i czasem 22-23 potrafi być. Zresztą co za różnica, gazem nie palę,
> więc wysoka temperatura w chałupie mnie nie boli :>

Moja żona podobnie. Ja przy 22sC w slipkach, a żona w pidżamie, szlafroku i
pod dwoma kocami. :P Jak mamy 24sC to mnie już szlag trafia, a żona dopiero
pierwszy koc odkrywa. Inna sprawa, że kalafiory mamy, i dom dziurawy --
przy podłogówce w nowym domu spodziewam się że nie będzie musiało być
więcej niż 21 i poniżej 20 w sypialniach.

Jak ktoś nie potrafi pojąć, że każdy ma inne potrzeby, to nie jest wart
dyskusji -- a pisze w takim tonie jak kogut jedynie po to, by podleczyć
swoje kompleksy.

--
Pozdor
Myjk

do góry