Czy w sytuacji, kiedy rozmowa nie skutkuje, jest jakis legalny sposob na
uciszenie debila, ktory od ponad miesiaca, po kilka godzin dziennie (ze
szczegolnym upodobaniem sobot) wykasza najglosniejszym narzedziem, czyli
kosa spalinowa, 1,5 ha zapuszczonej przez lata laki/pola?

Robi to wszystko w odleglosci 50 m ode mnie, skutecznie zatruwajac zycie.
Kosi wylacznie w godzinach popoludniowych, akurat jak ludzie wroca z pracy.
Kosiarka lancuchowa skosilby to w 2 godziny, ale po co...?

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

Zaproponuj, że sam mu to skosisz tą, jak piszesz, kosiarką łańcuchową.

Pozdrawiam,
MW

W dniu 2015-09-05 o 16:02, Maciek pisze:
>
> Czy w sytuacji, kiedy rozmowa nie skutkuje, jest jakis legalny sposob na
> uciszenie debila, ktory od ponad miesiaca, po kilka godzin dziennie (ze
> szczegolnym upodobaniem sobot) wykasza najglosniejszym narzedziem, czyli
> kosa spalinowa, 1,5 ha zapuszczonej przez lata laki/pola?
>
> Robi to wszystko w odleglosci 50 m ode mnie, skutecznie zatruwajac zycie.
> Kosi wylacznie w godzinach popoludniowych, akurat jak ludzie wroca z pracy.
> Kosiarka lancuchowa skosilby to w 2 godziny, ale po co...?
>

do góry

Dnia Sat, 5 Sep 2015 17:29:13 +0200, wolim napisał(a):

> Zaproponuj, że sam mu to skosisz tą, jak piszesz, kosiarką łańcuchową.

Przeciez napisalem, ze opcje rozmowy wyczerpalem.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

W dniu 2015-09-05 o 21:19, Maciek pisze:
> Dnia Sat, 5 Sep 2015 17:29:13 +0200, wolim napisał(a):
>
>> Zaproponuj, że sam mu to skosisz tą, jak piszesz, kosiarką łańcuchową.
>
> Przeciez napisalem, ze opcje rozmowy wyczerpalem.
>

Czyli co, powiedziałeś mu, że skosisz mu sam i on się nie zgodził?
Znaczy robi Ci na złość, czy dla sportu kosi te hektary? :)

Pozdrawiam,
MW

do góry

Dnia Sat, 5 Sep 2015 21:47:38 +0200, wolim napisał(a):

> Czyli co, powiedziałeś mu, że skosisz mu sam i on się nie zgodził?
> Znaczy robi Ci na złość, czy dla sportu kosi te hektary? :)

Powiedzialem, ze pokryje polowe kosztu najmu kosiarki od rolnika (z 50 zl),
byleby tylko przestal halasowac, bo od miesiaca nie da sie zyc.
Odpowiedz brzmiala (w skrocie), ze nie chodzi o kase, tylko nie bedzie
wynajmowal do koszenia, skoro ma wlasny sprzet.
Sam sobie odpowiedz, czy to jest robienie na zlosc.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

W dniu niedziela, 6 września 2015 11:02:36 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

> Powiedzialem, ze pokryje polowe kosztu najmu kosiarki od rolnika (z 50 zl),
> byleby tylko przestal halasowac, bo od miesiaca nie da sie zyc.
> Odpowiedz brzmiala (w skrocie), ze nie chodzi o kase, tylko nie bedzie
> wynajmowal do koszenia, skoro ma wlasny sprzet.
> Sam sobie odpowiedz, czy to jest robienie na zlosc.

Najsmieszniejsze, ze paliwo do tej kosy za 50 pln to on spali w jeden dzien
albo i szybciej :-) Kolo mnie sa jeszcze dwie niesprzedane dzialki -
wlasciciel za ch**a nie chce ich nikomu sprzedac, jak mowi - trzyma na
czarna godzine. W sumie 30-40ar, kosi dwa razy do roku - wynajmuje ciagnik
z kosiarka taka talerzowa - placi pare dyszek i calosc kosi nie wiem kiedy i
nie wiem jak krotko, bo zawsze jak rano o 8-9 wstaje to juz jest po
robocie :-)

Tamten pewnie dzikus z blokow - szczesliwy, ze moze sobie cos na swoim gruncie
zrobic. Troche go rozumiem ale z takim to trzeba flaszke wypic i mu
wyperswadowac, ze kosa sie zuzywa, ze paliwo kosztuje wiecej niz
wynajecie profi sprzetu, ze czas poswiecony na koszenie moglby przeznaczyc
np. na wyrownanie dzialki i wysianie trawy tak, zeby mozna to bylo pozniej
kosic normalna kosiarka 10 x szybciej :-)

Tez mam takiego sasiada - dom jeszcze w stanie surowym, jak sie wezmie za
koszenie to mu 3-4 dni schodza. Na szczescie ja go mam daleko i mi to
koszenie nie przeszkadza, niemniej - ja bym ten jego teren moja kosiarka
skosil w 2h maksymalnie :-)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Powitanko,

> jest jakis legalny sposob na
> uciszenie debila,

Legalny to wezwanie Policji i Art. 51 kodeksu wykroczeń. Wzywanie ich
codziennie powinno zalatwic sprawe.
Skoro pytales o legalny, to do takich sie ogranicze.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

do góry

W dniu niedziela, 6 września 2015 11:56:24
> Legalny to wezwanie Policji i Art. 51 kodeksu wykroczeń. Wzywanie ich
> codziennie powinno zalatwic sprawe.
> Skoro pytales o legalny, to do takich sie ogranicze.
Koszenie własnej działki pod ten art. podpada?

do góry

W dniu sobota, 5 września 2015 16:00:50 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:
> Czy w sytuacji, kiedy rozmowa nie skutkuje, jest jakis legalny sposob na
> uciszenie debila, ktory od ponad miesiaca, po kilka godzin dziennie (ze
> szczegolnym upodobaniem sobot) wykasza najglosniejszym narzedziem, czyli
> kosa spalinowa, 1,5 ha zapuszczonej przez lata laki/pola?
>
> Robi to wszystko w odleglosci 50 m ode mnie, skutecznie zatruwajac zycie.
> Kosi wylacznie w godzinach popoludniowych, akurat jak ludzie wroca z pracy.
Nie przesadzasz trochę? Kosa spalinowa najgłośniesze narzędzie? Zwykła kosiarka jest
głośniejsza.
Kosa spalinowa w odległości 50metrów i robisz z tego afere? Toż tego w domu prawie
nie słychać. A zresztą skosi i będzie cicho.

do góry

W dniu sobota, 5 września 2015 16:00:50 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:
> Czy w sytuacji, kiedy rozmowa nie skutkuje, jest jakis legalny sposob na
> uciszenie debila, ktory od ponad miesiaca, po kilka godzin dziennie
To ile on tego ma? 1,5ha piszesz i kosi miesiąc po kilka godzin dziennie? Toż to
roboty na 3 popoludnia.

do góry