eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Tani domek - przykład z życia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 296

  • 131. Data: 2010-12-08 15:02:46
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    news:4cff80cb$0$27026$65785112@news.neostrada.pl...

    > Samochodem poruszam się po publicznym terenie wraz z innymi i tutaj są
    > potrzebne zasady. Niekoniecznie jednak kurs. Np zniesiono obowiązek
    > posiadania patentu żeglarza i sternika motorowodnego dla łodzi, jachtów o
    > pewnych wymiarach i nie miało to żadnego wpływu na wypadkowość. Kto chce
    > robi szkolenie, kto nie chce ten ryzykuje.

    O dziwo na rowerze także można się poruszać po drogach publicznych bez
    jakiegolwiek przeszkolenia czy dokumentu potwierdzającego znajomość Prawa o
    Ruchu Drogowym :)


  • 132. Data: 2010-12-08 15:04:50
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ido5pp$mbh$2@news.onet.pl...
    >W dniu 2010-12-08 15:44, Kris pisze:
    > I to ma być argument przeciwko normalności?
    Moje pytanie brzmiało:
    "Co z tego ich głoszenia wynikło? Maja gdzieś tam raj na ziemi? Jeśli tak
    to napisz gdzie to jest."
    Jak widzisz pytałem czy "MAJĄ" "GDZIE TO JEST"
    A dostałem odpowiedż "MIELI" "50 LAT TEMU"

    Byś moze Quent żył 50lat temu w Ameryce lub w RFN po wojnie bo napisał "Jak
    ktoś nigdy nie żył w normalnym systemie to i socjalizm jawi mu się jako
    normalność"
    Wywnioskowałem z tego że Quent wie gdzie teraz jest "normalny system" i
    podzieli się tą wiedza ze mna.


  • 133. Data: 2010-12-08 15:06:01
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Aleksander" <f...@f...fake>

    > Książkę o której piszesz miałem kiedyś w ręku. Grube tomiska Kapitału Marksa.
    > Kredyt nie może być tańszy od gotówki jeżeli się ją ma.

    Oczywiście że może byc bardziej opłacalny.
    Sam np. kupiłem samochód w leasingu (mając pokrycie w gotówce)
    - tylko że po co zamrażać sobie np. 70.000zł,
    skoro można tą gotówką odpowiednio "obracając" wypracować zysk,
    przewyższający znacznie owe 11% które zapłaciłem
    leasingodawcy (koszt auta w leasingu wyniósł 111%)


  • 134. Data: 2010-12-08 15:09:33
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    news:idntaq$b1i$3@inews.gazeta.pl...

    > Ale przecież teraz tak jest, teraz też możesz wybudować dom wg projektu.

    Niezupełnie, bo na ten projekt musisz mieć zgodę urzędu, który może Ci
    zakwestionować kolor czy rodzaj dachówki, kształt domu itp.
    Mnie się np. marzy dom z basenem i kawałkiem zielonego tarasu na dachu. Z
    przezroczystym dachem otwieranym w okresie letnim.
    Niestety urzędnik nie wyda zgody na taki dom, bo w okolicy można budować
    tylko i wyłacznie domy o określonej bryle tzn. niski dom z ogromnym
    spadzistym dachem.
    Tak więc nie mogę zrealizować dowolnego projektu, bo urzednicy ograniczają
    moje możliwości.


  • 135. Data: 2010-12-08 15:29:15
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2010-12-08 16:04, Kris pisze:


    > Wywnioskowałem z tego że Quent wie gdzie teraz jest "normalny system" i

    No tak, z błędnej przesłanki może wynikać wszystko ;)

    --
    Liwiusz


  • 136. Data: 2010-12-08 15:42:18
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ido4a6$f8t$3@news.onet.pl...
    >
    > Z całym szacunkiem: nie porównujmy różnych walut. Jeśli już, to:
    >
    > - rodzice zarabiali 20gr i za to utrzymywali się przez cały miesiąc, więc
    > co się stało z wartością owych 20gr (czyli 2000 jednostek innej waluty o
    > nazwie "stary złoty").
    >
    Nie jestem ekonomistą. Na mój chłopski rozum to nie jest tak, że galopująca
    inflacja i potem przeliczenie wszystkiego przez 10000 spowodowała, że to, co
    ludzie sobie odłożyli po prostu zniknęło. Na moje to ktoś ukradł ich pracę
    włożoną w zdobycie tych oszczędności.
    A winię Wielkiego Brata, bo co nieco słyszałem o remontach statków (jako
    student zdarzyło mi się dorabiać w stoczni) gdzie całe wyposażenie (a na
    statku przychodzącym do remontu nie było ani jednego nie potłuczonego kibla)
    kupowaliśmy za $ (wymóg armatora), a płacone mieliśmy rublami transferowymi.
    Tamte czasy inaczej (znów na mój chłopski rozum):
    Ludzie pracują za 20$ (czarnorynkowo - czyli realnie) miesięcznie. Stać ich
    na życie, dzięki innym zaspokajającym ich potrzeby, a uzyskującym za to
    również te 20$. Nie wierzę aby realna wartość pracy ludzi była wtedy 20$.
    Takie rozumowanie przyszło mi do głowy jak w czasach gdy u nas trzeba było
    kilka nocy odstać aby kupić cokolwiek znalazłem w Karlsruhe nasze żelazko za
    14 marek (nie jestem pewien, ale sądzę, że mając ze 2 marki mógłbym je w tym
    samym czasie kupić w Polsce (jakby akurat rzucili do sklepu)). Mój wniosek:
    ktoś kradł z każdego wyeksportowanego żelazka 14-2-(koszty transportu itp.)
    czyli rzędu 80% wartości. Nie użyłbym słowa kradł, gdyby w tym samym czasie
    nie brakowało żelazek w Polsce i gdyby każdy mógł (płacąc rozsądne podatki)
    zająć się ich eksportem.
    Uważam, że ludzie w tamtym ustroju byli cały czas okradani z pracy, a
    złodzieje nie zostali nigdy oficjalnie ujawnieni.
    P.G.


  • 137. Data: 2010-12-08 16:01:13
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 8 Gru, 13:56, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:
    > W dniu 08.12.2010 13:44, ptoki pisze:
    >
    > > Ale widzisz ze juz co najmniej 20 lat (jesli liczyc RPv3) albo i
    > > wiecej (PRL) ten system pracuje i nie daje rady. Trzeba go zmienic a
    > > nie udawac ze kolejne poprawki (czytaj dodatkowe przepisy) sytuacje
    > > poprawia.
    >
    > > A jak zmienic? Proste zmienic podmiot decydujacy i dopowiedzialny.
    >
    > Wiesz, był już taki jeden znakomity polityk, co szedł tą drogą -
    > odcięcie się stanowcze od "starego porządku" i rozpoczęcie wszystkiego
    > od nowa. Zdecydowanie i odpowiedzialnie.
    >
    > Zaraz... Jak on się nazywał? A, mam - Pol Pot.
    Dyskutujesz czy bredzisz?
    Cos na temat?
    Obron tezy ze urzednicze macki sa potrzebne w takim zakresie.
    Na poczatek przyklad z sosna i jablonka.
    Czas start.



  • 138. Data: 2010-12-08 16:04:05
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "quent" <x...@x...com>

    > Urzedasom zapłaciłes kilka setek
    > Reszte zamówiłes na tzw. wolnym rynku.

    Nie ma czegoś takiego w Polsce jak Wolny Rynek.
    Na wolnym rynku nie byłoby pozwoleń na budowę.

    > Ale to jest własnie wolny rynek, ktos miał towar ty zaakceptowałes cene i
    > kupiłes

    Powtarzam się, cena zwiera zbędny narzut za zbędną w normalnym systemie
    prawnym pracę.

    > Czy jak chleb jutro kosztowałby 100zł to ludzie by go kupowali?
    > Skoro go kupuja po 1,8-2zł to widocznie akceptuja ta cene

    Jedzenie, paliwo, edukację, lekarza itd kupują bo muszą.

    > I co teraz? Rozwoj sie zatrzymał? Dlaczego? Jakas rewolucja była?

    Wprowadzenie socjalizmu jes powodem. Wysokie podatki.
    Taka cicha rewolucja.

    > A było tak dobrze tylko ludziska głupie nie uszanowali tego.

    Poczytaj Marxa - to on bodaj napisał, że w demokracji z biegiem czasu zawsze
    zwycięży socjalizm.
    W socjalizmie decydują głupcy...

    > Myśle ze jednak ja lepiej wiem na czyj koszt zyje. W końcu pracuję płace
    > podatki, nawet do lekarza chodzę prywatnie.

    Nie widzisz tego co się dzieje wokół? Jak Państwo się zadłuża a Państwo jest
    odbiciem woli większości, demokracja. Większość wybrała socjalistów, ktorzy
    "pożyczają na % w połowie miesiąca aby dotrwać do jego końca, po czym w
    następnym miesiącu sytuacja się powtarza".
    Ciekawe ile to jeszcze potrwa...


  • 139. Data: 2010-12-08 16:58:36
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Aleksander" <f...@f...fake>

    > Myśle ze jednak ja lepiej wiem na czyj koszt zyje. W końcu pracuję płace
    > podatki, nawet do lekarza chodzę prywatnie.

    Ale możesz pracować nawet 24h na dobe i co z tego, skoro dług publiczny
    rośnie...
    Quentowi chodzi o to, że przyszłe pokolenia będą pracować,
    abyś mógł dostać emeryturę, pójść do lekarza itd itp.


  • 140. Data: 2010-12-08 20:14:56
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Papuso Smurfo wrote:
    > Órzytkownik "Marek Dyjor" napisał:
    >>> to biestety nie mity!!!!:O(
    >>> zioła i wszelka naturalna żywność zostanie zakazana, a łamanie tego
    >>> zakazu będzie traktowane na równi z uprawą roślin narkotycznych
    >>> obecnie:O(
    >>
    >> ale brednie opowiadasz... jakoś dziwnie unijnie wspiera sie programy
    >> ekologicznego
    >> i organicznego rolnictwa.
    >
    > wiem że to brzmi absurdalnie, ale cała unia i jej pszepisy są wielkim
    > absurdem, więc nie wiem czemu się dziwisz?:O)
    > ja mówię tylko że jusz sa taki hunijne pszepisy, jak wejdą (a wejdą bo
    > pszepisy unijne są wprowadzane pocichu i żadne państwo na nie wpływu
    > nie ma, a ma obowiązek ich pszestszegać) to jak posadzisz sobie
    > koperek w ogrutku, bo będziesz miał jusz dość tej "ekologicznej
    > żywności hunijnej" pełnej trującej chemi, gmo, hormonuf i lekuf, to
    > jak wykryją u ciebie ten koperek w doniczce, czy w ogrutku to
    > dostaniesz 15 lat więzienia, a może i dożywocie:O(

    PLONK

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1