eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.dom › świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 77

  • 71. Data: 2009-09-16 23:52:36
    Temat: Re: świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
    Od: XL <i...@g...pl>

    Dnia Thu, 17 Sep 2009 00:33:26 +0200, Jan Kusmierski napisał(a):

    > Dnia Mon, 14 Sep 2009 14:17:31 +0200, kogutek napisał(a):
    >
    >>>> - a to dziecko żarówkę pod sufitem zbije rakietką czy piłką (i na dodatek
    >> będzie wtedy miało
    >>>> rtęć w pokoju),
    >>>
    >>> O, to jest najgorsze.
    >>
    >>> --
    >>>
    >>> Ikselka.
    >>>
    >> Co jest najgorsze, to że zbije i się można skaleczyć, czy to że magiczne słowo
    >> rtęć padło. Rtęć jest szkodliwa. Ale musi być spełnionych kilka warunków. Od
    >> źródlanej wody też można wykitować, jak od razu wypić 20 litrów. To woda też
    >> jest szkodliwa? Przestań zachowywać się jak walnięta ekolożka i zacznij myśleć
    >> samodzielnie a nie powtarzaj populistyczne hasła. Wiele lat ludzie w zębach
    >> nosili dużo więcej rtęci niż jest we wszystkich świetlówkach na Świecie i ze
    >> starości poumierali. Dalej się takie plomby z rtęcią robi, co prawda niechętnie
    >> bo dobre i tanie. Żarówki energooszczędne to dobre rozwiązanie. W końcu trzeba
    >> było coś zrobić ze źródłem światła nie dostosowanym do wymogów życia w XXI
    >> wieku. Świata po prostu nie stać na grzanie planety w upalne noce grzejnikami
    >> które przy okazji świecą. Bo prądu nie ma i nie ma skąd go brać. Dobrze zrobili
    >> że zabronili produkcji. Producenci zarobią i będą mieli na dalszy rozwój,
    >> badania, wdrożenia nowych konstrukcji. Świetlówki przy okazji stanieją.
    >> Świetlówka to dobre i ekologiczne źródło światła. Ma wadę. Jest to nowy typ
    >> źródła światła. Na samych swoich babcia mówiła " jest tutaj jak w Krużewnikach,
    >> żeby jeszcze elektryki nie było". Na to ze będzie więcej prądu można liczyć nie
    >> wcześniej niż za 50 lat. Jak się ludzie nauczą energię termojądrową na prąd
    >> przerabiać. Bo na razie tylko na bombki z grzybkiem potrafią. Te 50 lat trzeba
    >
    >
    >> jakoś przeżyć. Sposobem jest oszczędzanie prądu gdzie się da.
    >
    > Witam
    >
    > Mój komputer zużył więcej prądu w czasie gdy ja czytałem międzyinnymi Twój
    > post niż wszystkie moje żarówki w domu przez parę dni.
    > Jak tu nie zużywać energii, jak ludzie tacy jak ty, którym niby zależy na
    > oszczędzaniu marnują prąd pisząc na grupę. Mam nadzieję, że siedzisz przy
    > zgaszonym świetle ;)
    >
    > Pozdrawiam

    :-DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    :-*


    --

    Ikselka.


  • 72. Data: 2009-09-17 11:50:30
    Temat: Re: świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Dnia Sat, 12 Sep 2009 20:35:00 +0200, XL napisał(a):

    > PS. Czy ktoś wie, ile mogą leżeć zwykłe żarówki - chodzi o trwałość w
    > przechowywaniu???

    Jak nie kopniesz, to i 100 lat. Dłużej może niekoniecznie, bo normy się
    pozmieniają i nie będzie w co wkręcić ;). A jak jeszcze dłużej, to szkło
    spłynie na dół, jak w starych witrażach (chyba, że będziesz okresowo je
    obracać) ;).
    BTW - sam zakupiłem ponad sto żarówek i na parę lat starczy :)
    A poza tym, jak ruskie i chińczyki zwąchają interes, to będą zwozić
    "wagonamy"

    T.


  • 73. Data: 2009-09-17 12:31:47
    Temat: Re: świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Załatwią to hurtem - przyjdzie komisja robotniczo - chło.. wróć,
    samorządowo-ekologiczna i sprawdzi czy aby nie używasz żarówek, termometru
    rtęciowego, zapłaciłeś abonament, sortujesz śmieci, myjesz penisa przed
    stosunkiem itd. Po czym mandacik i do sąsiada...

    T.


  • 74. Data: 2009-09-17 15:24:37
    Temat: Re: świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
    Od: "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl>

    Tomasz Nowicki wrote:

    >> PS. Czy ktoś wie, ile mogą leżeć zwykłe żarówki - chodzi o trwałość w
    >> przechowywaniu???
    >
    > Jak nie kopniesz, to i 100 lat. Dłużej może niekoniecznie, bo normy

    http://deser.pl/deser/1,83454,5198976,Niesamowite__z
    arowka_swieci_od_107_lat_.html


    --
    pozdrawiam - Zbigniew Kruk
    www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
    www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
    www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi


  • 75. Data: 2009-09-17 16:07:49
    Temat: Re: świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Tak, wiem, takich żarówek jest w Stanach kilka - gdzieś w remizie, gdzieś w
    szalecie itp. Jednak wszystkie są to jakieś kilkuwatowe matuzalemy - taka
    żarówka praktycznie nie ma szans się przepalić, jeśli ma prawidłowy prąd.
    Poza tym, jakoś mało w to wierzę - reklama i tyle ;)

    T.


  • 76. Data: 2009-09-19 20:15:36
    Temat: Re: świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Sun, 13 Sep 2009 14:03:20 +0200, Big Jack napisał(a):
    > W wiadomości
    >> ale na świetlówkach jest większy zarobek
    > To spytaj dowolnego handlarza czy woli na 100 klientach zarobić po
    > 1[dowolnej waluty] czy na 1 kliencie 100[dowolnej waluty] i co się
    > dzieje gdy w obu przypadkach straci jednego klienta. A zwykłe żarówki są
    > i tańsze i mniej trwałe.

    Na świetlówkach zarobek jest znacznie wyższy, a przymuszenie do zakupu tego
    szajsu zrobi sztucznie wielki rynek... Co do trwałości świetlówek - może i
    teoretycznie są trwalsze, ale przy normalnym używaniu z włączaniem i
    wyłączaniem może się okazać że będą padały niewiele rzadziej od zwykłych
    żarówek.

    Mam (czy raczej miałem, już wywaliłem to dziadostwo ;) kilka świetlówek
    które padły po krótkim czasie, gdzieś tam pokutują takie które świecą od
    wielu lat - i dokładnie to samo tyczy się żarówek.

    A sam zrobiłem spory zapas żarówek - i w sumie niewiele wśród nich 100W :)
    Za to wszystkie matowe, bo takie też zostały zakazane przez euroidiotów...

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 77. Data: 2009-09-19 20:17:47
    Temat: Re: świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Sun, 13 Sep 2009 00:14:24 +0200, kogutek napisał(a):
    >> Dnia Sat, 12 Sep 2009 23:17:04 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
    >> > już ci kurna tłumaczyliśmy kiedyś, że halogen to też żarówka tylko dająca
    >> > trochę cieplejsze barwowo światło bliższe słonecznemu :)
    >> Już ci kiedyś tłumaczyłam, że światło najbliższe słonecznemu to ja mam w
    >> dzień, a w nocy chcę to, co mam. I finito.
    >> Ikselka.
    > No to nie będziesz miała i się będziesz musiała nauczyć z tym żyć. Ile tych
    > setek mogłaś kupić, 20 niech będzie 100. Kiedyś się skończą.

    Jak się skończą to może już będą źródła światła mogące konkurować z żarówką.
    Póki co - w zasadzie nie ma, a beznadziejne świetlówki to spoory krok w tył.

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1