eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWęgiel vs pellet › Re: Węgiel vs pellet
  • Data: 2019-02-17 22:53:22
    Temat: Re: Węgiel vs pellet
    Od: Budyń <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu niedziela, 17 lutego 2019 22:19:27 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2019-02-16 o 22:08, Budyń pisze:
    > > tolerancja, akceptacja, atak - mozemy o tym pogadac w oparciu np. o
    > > przykłady.
    > > Dawaj odmiennosc który katole uznali za atak. I wcale nie mowie ze nie masz
    czasem racji, ludzie są różni.
    >
    > Choćby LGBTQFA

    ale o co chodzi?

    >
    > > i znów jak powyżej - kościół powiada dokładnie to (pomijając bogatą twą
    opowiesc o piekle) do czego sam doszedłeś, ale to kościół jest zły.
    >
    > Bo wchodzi ludziom do łóżka.

    powiedzial dokladnie to samo co uznales za dobre. Ma zakaz na jakies tematy?


    > >> Swego czasu dałem się namówić na 2 czy 3 tygodniowy obóz szkoleniowy
    > >> "Przygotowania do życia w rodzinie" prowadzony przez kościół. Wykłady
    > >> były przez 6-8 godzin dziennie. Czyli dość duży magiel z mózgu robili.
    > >> To czego tam uczyli to przepraszam ja Ciebie, ale nie zdawałem sobie
    > >> wcześniej sprawy jak kościół potrafi komplikować ludziom życie i
    > >> wprowadzać ich w kompleksy.
    > > zgoda - jesli rytuały/nakazy/zakazy zastąpią wiarę i miłość to rzeczywiscie tak
    wygląda jak mowisz.
    >
    > Ale kościół to właśnie rytuały/nakazy/zakazy. Spora część wyznawców
    > uczęszcza do kościoła tylko dlatego, że kościół oraz społeczeństwo
    > wywiera presje.

    Owszem spora. Co nie oznacza ze r/n/z stanowią sens kościoła.

    > O ile w mieście nie jest to aż tak nachalne

    w miastach zwłaszcza wiekszych ludzie w dupie maja kościół, niechodznie do koscioła
    to jest powód do dumy

    to na wsi wręcz wytykają
    > palcami. Naprawdę wkurwiające jest jak co trochę sąsiedzi mi wytykają
    > dlaczego wraz z małżonką nie uczęszczam na "rewię mody" co niedzielę.
    > Później w wielkiej trosce się użalają nade mną i pocieszają mnie, że
    > jeszcze się nawrócę.

    to po co z nimi o tym gadasz? Sami przychodzą i o tym gadają?
    Ja wiem który sąsiad nie chodzi do koscioła i w życiu nie przyszłoby mi do głowy go
    wytykac.

    >
    > >> Weź się zastanów. Jak ja mogę się smażyć w piekle skoro w to piekło nie
    > >> wierzę? Ty z całą pewnością będziesz się smażył w piekle jak każdy
    > >> wierzący. Piekło jest tylko i wyłącznie dla wierzących.
    > > Istnienie/nie istnienie piekła jest pewnym faktem obiektywmym. Powiedzmy ze tego
    stanu nie znamy. Ale z tego nie mozesz wnioskowac ze skoro uważasz ze go nie ma, to
    rzeczywiscie go nie ma. Bo tego stanu nie znamy :)
    >
    > Faktem obiektywnym? Mam nadzieję, że znasz znaczenie użytych słów?

    Tak, tutaj fakt istnienia piekła jest niezalezny od twojej czy mojej wiary i wiedzy.

    > Skoro nie znamy tego stanu to na jakiej podstawie twierdzisz, że piekło
    > istnieje? Przecież kwestia istnienia/nieistnienia piekła to tylko
    > kwestia wiary.

    Ale logikę akceptujesz, tak? To przeczytaj moja myśl dokladnoie pod kątem logicznym.


    > Sąd lustracyjny uznał Wałęsę za pokrzywdzonego przez SB, a nie winnego
    > współpracy z SB. Uznał też, że składane przez Wałęsę oświadczenia, że
    > nie był agentem są prawdziwe, a dokumenty SB były fałszowane przez
    > agentów SB. W 2010r. wyrok ten się uprawomocnił.

    a przestań, to był wyrok w trybie wyborczym gdzie nie było czasu zbierać materiałów,
    a materiały wypłyneły w 2016 bo lezaly w szafie kiszczaka.
    A wlasciwie do zwyciestwa pisu obowiązywał układ okragłostołowy: lustracji nie
    będzie, krzywdy wam nie damy zrobić.
    Własciwie to znasz jakąkolwiek osobą skazaną za współpracę z przedstawicielem
    okupanta?


    >  Ale cały czas oczekujesz tylko jednej wersji, żeby Lechu powiedział:
    > "byłem agentem, brałem kasę i podpierdalałem".
    >
    > Żadna inna "prawda" nie jest dla Ciebie akceptowalna, bo Ty już
    > osądziłeś i uważasz, że wiesz lepiej.

    wobec opracowan historyków - owszem



    b.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1