Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:msmfbh$fpe$...@s...chmurka.net...

> Jak bys zareagowal, jakby przyszedl sasiad i powiedzial, ze lampka na
> biurku mojego Syna swieci mu w okno i czy moglbym jakas firanke
> zainstalowac? To normalna lampka na biurko, skierowana na nie, zaroweczka
> energooszczedna 6, czy 9 W warm white. Poza biurkiem niewiele jest w
> stanie oswietlic, a sasiad jakies 10m ode mnie.
> Ty bys pewnie powiedzial, ze masz go w d', lampka "jest normalnie
> dopuszczona do uzytku" i niech wyp' w podskokach.

Po co pytasz skoro "wiesz"?

Zacznijmy od tego że ustawiłbym lampkę by nikogo po oczach nie razić i
sąsiad nie musiałby przychodzić. Dokładnie tak samo jak ten sąsiad który nie
kosi gdy ludzie śpią.

Ale jakby przyszedł sąsiad i powiedział że mam nie używać tej lampki tylko
zapłacić komuś by mi poświecił latarka to bym go wyśmiał.

Widzę że dalej nie dostrzegasz absurdalności albo celowo manipulujesz.
Wątkotwórca nie przyszedł i nie poprosił by jego sąsiad kosił o innej porze,
albo w inny dzień. Nie! On nie oczekiwał drobnej zmiany ale całkowitego
zaprzestania tego co sąsiad robi. Nie dostrzegasz tu absurdalności?

Jakby Twój sąsiad przyszedł i poprosił byś przestał się myć bo mu woda szumi
to co byś zrobił? Posłuchał czy wyśmiał? I nie to nie jest wydumany
przypadek ale realna skarga pani z pewnego bloku której woda w rurach
szumiała gdy ktoś wyżej brał prysznic. Administracja ją wyśmiewała, policja
ją ignorowała to poszła do dziennikarzy - a ci oczywiście sprawę opisali
jako "złośliwych" sąsiadów którzy celowo się myją wieczorem by jej hałasować
gdy ona ogląda ulubiony serial.

> No to wyobraz sobie, ze zastosowalem sie do prosby sasiada jakkolwiek
> dziwna mi sie wydala, kupilem rolety i sprawa zalatwiona.
> Zawsze bylem zwolennikiem wolnosci uwazajac, ze obywatele wiedza najlepiej
> co jest dla nich dobre i rzad im do tego niepotrzebny.

ROTFL - a w tym wątku temu zaprzeczasz - bronisz pieniacza a oskarżasz
człowieka który ze swojej wolności korzysta w _granicach_ określonych
prawem.

> Po lekturze postow widze, ze niestety zamordyzm jest potrzebny.

Do czego? By zmusić innych by nie korzystali ze swojej wolności bo Tobie się
to nie podoba? A myślałem że komuchy już wyginęły, a tu w tym wątku co
chwilę nowy wypływa.

> To dokladnie tak, jak na drodze - konczy sie pas, wiec w normalnym
> spoleczenstwie wszyscy jada "na zamek". U nas od czasu do czasu pojawiaja
> sie szeryfowie,

No popatrz a w tym wątku to Ty jesteś takim "szeryfem" co chce innym mówić
co mają robić, a czego nie.

> ktorzy nie tylko tej zasady przyzwoitosci nie stosuja, ale blokuja pas
> celowo i co gorsza uwazaja, ze robia dobrze.
> W poscie rozpoczynajacym watek byla mowa nie o skoszeniu, tylko o koszeniu
> przez miesiac dzien w dzien. Na ludzi, ktorzy nie widza w tym problemu,
> podobnie jak na "szeryfow" jest Policja, bo jak widac nie ma sensu
> dyskusja.

Oczywiście że nie ma dopóki nie zrezygnujesz z myślenia Kalego. Twoja
wolność nie jest ważniejsza od cudzej wolności. Nie jesteś równiejszy i
wzywanie Policji nic nie pomoże.

A takie pomysły świadczą o komuszym myśleniu gdy jakiś aparatczyk dzwonił i
milicja robiła "porządek" z sąsiadami niezależnie od prawa, albo urząd kogoś
wywłaszczał bo aparatczyk chciał mieć większy ogród przy willi.

Pozdrawiam
Ergie