eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościAktualności › Wzrost bezrobocia hamuje rynek mieszkaniowy

Wzrost bezrobocia hamuje rynek mieszkaniowy

2012-08-24 13:17

Wzrost bezrobocia hamuje rynek mieszkaniowy

Wzrost bezrobocia hamuje rynek mieszkaniowy © ArTo - Fotolia.com

Dostępność oraz zróżnicowanie miejsc pracy należą do najbardziej podstawowych uwarunkowań społeczno-ekonomicznych procesu obrotu nieruchomościami. Z kolei dobrze utrwalony trend wzrostowy wskaźników bezrobocia, jaki od kilku już lat stanowi stały element polskich realiów gospodarczych, to zjawisko, które skutecznie może zanegować wszelkie próby pozytywnego myślenia o rozwoju koniunktury w rodzimej mieszkaniówce nie tylko w perspektywie najbliższych miesięcy - pisze Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

Przeczytaj także: Program Pierwsze Mieszkanie szansą na pobudzenie rynku mieszkaniowego?

Krótka historia polskiego rynku nieruchomości sprawia, że najczęściej trudno jest o rzetelne dane statystyczne, w oparciu o które można było by konstruować wiarygodne analizy porównawcze wielu zachodzących na nim zjawisk, takich jak choćby wpływ poziomu bezrobocia na koniunkturę sprzedaży mieszkań czy domów. Jedynym okresem po dacie transformacji ustrojowej, jaki może się kojarzyć z silnym spowolnieniem, którego raczej polska gospodarka nie uniknie w najbliższych kwartałach, to lata 2000 - 2004, a więc okres recesji, która w polskich warunkach ekonomicznych przybrała postać ostrego hamowania dynamiki PKB do wartości bliskich zeru. W okresie apogeum kryzysu, przypadającego na przełom lat 2002 - 2003 bezrobocie osiągnęło w Polsce historycznie rekordowy poziom ponad 20 procent. Jaki miało to wpływ na rynek mieszkaniowy? Otóż w tamtym okresie nastąpiło bardzo mocne wyhamowanie obrotów w mieszkaniówce, zarówno w segmencie pierwotnym jak i wtórnym. Właściwie to nie byłoby wielkiej przesady w stwierdzeniu, że handel na naszym rynku real estate momentami po prostu zamierał. W ślad za tym nastąpił silny spadek wzrostowej dotąd dynamiki budownictwa mieszkaniowego, a także statystyk dotyczących wydawanych pozwoleń na budowę. Dokładnie tego typu zjawiska na dziś dzień stanowią meritum perspektyw branży deweloperskiej co najmniej w średnim terminie – zauważa Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

fot. ArTo - Fotolia.com

Wzrost bezrobocia hamuje rynek mieszkaniowy

Osoby planujące zakup mieszkania za środki pożyczone z banku w sytuacji rosnącego bezrobocia i przy silnym oddźwięku medialnym tego zjawiska, bardzo często odkładają realizację decyzji o zakupie mieszkania w czasie

Poziom bezrobocia w Polsce osiągnął w lipcu br. 12,3 proc. i był wyższy o 0,5 punktu procentowego niż rok temu. Czy uwzględniając warunki kryzysowe można tego typu wartości uznać za normę? Problem w tym, że w roku bieżącym właściwie nie odnotowano sezonowego, letniego spadku bezrobocia, albo jakiejkolwiek poprawy jego statystyk związanych z Euro 2012. To może oznaczać, że miejsc pracy faktycznie ubywa. W ten sposób od szczytu boomu nieruchomościowego z 2008 roku liczba bezrobotnych zwiększyła się w Polsce o ponad pół miliona, czyli ponad 30 procent. Pytanie: czy i kiedy można oczekiwać zatrzymania tego trendu? Z pewnością raczej nieprędko. Już najbliższy okres jesienno-zimowy to tradycyjnie czas zdecydowanego wzrostu liczby bezrobotnych, który po mało optymistycznym lecie może okazać się dla odmiany dość dramatyczny. Nie ma właściwie dnia, by różnego typu media nie przynosiły kolejnych mocno niepokojących wieści z frontu rodzimego rynku pracy. Na przykład znaczące zwolnienia zapowiada sektor bankowy, który w ten sposób przygotowuje się na trudne czasy. Dużo gorzej sytuacja wygląda w „rozjechanej” inwestycjami infrastrukturalnymi budowlance, gdzie bez zajęcia może się znaleźć, bagatela, do 150 tys. osób. Nawet największe firmy, które od lat dobrze prosperują, zapowiadają poważne zwolnienia w najbliższej przyszłości. Niemal każdego dnia w mediach pojawiają się kolejne tego typu przykłady. Jakby tego było mało, przedsiębiorstwa w ostatnich miesiącach bardzo ostro wyhamowały z tworzeniem nowych miejsc pracy, stawiając w razie potrzeby na zwiększenie wydajności posiadanej załogi, a znalezienie pracy przez świeżo upieczonych absolwentów rodzimych wyższych uczelni czy też osoby młode przed 30-tym rokiem życia dosłownie graniczy z cudem. Taki stan rzeczy raczej nie pozostanie obojętny w odniesieniu do koniunktury krajowego rynku nieruchomości mieszkaniowych – prognozuje analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com, Jarosław Jędrzyński.

Wzrost wskaźnika bezrobocia działa na rynek nieruchomości w trybie zdecydowanie negatywnym na kilka sposobów. Po pierwsze często utrata zatrudnienia dotyka gospodarstwa domowe spłacające kredyty hipoteczne. Tego typu przypadki nierzadko przyczyniają się do wzrostu statystyk publikowanych przez Krajową Radę Komorniczą, które z roku na rok powiększają się o 30-40 procent w kwestiach dotyczących nieruchomości zajmowanych lub licytowanych przez komorników. Z drugiej strony oczekiwania rozluźniania polityki kredytowej banków w środowisku silnie rosnącego bezrobocia może okazać się nierealne. Wręcz przeciwnie, banki w tego typu sytuacji, która stanowi dla nich znaczny wzrost ryzyka operacyjnego, prawdopodobnie podniosą poprzeczkę dla starających się zwłaszcza o długoterminowe kredyty hipoteczne.

 

1 2

następna

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: